Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Forum

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.. Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

  • Lucas31

    Panie Macieju,
    Gdzie można nabyć to wino?

    • Maciek Gontarz

      Lucas31

      Witam,

      Przepraszam, zapomniałem podlinkować do polskiego dystrybutora. Wino jest sprowadzane przez Grand Cru: http://dobrewina.pl/wina-Wegry-sklep-internetowy-z-winami-Nyakas-Budai-Sauvignon-Blanc-146.html

      • Lucas31

        Maciek Gontarz

        Serdecznie dziękuje za link.
        Pozdrawiam.

  • Sławomir Hapak

    Rzeczywiście, zawartość kontretykiet to problem zarówno z punktu widzenia odbiorcy jak i importera. Sam nie mam żadnego dobrego pomysłu na jego rozwiązanie… Być może powinno się zwyczajnie pomijać opis wina na butelce.

    • Maciek Gontarz

      Sławomir Hapak

      Jestem za tym, by na kontrze zamieszczać ogólny profil aromatyczny odmiany winorośli, bez wdawania się w intensywności itp. Problem oczywiście pojawia się przy kupażach. Trudna sprawa. Może lepiej jest to omijać. Myślę, że konsumenci mają to gdzieś. Ważniejsze jest do czego to podać, niż co to jest…

  • Mwlodarski

    Irsai Oliver 2010 od tego producenta jest moim zdaniem warte polecenia

    • Maciek Gontarz

      Mwlodarski

      100% Irsai Oliver? To jest dostępne w Polsce?

  • reuptake

    Mam wrażenie, że różnica polegała też na tym dodatkowym roku, który to wino poleżało (bynajmniej nie w optymalnych warunkach). Piłem to 2009 wcześniej i było całkiem OK. 

    • Maciek Gontarz

      reuptake

      Dobrze, że używasz stwierdzenia „wrażenie”. Jeśli mogę zostać przy podobnym stwierdzeniu, to powiem też, że piłem wcześniej kilka raz 2009, kiedy jeszcze nie miał okazji wyleżeć się w nie do końca super warunkach u importera (nie znam warunków importera, cytuję Ciebie) i moim skromnym zdaniem przepaść jest MEGA.

    • Maciek Gontarz

      reuptake

      Pomyślałem sobie dodatkowo, że zapytam importera o czas. Jak długo 2009 był w sprzedaży w Polsce (chyba już nie jest w sprzedaży…). Od daty „x” do dnia złożenia zamówienia. Ocenimy czas. O warunki również zapytam, ale nie spodziewam się wyczerpującej odpowiedzi (każdy odpowie: „warunki odpowiednie”).

      • Sławomir Hapak

        Maciek Gontarz

         „warunki odpowiednie”… hehehe… znakomite…
        Ale łatwo weryfikowalne: jak się zapyta o szczegóły, to każdy importer faktycznie posiadający te „warunki odpowiednie” chętnie podzieli się wszelkimi szczegółami, opowie, zwyczajnie się zechce trochę pochwalić…
        zaś ten co ich nie ma… wiadomo… „warunki odpowiednie”…

        • Maciek Gontarz

          Sławomir Hapak

          Poczekamy, zobaczymy. Pytanie zostało wysłane.

          • reuptake

            Maciek Gontarz

            Ale o co tu się pytać? Jak rocznik 2009 to pewnie w 2010 się pojawiło. I pewnie trzeba było wypić w tym 2010 :)

  • Kindofpaul

    Proszę wybaczyć, ale ja kompletnie nie rozumiem Pana myśli – pisze Pan o winie węgierskim i wsadza w kontekst roczników z Nowego Świata. Chyba że nie zauważyłem momentu przejścia bratanków na inną półkulę…

    A propos kontretykiet – to myśli Pan, że jeśli producenci mają w nosie, co jest napisane na etykiecie jeśli chodzi o intensywność itp. to bardziej się przyłożą napisania do czego podać???trochę to złudne moim zdaniem, takie same bzdury będą wypisywać….

    Moim zdaniem nic nie powinni wypisywać – prócz nazwy szczepu, rocznika, producenta.koniec.
    Poruszył Pan ciekawy wątek – jak wpłyną kłamstwa i ściemy na etykiecie na świadomość i wybory konsumentów…Pamięta Pan, jak biłem pianę nt etykiety z biedronki i informacji o starych krzewach? Teraz Pan zauważył, że to ważna sprawa…

    • Maciek Gontarz

      Kindofpaul

      Co człowiek to opinia, jeden chce podstawowych informacji, a drugi wszystkich. Nie tak dawno Marek poruszył temat kontretykiet: https://winicjatywa.pl/2012/05/07/sztuczne-dodatki-do-wina/, trochę z innej strony, ale również bardzo istotnej.

      Widzę małą różnicę między pisaniem o rzeczach których w butelce nie ma, a takich, które wymienione na kontretykiecie nie mają istotnego wpływu na zawartość (stare krzewy). Szczególnie przy winach za takie pieniądze. Oczywiście to moje, bardzo subiektywne zdanie.

  • Kindofpaul

    A swoją drogą, mógłby powstać ciekawy tekst na podstawie tego wątku…Moglibyście Państwo wysłać np. ankieterów do marketów, by spytali klientów na jakie sformułowania na kontretykiecie zwracają uwagę, jakie informacje przekonują ich do zakupu itp. Mielibyśmy szerszy obraz tego, jak powinny one wyglądać, tzn. gdzie powinno się strzec prawdy i gdzie marketingowcy producentów nabijają nas w przysłowiową butelkę manipulując informacjami.

    Bardzo jestem ciekaw takich wyników badań…

    • Maciek Gontarz

      Kindofpaul

      Bardzo ciekawy pomysł. Życzymy sobie w tym miejscu takich sukcesów, które dadzą nam budżet na zlecenie tego typu badań. To byłoby chyba jedno z bardziej interesujących badań rynku wina w Polsce!

  • Maciek Gontarz

    @reuptake:disqus – sorry, ale nie mogę odpowiedzieć bezpośrednio na Twój komentarz, dlatego tutaj piszę. 
    z tego co pamiętam, to zamówienie było złożone 22.12.2011. więc jeśli wino było dostępne załóżmy od połowy 2010 to miało szansę przeleżeć w złych warunkach prawie półtora roku. myślę, że jedna warto zapytać…

  • przegląd

    A co ze stwierdzeniem-Zawiera siarczyny? Od momentu, w którym UE zapowiedziała, że taki temat ma być uwzględniony zaczęły się dopytywania, a przed wprowadzeniem takiego przepisu polski konsument żył i pił w słodkiej nieświadomości-Siarczyny-nie To w tych tanich tylko:)

    • Maciek Gontarz

      przegląd

      Siarczyny to inna bajka. Informacja na ich temat musi być umieszczona jeśli poziom SO2 przekracza pewien próg. Nie jestem pewny, ale dla win czerwonych to 160 mg/l. Tu nie ma dylematu. Albo przekracza ten próg, albo nie. Co innego jeśli opis wina co roku jest taki sam, a wino (w pewnych rocznikach, tak nie musi być co roku) różni się diametralnie. 

      Czy ludzie potrzebują informacji o siarczynach? Żyjemy w świecie, który chce być eko-sreko i wciąga się we wszelkie inne bullszitowe teorie. Ratujemy świat, dbamy o siebie i takie tam. Moim zdaniem, to nie jest informacja niezbędna, ale ja z wiatrakami walczyć nie zamierzam…