Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Lan Rioja Crianza 2008

Komentarze
Bodegas Lan Rioja Crianza 2008
Zasłużony bestseller.

Bodegas Lan Rioja Crianza 2008

Millions can’t be wrong, jak mawia znane powiedzenie. Lan Crianza to jedno z najlepiej sprzedających się win w Polsce – kto wie, czy nie bestseller w swojej kategorii cenowej >40 zł – i coś w tym musi być. Nie przepadam za tego typu masowymi winami środka, ale muszę przyznać, że jest smakowite, świetnie zrobione, z przyjemnością sięga się po kolejny kieliszek. W naszym panelu degustacyjnym 101 win z Rioja nie było najlepszą Crianzą, ale jedną z najlepszych, a kosztuje 1/3 mniej od złotego medalisty.

Przejrzysty rubin w kieliszku, w zapach mamy i nuty owocowe, i korzenne, i trochę kwiatowych. Jak na kategorię Crianza mało za to smaków beczkowych (na pewno mniej niż kiedyś, w poprzednich rocznikach tego samego wina), dominuje ładny, czysty owoc nawet z pewną głębią. Smakuję Rioją, smakuje dobrą Rioją. Czego więcej trzeba? Pewniak. (45 zł, Mielżyński – sklepy w Warszawie i Poznaniu)

Źródło wina: udostępnione do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • TKM

    Zgadzam się pod opisem wina w prawie całej rozciągłości. lecz z tytułem tylko wtedy, gdy zostałoby dodane „u importera nie posiadającego ogólnokrajowej dystrybucji”, lub „w kilku punktach sprzedaży”, nie wliczając w tą wartość HoReCa.

    • Wojciech Bońkowski

      TKM

      Znając wolumen sprzedaży, zdziwiłbym się, gdyby „importer posiadający ogólnokrajową dystrybucję” nawet w HoReCa osiągnął z winem w tej samej cenie netto znacząco wyższą sprzedaż.

      • TKM

        Wojciech Bońkowski

        Całe życie nie przestajemy się zadziwiać. :) 
        HoReCa odnosiła się do wartości ilości punktów sprzedaży, a nie jej wyniku. Wliczając ją jednak do wartości sprzedaży, bez uwzględniania ilości jej punktów, przepaść jest jeszcze bardziej zauważalna.Przykład z własnego podwórka w transakcjach B2B, w których także oferowany jest LAN: jeden z klientów zamówił ponad 5tys. but. Bodegas Bilbainas Centanario Rioja Reserva. Cena niemal identyczna. Kolejnym przykładem z pewnością jest Masi Campofiorin. Takich etykiet jest więcej, nawet bez B2B.

        • Wojciech Bońkowski

          TKM

          No tak, sprzedaż B2B firmom może znacząco zmienić statystykę danej marki. Biorąc pod uwagę normalny detal, a nawet detal+HoReCa, ile win w tej cenie w Polsce sprzedaje się w ilościach pięcocyfrowych, gdzie pierwszą cyfrą nie jest zero ani jeden? ;-)

          • TKM

            Wojciech Bońkowski

            Teraz mi ciężko uwierzyć w ten wynik. Przy jednak niewielkim procentowym wzroście ogólnym sprzedaży całej firmy w ostatnich latach, kilkukrotny przyrost sprzedaży wyraźnie wiodącej w etykiety, przy wymiernym rozroście portfolio i promowaniu nowych marek, w tym przedziale cenowym, przy nie zmienionej organizacji sprzedaży… Hmm… Ciekawe, jak na takie niusy zareagowaliby pozostali dostawcy importera… Cuda się jednak  zdarzają? ;)
            A może wynik dotyczy całej marki? Pamiętaj jednak, że nawet zakładając jego autentyczność (nadal wątpię), zawiera on B2B. I to bardzo mocno, jako że ta etykieta pojawia się w niemal każdej dużej ofercie importera, a na pewno w tych wielu, które widziałem. Zostawiając jednak tylko detal+HoreCa, nadal pozostaję w swojej tezie. i nawet pomijając wcześniej wymienione, dokładam najbardziej oczywiste: Jacob’s Creek Shiraz Reserve i Casillero del Diablo Cab. (pomijam dyskonty). 
            Tak, czy inaczej — powtórzę utarty, ale prawdziwy do bólu slogan: „Małe jest piękne, ale duży może więcej”. :)

