Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Butik po portugalsku

Komentarze

Robić wino, które w pełni oddaje charakter terroir, miejscowych odmian i rocznika – taka zasada przyświeca wielu winiarzom na świecie. Nie wszystkim to wychodzi. Nuno Aguiar de Morais Vaz i António Olazabal Ferreira należą do tych, którym się udaje. Wielka w tym rola siedliska, w którym pracują: doliny rzeki Douro.

© 327 Creative Studio

Firma nazywa się po prostu Portugal Boutique Winery. Działa zaledwie od 2017 roku i nie dorobiła się nawet porządnej strony internetowej. Ma za to na swoim koncie kilka niezwykle udanych win. Za projektem stoją młodzi, ale doświadczeni winiarze: Nuno pracował przez lata z samym Anselmo Mendesem, António jest bratankiem Vito Olazabala z Quinta do Vale Meão. Obaj doskonale wiedzą, gdzie nad Douro szukać starych winnic i zapomnianych lokalnych szczepów.

Alvarelhão, códega do larinho, gouveio-preto, tinta carvalha, wreszcie tourigão (czyli tzw. „prawdziwa” touriga nacional) to tylko kilka z rzadkich odmian, które trafiają do kupaży PBW. Wiele z nich rośnie w liczących ponad 100, a w skrajnym przypadku nawet 250 lat winnicach. Jak mówi Nuno: to ty musisz dostosować się do rytmu starych krzewów, a nie na odwrót. Projekt ma również wymiar społeczny. Vaz i Olazabal dobrze płacą starym winogrodnikom za ich niewielki, za to znakomitej jakości plon. Wiele z tych mikrosiedlisk bez winiarzy takich jak dwójka naszych bohaterów po prostu przestałoby istnieć.

Część z winnic eksploatowanych przez PBW leży na płaskowyżu Mirandés, na granicy Douro i Trás-os-Montes, który Vaz i Olazabal nazywają przewrotnie Nowym Douro i głęboko wierzą w jakość tamtejszych gron.

Podstawowymi etykietami PBW jest Boina (po portugalsku beret lub kaszkiet, cyklistówka) robiona w trzech kolorach. Do tego dochodzą Guyot, Goblet i jedyne jednoszczpowe wino w projekcie, Guyot Moscatel Galego. Próbowałem ich w czasie krótkiego tournée, jakie Nuno Aguiar de Morais Vaz wraz ze swym importerem, Manuelem Maioralem zrobili po kilku polskich miastach w kwietniu br. Spotkaliśmy się na Festiwalu Noe w Katowicach, którego tegoroczna edycja poświęcona była przede wszystkim Austrii. I choć w hali Międzynarodowego Centrum Kongresowego nie brakowało dokonałych butelek znad Dunaju i Jeziora Nezyderskiego, trudno było nie odnieść wrażenia, że Portugalski Butik skradł show.

Douro Boina Branco 2017 – Wieloszczepowy kupaż owoców pochodzących ze starych krzewów rosnących na podłożu łupkowym i granitowym, 500 m n.p.m. Wino o subtelnym, ziołowo-skalnym zapachu, w ustach także kamienne, choć równocześnie bardzo soczyste, o świetnej strukturze, wciąż nieco surowe, wymagające kolejnego roku w butelce (75 zł). ♥♥♥♡

Douro Guyot Branco 2017 – Wino ze 120-letniej parceli zdominowanej przez rabigato, z dodatkiem códegi, malvasia fina i códega do larinho, dojrzewające przez 14 miesięcy w używanych raz lub dwa razy 500-litrowych beczkach. Bardzo eleganckie, z doskonale wtopioną w materię nutą dębu, złożone, pachnące kwiatami i gruszką, pełne, o doskonałej strukturze i równowadze. Duży potencjał (130 zł). ♥♥♥

Douro Goblet 2016 – Wieloszczepowy naturalny kupaż z winnicy liczącej ponad 250 lat, położonej w Planalto Mirandês. Krótko macerowane na skórkach i fermentowane bez kontroli temperatury. Wino o doskonałej strukturze i sutej materii, gęste, znakomicie świeże mimo 3 lat na karku, lekko ziołowe, z nutami białych owoców. Gotowe dojrzewać kolejne 5-10 lat (190 zł). ♥♥♥

Douro Guyot Moscatel Galego 2018 – Krynicznie czysty i całkowicie wytrawny muszkat o znakomitej strukturze. Lekko pieprzny, ziołowy delikatny, pełen winogronowych aromatów, soczyty i bardzo długi. Znakomite, pełne energii, żywe, urokliwe, ale i całkiem poważne wino (130 zł). ♥♥♥

Douro Boina Tinto 2016 – Czerwony kaszkiet to kupaż owoców z blisko 60 odmian (min. touriga franca, tinta amarela, tinta carvalha, tinta francisca i souzão) pochodzących z dwóch skrajnie różnych winnic. Pierwsza, łupkowo-granitowa, położona wysoko (600 m n.p.m.) w Douro Superior, o północnej ekspozycji; druga, łupkowa, leżąca na 250 m n.p.m. w Baixo Corgo, patrząca na południe. Wino fermentowało i dojrzewało wyłącznie w stalowych kadziach. Jest jodowe, pełne nut owocowych, znakomicie zintegrowane i soczyste. Epatuje przede wszystkim siłą owocu i siedliska. Czyste i długie (75 zł). ♥♥♥

Importerem win jest Atlantika.

Źródło win: degustowane w trakcie Noe Festiwal.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Bardzo potrzebny artykuł. Obecnie w Portugalii jest sporo niewielkich projektów winiarskich prowadzonych przez nową generację enologów, robiących wina absolutnie tożsamościowe.

  • Ciekawe ile w Portugalii kosztują….

    • Piotr Jankowski

      Obstawiam że Goblet to jakieś 20 euro.
      Portugalia to świetny cel. Słabo eksplorowana, w relacji do powiedzmy Włoch. Dużo odmian endemicznych i ciekawe tradycje. Jest co pić. Douro to już sława, ale są inne regiony, intrygujące apelacje… ech…

    • Piotr Jankowski

      Boina ok. 10, Goblet 20 euro – więc wszystko w normie :-)