Sąsiedzi
Do Czech mamy po sąsiedzku, ale tamtejszych win próżno szukać na naszych półkach. Kwestię absencji w Polsce win czeskich i morawskich (to bardzo istotny podział – po szczegóły zapraszam tutaj) próbował rozwikłać Wojciech Bońkowski jeszcze w 2011 r. Po 4 latach z bólem stwierdzam, że niewiele się w tej sprawie zmieniło.
Przyzwyczailiśmy się już do dobrych win bułgarskich, coraz chętniej sięgamy po wytrawne furminty, ale wina morawskie nadal budzą u wielu osób niemałe zdumienie.
Kaganek oświaty muszą zatem nieść prawdziwi pasjonaci. Zarówno nasz autor – Lech Małysz – jak i spiritus movens przedsięwzięcia o nazwie Winozmoraw.pl – Zbigniew Gluza – starają się przybliżyć nie tylko same wina z Moraw i Czech, ale i pokazać je w szerszym kontekście: ludzi, krajobrazu i regionu. W zeszłym roku na wyjazdowych lekcjach geografii byłem pilnym uczniem profesora Gluzy i do dziś jestem pod wielkim wrażeniem miejsc, które odwiedziłem.
W tym roku pojawiło się kolejne wsparcie. Ambasada Republiki Czeskiej zorganizowała w swoich progach degustację win od tuzina producentów wraz z prezentacją prowadzoną przez red. Tomasza Prange-Barczyńskiego. Wbrew obawom nie było to spotkanie z siermiężnymi pepickimi etykietami czy winami po tamtejszemu zasypanymi cukrem resztkowym (no, może kilkoma), a degustacja budząca uznanie koneserów.
Poniżej moje najlepsze typy tej degustacji:
Nové Vinařství Sauvignon Cépage 2013 – świetna etykieta, butelka zamykana szklanym korkiem Vinolok. Jeden z weteranów nowej fali na Morawach, 110 ha własnych winnic. Cépage oznacza tutaj wina jednoszczepowe (wyższą półkę stanowią wymyślne kupaże). Jak to na Morawach bywa, „późny zbiór” nie oznacza wina słodkiego – mamy tu ledwie 2,7 g cukru, za to dużo nut białych owoców, cytrusów i przyjemnej kwasowości. Aktualnie świetna, promocyjna cena (31 zł, importer Vinariams). Jeszcze lepiej ułożony rocznik 2012 dostępny jest w ofercie sklepu Wino z Moraw (35 zł).
Piálek & Jäger Sauvignon Kravák 2012 – Kravák (od działki o tej samej nazwie położonej na wyżynie w okolicach miasteczka Nowy Szaldorf) nazywane jest pierwszym morawskim grand cru. Mogą tu powstawać wina wyłącznie z odmiany sauvignon, wyłącznie na naturalnych drożdżach, po 24-godzinnej maceracji, trafiające do sprzedaży po 1 września roku następnego. Aktualnie tą nazwą ma prawo posługiwać się 6 producentów. Świetna struktura, cytrusy, nuty kwiatowe, mineralność i doskonały balans. Wielkie wino (53 zł, importer: Wino z Moraw).
Vinařství Špalek Veltlínské Zelené 2014 – rodzinna firma robiąca wino od 1970 r., choć prawdziwego rozpędu dostała oczywiście po ’89. Dziś produkuje wina w kilku kategoriach – tutaj mamy ich najprostszą etykietę. Wino ma wszystko, czego oczekujemy od młodego grüner veltlinera – jest świeże, pełne cytrusów, delikatnych nut pieprznych i fajnej, orzeźwiającej kwasowości. Sama winnica od 2012 r. przechodzi proces certyfikacji uprawy biodynamicznej (31 zł, importer Vinariams).
Kolby Cabernet Sauvignon Rosé 2014 – „to je novinka”, stąd nie możemy go jeszcze kupić u importera (choć oczywiście jest dostępne w sklepie samego producenta). Wybrałem je przekornie – czemuż to do produkcji tego wina producent wybrał akurat cabernet sauvignon? Okazało się, że miał taki plan od samego początku i w sumie – nie dziwię się. Dużo tu truskawek i malin, trochę nut jogurtowych, niska zawartość alkoholu (11%) i sporo kwasowości. Jednym słowem – róż idealny na ciepłe dni (cena nieznana, jeszcze niedostępne w ofercie importera).
Krásná Hora Pinot Noir 2013 – najlepszy pinot noir tej degustacji. Dość aromatyczne, poziomkowo-truskawkowe, z wyczuwalnym garbnikiem i nutami dębowymi (wino spędziło 12 miesięcy w beczkach). Całość dobrze zrównoważona, jak to mawiają: „idealnie oddaje charakter odmiany” (brak w ofercie importera).
Nové Vinařství White Shadow 2013 – a na koniec coś dla Janickiego. Już etykieta wyróżnia się na tle pozostałych, a to ledwie początek. Pinot Gris ze spontaniczną fermentacją, dojrzewające 8 miesięcy na osadzie, niefiltrowane, no i z imponującymi parametrami – m.in. 14,5% alkoholu. Ale w tym szaleństwie jest metoda. Wino jest świetnie zrobione, w aromatach przewijają się dojrzałe owoce, nuty orzechowe, a wszystko w ryzach trzyma kwasowość. (Szuka importera).
Degustowałem na zaproszenie Organizatora.