Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Cogno Barbera Pre-Phylloxera 2010

Komentarze
Elvio Cogno Barbera d'Alba Pre-Phylloxera 2010
Z głębi dziejów…

Elvio Cogno Barbera d’Alba Pre-Phylloxera 2010

Z wiadomych względów* unikam recenzowania win importera Vini e Affini. Dziś zrobię wyjątek, bo butelka to nieziemska, w sam raz na drugi dzień Świąt, Nowy Rok i wszelkie inne specjalne okazje.

Valter Fissore z winiarni Elvio Cogno robi świetne, wielokrotnie nagradzane i cenione przeze mnie Barolo. We wsi La Morra odziedziczył 3 tys. metrów kwadratowych 100-letnich winorośli. Rosną na piasku, więc nie zżarła ich filoksera, straszliwa choroba, która nieomal zlikwidowała europejskie winiarstwo na przełomie XIX i XX wieku. (O tej niesamowitej historii przeczytajcie obszerne artykuły Wojciecha Bosaka i Andrzeja Daszkiewicza). Od tej pory praktycznie wszystkie winnice w Europie sadzi się na tzw. podkładkach winorośli amerykańskiej. Ich wpływ na smak wina to temat rzeka, nabrzmiały mitami i marzeniami, ale też wina z krzewów rosnących na własnym korzeniu mają niewątpliwie inny smak. Jaki? Taki jak ta Barbera, to znaczy czysty, głęboki i niezwykle długi.

Ta Barbera leżakuje w beczkach, co zazwyczaj odbija się na zapachu i smaku tej odmiany. Maślano-waniliowych Barber jest bez liku, wystarczy wydać w sklepie winiarskim 80 zł, by się przekonać jak smakuje wino włoskie w s tylu hiszpańskiej Ribera del Duero. Z kolei Barbery niestarzone w beczkach to wina proste, kwaskowate, do szybkiego wypicia z talerzem makaronu. W Pre-Phylloxerze dostajemy to, co najlepsze z obu światów Niezwykle wytworny zapach fiołków i róż, soczystych czereśni, a w ustach czysty, przeczysty smak owocu, które ciągnie się minutami i nie chce się skończyć. Można się rozmarzyć, a także zapłakać, że takich win już praktycznie nie ma i filoksera zabrała nam winiarską niewinność, jak kiedyś pisał Marek Bieńczyk. Piłem to wino z podwójnej butelki magnum (1,5 litra), która sprzyja lepszej ewolucji wina; z butelki normalnej ponoć bywa dość beczkowe i ciężkie. Na pewno warto zaryzykować, bo jeśli będzie miało swój dzień, jest to jedno z najbardziej emocjonujących win, jakie można w Polsce kupić. Cena – 155 zł – też znośna. Ostatnie butelki do nabycia w sklepie Lawina w Krakowie oraz w warszawskich restauracjach Amber Room i Butchery & Wine.

*Właścicielka firma Vini e Affini, Beata Gawęda, jest również udziałowcem Winicjatywy. Wino udostępnione do degustacji przez importera na spotkaniu towarzyskim.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.