Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Drugi oddech Hesji

Komentarze
Najdroższe wytrawne rieslingi na świecie i najtańsze półsłodkie wina supermarketowe – Rheinhessen, największy niemiecki region winiarski, nadal poszukuje swojej tożsamości.
Winnica Pattenthal w Nierstein. © Weingut St. Antony
Trudno odpowiedzieć na pytanie: jak smakuje wino z Rheinhessen? Uprawia się tu rozmaite szczepy: z białych szlachetny riesling, pinot blanc i pinot gris oraz mniej poważne krzyżówki, jak kerner czy müller-thurgau. Z czerwonych pinot noir, dornfelder, portugieser, ale też merlot i cabernet sauvignon. Winnice znajdziemy na stromych stokach w dolinach rzek i na łagodnych pagórkach o niewielkim nachyleniu. Występuje tu wiele rodzajów gleb – osadowe wapienie, wulkaniczne łupki. Wina pochodzą z winiarskich kombinatów, które zapełniają półki niemieckich dyskontów, ale robią je też mniejsi producenci, nastawieni nie na ilość, lecz na jakość. Ci ostatni także wymykają się prostym podsumowaniom. Od Liebfraumilch do G-Maxa Przez wiele lat Hesja Nadreńska tłumiła różnorodność i sprowadzała ją do najniższego wspólnego mianownika, który nosił nazwę Liebfraumilch. Półsłodkie wino pochodzące z Wormacji leżącej na południu tego regionu, przekraczało nie tylko granice państw, stając się eksportowym hitem, ale i granice regionów, gdyż niemieckie prawo winiarskie dopuszczało jego produkcję także w Nahe i Palatynacie. O ile zagraniczni konsumenci Liebfraumilch (oraz Blue Nun, Black Tower i innych etykiet o podobnej jakości przeznaczonych na rynki, gdzie kult maryjny nie jest zbyt silny) zapewne nie wiedzieli nawet, że piją wino mające swoje korzenie w Hesji, o tyle wśród Niemców skojarzenie tego regionu z masową produkcją półsłodkiej lury było i nadal jest silne.
Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!