Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Clos Triguedina Cahors 2012

Komentarze

clos-triguedina-cahors-2012

Clos Triguedina Cahors 2012

Clos Triguedina to absolutny klasyk klasycznej francuskiej apelacji AOC Cahors. Jego właściciel Jean-Luc Baldès od z górą 20 lat produkuje doskonałe wina – z początku samotnie, potem w grupie kilku wizjonerów; dziś w Cahors dobrych win nie brakuje, ale Clos Triguedina nadal wyróżnia się jakością i stylem. Bardzo się cieszę, że bo tę etykietę sięgnął importer Winne Pola z Trójmiasta.

Rocznik 2012 wypada świetnie. Wino jest – jak przystało na Malbec z Cahors – bardzo skoncentrowane, atramentowe, ale też owocowe, gładkie, soczyste, bez masy kakaowej taniny, jaką często atakuje Cahors (zwłaszcza młode). Krótko mówiąc – przy swojej niewątpliwej powadze i sporej masie jest bardzo pijalne. Nuty porzeczek, aronii i jeżyn ładnie się układają zwłaszcza na drugi dzień po otwarciu butelki, świeża kwasowość i niesamowicie wypolerowane garbniki są w świetnej równowadze, beczki brak, nutki pieczonego mięsa tylko dokładają złożoności. Za 93 zł dobra okazja, by spróbować jednego z kultowych win Francji – a także świetnych zamiennik dla klasyfikowanych Bordeaux w cenie dwa razy wyższej. ♥♥♥♥

Wino jest dostępne w sklepie firmowym importera Winne Pola w Wejherowie oraz w restauracjach takich jak Studio Qulinarne (Kraków), Petit Paris (Sopot), Szeroka 9 (Toruń), Hotel Lenart (Wieliczka), Mennicza Fusion (Wrocław), Krew i Woda i Vinegre (Gdynia).

Źródło wina: nadesłane do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Maciej Piątek

    Ech, ubi sunt? Gdzie te stare dobre Cahors, z szarpiącą taniną, potężnym kręgosłupem i zadziornym charakterem, na które trzeba czekać latami? Clos Triguedina ma ciekawy bukiet, bogate, złożone aromaty, ale usta mimo wszystko mnie rozczarowują – nieco nazbyt są argentynizujące ;). Poza tym wino schlebia trendowi quick time to market, w czym akurat Cahors nie jest odosobnione. Zdecydowanie wolę styl Pascala Verhaeghe z Château du Cèdre, bardziej tradycyjny i surowy.

    • Wojciech Bońkowski

      Maciej Piątek

      Ubi sunt – ano zjadło je globalne ocieplenie. Oczywiście stylistyczne trendy też są istotne i uzdatnienie win do picia jest widoczne. Ja akurat na tym nie boleję, dopóki osobowość Malbeka i terroir Cahors jest zachowana, a tutaj moim zdaniem jest.
      A poza tym Baldès zawsze miał taki styl, poszukiwał dużej dojrzałości przecież już w latach 90., kiedy wymyślił „Black Wine” robione bez mała jak Amarone.

  • Grzegorz Wejer

    Moim zdaniem zarówno Château du Cèdre jak i Clos Triguedina to z pewnością absolutni liderzy Cahors. Nie do końca mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że Triguedina nawiązuje bądź nawet przypomina argentyńskiego Malbec (jeśli już to chyba najbliżej mu do Acheval Ferrer). Natomiast nie ma w nim ani grama dżemowo-marmoladowej budowy, a tanina na pewno nie jest miękka. Wino ma doskonałą budowę, tanina jest wyraźna, a w smaku koncentrację dojrzałych, ale „nie przegotowanych” owoców jest z pewnością na duży +. 5 lat od zbiorów to całkiem przyzwoity czas na „doszlifowanie” wina w butelce, ale trudno się niezgodzić, że czas zadziała na korzyść tego wina.