Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Cave St-Pierre Fendant 2017

Komentarze

Znalezienie win szwajcarskich poza Szwajcarią nie jest łatwą sztuką, a w Polsce graniczy wręcz z cudem. Helweci wypijają u siebie niemal całą rodzimą produkcję, a to, co przedostaje się zagranicę, można śmiało nazwać rarytasem. Dlatego polski winoman, jeśli zna chasselas czy petite arvine, to raczej z wypadów pod Alpy, a nie z nadwiślańskich sklepów i wine barów. Dawno temu Piotr i Paweł wystawił na półki tamtejsze wina, ale był to wyjątek potwierdzający regułę i raczej trudno było spodziewać się, że jakaś sieć supermarketów zdecyduje się na podobny ruch.

Tymczasem niespodziewanie zrobił to Auchan i to w czasie najgorętszego dla siebie okresu, czyli Kiermaszu Win, który recenzował niedawno Wojciech Bońkowski. Na półki marketów sieci trafiły dwa arcyklasyki z kantonu Valais (Walezja) od producenta Cave St-Pierre. Obydwa są warte uwagi, ale jeśli z racji nie najniższych cen celowalibyście w jedną butelką, polecam fendant. Właśnie tak nazywa się w Valais chasselas, najważniejsza helwecka odmiana.

Cave St-Pierre Fendant du Valais 2017 – W aromacie gruszka, melon, owoce tropikalne i wyraźna mineralność. Kremowe, z alpejskim sznytem (fani Alto Adige będą zadowoleni) i porządną dawką świeżości. Efekt tej ostatniej wzmacnia delikatne, typowe dla wielu fendantów mikro-musowanie i słonawy finisz. Bez zawiłej historii do opowiedzenia, ale dopieszczone i dające sporo frajdy. Dobry pretekst, by odkurzyć zestaw do fondue, który ostatni raz używaliście 10 lat temu. Cena więcej niż znośna (52 zł). ♥♥♥♡

Cave St-Pierre Dôle du Valais 2017 – Szwajcarska specjalność, czyli kupaż pinot noir i gamay, zwany w Walezji Dôle. Aromat wyraźnie zdominowany przez gamay: jeżyna, jagoda, malina i odrobina pieprzu. Zaopatrzone w typowo szwajcarską, kremową fakturę, wysoką kwasowość i delikatną taninę. Sycące i apetyczne, do tego daje świetne wyobrażenie o helweckiej solidności, nawet w segmencie win ze średniej półki. Ma nieco więcej niż fendant głębi, ale też głębiej musimy sięgnąć do kieszeni (72 zł). ♥♥♥♡

Żródło win: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Ciekawa podróbka bardziej znanych fendanta i dole… Co Matterhorn to jednak Matterhorn…

  • (Importer)

    W Markach owych butelek brak. Kiermaszu o dziwo, w tym roku także nie uświadczyłem.

  • Kiedy wczoraj dotarłem do Auchan i przeszedłem cały sklep mijając aleję z gumowymi klapkami za 15 zł, ubrankami dla dzieci za 8zł, tekstyliami za 12 zł, promocję Pampersów, ofertę zniczy, aleję z karmą dla kotów a wszystko było skąpane w bladym, ledwo co działającym szpitalnym oświetleniu to jakoś straciłem ochotę na rarytasy ze Szwajcarii. Cena Fendant na Jubilerskiej 64 zł.

  • We Wrocku na Bielanach o Szwajcarii nie słyszeli :(

    • (Winicjatywa)

      Krzysztof Koczela

      To dziwne, bo właśnie tam kupiłem te wina. Całkiem sporo wiedziała o nich Pani z obsługi.