Cébène Faugères Les Bancèls 2009
Domaine de Cébène Faugères Les Bancèls 2009
Piorunujący debiut w katalogu importera DELiWINA i debiut w ogóle, bo to dopiero drugi rocznik młodej winiarki Brigitte Chevalier. Jancis Robinson już nazwała ją najbardziej obiecującym producentem w Langwedocji.
Wino złożone w większości z Syrah, w mniejszości z Grenache na glebie łupkowej, z której słynie apelacja Faugères (pisałem o niej obszernie tutaj). Faugères to wina dla dorosłych i to się od razu tutaj czuje: kolor jest czarny, od głębi aromatów się zrazu kręci w głowie,no i ta mineralność – rzadko się zdarza wino czerwone o takim niemal Rieslingowym zacięciu. Jest bogate, potężne (14% alk.), ale też delikatne, bardzo subtelne, nigdy nie krzyczy za głośno. Rozwija się w kieliszku, warto z nim spędzić godzinę, bo bukiet robi się coraz ciekawszy, pojawiają się nuty korzenne, kwiatowe.
Duża klasa, a to zaledwie najtańsza etykieta (z trzech) tej producentki. Powiedzmy szczerze, że jest to wino drogie, chciałbym za nie płacić paręnaście złotych mniej (i da się – zob. niżej), ale można to powiedzieć praktycznie o każdej butelce. Emocji w każdym razie nie zabrakło. (88 zł, kupisz w DELiWINA – do końca stycznia 20% zniżki na cały asortyment)
Źródło wina: udostępnione do degustacji przez producenta.