Educated Guess Pinot Noir 2009
Roots Run Deep Winery Educated Guess Napa Valley+Carneros Pinot Noir 2009
Zacznijmy od filmu. „Sideways” (jakimś cudem polskie tłumaczenie było poprawne – „Bezdroża”), w reżyserii Alexandra Payne’a jest pozycją obowiązkową. Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, niech natychmiast nadrabia zaległości (można to zrobić z Winicjatywą w czasie tej kolacji).
Główny bohater – Miles (w tej roli rewelacyjny Paul Giamatti) zabiera swojego kumpla Jacka (równie rewelacyjny Thomas Chayden Church) na „tydzień kawalerski” w winne rejony Kalifornii. Wprawdzie ten inaczej wyobraża sobie spędzenie ostatnich chwil stanu wolnego, niemniej jego niezrażony przyjaciel próbuje zaszczepić mu odrobinę winiarskiej wiedzy. Efekty tej edukacji w filmie były różne, nie ma natomiast jakichkolwiek wątpliwości co do efektu, jaki przyniósł sam film… Takie rzeczy mogą zdarzyć się tylko w USA. Po tym jak Miles wypowiedział się niepochlebnie (łagodnie rzecz ujmując) na temat merlota – producenci załamali ręce, ludzie przestali go kupować. Z kolei właściwie jedna (choć jakże romantyczna) scena, w której bohater dokonuje klasycznego podrywu opowiadając o wybornym pinot noir spowodowała gwałtowny wzrost jego sprzedaży – średnio o 20% w porównaniu do lat poprzednich, rekordzista sprzedał… 147% więcej.
Nie potrafię powiedzieć, czy Pinot Noir z Roots Run Deep Winery jest także efektem tego sukcesu, nawet jeśli nie – można tak uznać, tym bardziej że winnica została założona rok po debiucie filmu – w 2005 roku. Cała reszta bazuje już na zupełnie innym, choć równie ciekawym pomyśle. Producent na swojej stronie internetowej wyjaśnia i źródło samej nazwy (educated guess można popularnie tłumaczyć jako „strzał w ciemno”), i wygląd samej etykiety. Kupując wino po raz pierwszy, możemy bazować wyłącznie na wiedzy, zapamiętanej nazwie, przeczytanej recenzji. Zawsze jest to jednak strzał w ciemno – i podobnie niepewne są wybory w procesie produkcji wina – czy to już odpowiedni moment na zebranie winogron, beczki z jakiego drewna użyć, czy projekt etykiety przyciągnie uwagę? Na całe szczęście historia kończy się dobrze – skoro wszystkie wątpliwości musiał rozstrzygnąć sam winiarz (proces twórczy przedstawia właśnie etykieta), my nie powinniśmy wahać się przed zakupem. Czy jest tak w rzeczywistości?
Tak. Robi wrażenie. Potężne aromaty truskawek, malin i wiśni – zapewniam, że zostaną z Wami długo. Bo takie właśnie jest to wino – potężne i konkretne. Wiem, że nie są to może przymiotniki pasujące do Pinot Noir, ale w tym przypadku uzasadnione. Jeśli ktoś lubi Pinota z Nowej Zelandii albo Chile, ale chciałby jeszcze wyraźniejszych i mocniejszych smaków, niech sięgnie po Educated Guess – wrażenia zapewnione. Ja z takiej kalifornijskiej interpretacji jestem zadowolony. Jak Miles. (Importer: Winkolekcja, cena: 99,90 zł. Do nabycia w warszawskim sklepie firmowym importera oraz wielu innych sklepach).Źródło wina: zakup własny autora.