Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Ezimit Vranec Barrique 2015

Komentarze

W Biedronce pojawiło się wino północnomacedońskie. Używam tego przymiotnika z pewną satysfakcją i to z trzech powodów. Po pierwsze, zawsze to przyjemność, kiedy w dość skostniałym nazewnictwie geograficznym Europy pojawia się nowość, w dodatku będąca owocem kompromisu, a nie rozwiązań siłowych. Po drugie, spełniam tym samym nowe zalecenie działającej przy Głównym Geodecie Kraju Komisji Standaryzacji Nazw Geograficznych, a przyznacie chyba, że już samo istnienie tej instytucji zasługuje na sympatię. Po trzecie wreszcie, pozwala to na zerwanie w końcu z nazewniczym dualizmem, który szczególnie w świecie wina budził niejasności. Słysząc „wino macedońskie”, nikt nie miał dotąd pewności, czy chodzi o słowiańską czy grecką część Macedonii (żeby sprawę skomplikować jeszcze bardziej: jest jeszcze albańska).

Nowe wino w Biedronce nazywa się Ezimit Vranec Barrique 2015. Vranec to północnomacedoński wariant vranaca, szczepu znanego głównie fanom Czarnogóry, Serbii i Rossmanna (od lat jest tam stałym bywalcem). Polskiego klienta zachęci być może fakt, że jest bardzo bliskim krewniakiem primitivo. Zachęcić go może także nowoczesny, minimalistyczny design i cena tego wina, podobnie jak przedświąteczny okres, który pozwala wierzyć, że Biedronka kierowała się przy jego zakupie wyjątkowo rygorystyczną polityką jakościową.

Małe rozczarowanie pojawia się już w aromacie, który jest dość skąpy, złożony z nut malin, truskawkowych konfitur i suszonych śliwek. Cieszy lekkość i solidna kwasowość, nieco mniej – wystający alkohol i sucha tanina. Wino jest mało intensywne, proste i zgaszone. Możliwe, że lepiej prezentowało się w grudniu 2017 roku (19,99 zł). ♥♥

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Dużo tekstu jak na wino za dwie gwiazdki :)
    Nabyłem w B. Clivus Valpolicella Superiore, i… za 3 pln więcej (przy zakupie dwóch) prezentuje się całkiem solidnie, możliwe że najlepsza czerwień w B. ATM.

    • Johnny Blaze

      Hmm … https://tinyurl.com/tkpscdn
      Chodzi o to wino? ^^^^^

      Opisywany na portalowych stronach bobal także jest całkiem, całkiem, a w odniesieniu do ceny – … może nie hicior, ale co najmniej, pozycja warta zakupu!

      • Tomasz Winnicki

        Obecnie jest taka etykieta (wino z 2017)

  • Chwała p. Sławkowi, że się tak poświęca, ale może w zamian warto było zdegustować pierwsze biedronkowe chablis, co prawda tylko petit, ale zawsze…

    • Konstanty Jaxa-Rożen

      Lidl też nie śpi, w podobnej cenie:

    • (Winicjatywa)

      Konstanty Jaxa-Rożen

      Poszukamy, zobaczymy. Dzięki za wsparcie ;)