          • Wojciech Bońkowski

            TKM

            W Casillero uwierzę, choć chyba jest to wino jakieś 30% tańsze netto? JC Reserve – bardzo bym się zdziwił gdyby osiągało taki wolumen sprzedaży, zważywszy że to w miarę młoda etykieta w Polsce, wyraźnie droższa na półce. Ale „nie mam wiedzy” ;-)

          • TKM

            Wojciech Bońkowski

            Cena detaliczna netto Casillero (oprócz dyskontów), jest niemal identyczna, a często nawet wyższa (stacje paliw etc). Hurtowa identyczna. JC to sprzedaż siedmiocyfrowa w butelkach. Zakładając tylko nisko kilku % udział w sprzedaży, na 9 etykiet w portfolio, w tym 3 na tym poziomie cenowym, spośród których ta, na logikę, wydaje się być najoczywistszym liderem (Chard. R., mus. Chard-PN), już przeskakujemy na inny poziom. Marka u nas nie taka młoda – to już ok. 10 lat! No i w dobrych (dużych) rękach… :)
            Gato stare, a dopiero teraz podnosi się z popiołów. El Sol jest młode, ale to już inna bajka! :D

          • Wojciech Bońkowski

            TKM

            Ty pisałeś o Jacobs Creek Reserve Shiraz i do tego się nie odniosłem, nie mam żadnych wątpliwości że Jacobs Creek jako brand podchodzi pewnie pod milion butelek. Ale tutaj rozmawiamy o pojedynczych etykietach, takich jak Lan Crianza. Jacobs Reserve to chyba jest u nas od 2 lat niespełna?

          • TKM

            Wojciech Bońkowski

            Odniosłem się i do JCSR i marki osobno. To ta sama dystrybucja. Wystarczy zatem, że na 100 sprzedanych, niecałe 2 to ta etykieta.
            No i nadal nie wierzę w dwadzieścia tysięcy LAN Crianza sprzedanych w detalu i HoReCa, a nawet z B2B. :)

          • Wojciech Bońkowski

            TKM

            Sprawdziłem, Jacobs Creek sprzedał w całej Polsce w 2012 nieco ponad 400 tys. but. Czyli nie jest tak różowo jak się wydaje.

          • SP

            Wojciech Bońkowski

            jeśli już rzucamy liczbami- pięciocyfrowa liczba but. jest niemożliwa, najprawdopodobniejsza to ok.9000 but. w obu punktach Waw i Poz, wiem to ze źródeł zbliżonych do dobrze poinformowanych :)

          • Wojciech Bońkowski

            SP

            Każdy kto się tu wypowiada ma „źródła zbliżone do dobrze poinformowanych” albo nawet bezpośednio te „dobrze poinformowane” ;-)

          • TKM

            Wojciech Bońkowski

            To ja inaczej. Sprawdziłem ostatnie dostępne sprawozdanie roczne firmy. Cofając się do znanych mi czasów, i porównując je do oficjalnych wyników, stawiam flaszkę LAN Culmen, że w ostatnim roku nie sprzedało się więcej, niż 7 tys. butelek. 
            Zróbmy tak – umówmy się w firmie, poprosisz gospodarza o druknięcie statystyki indeksu za poprzedni rok, tylko ilościowy. System ogarnie to w kilka sekund. Pokażesz mi wydruk, skan wrzucisz na dole artykułu. Ryzykujesz tylko, że wypijemy Culmena od razu na miejscu, jeżeli wygram. A jak nie – zrobisz z nim co będziesz uważał. :)

          • Wojciech Bońkowski

            TKM

            Widzę że strasznie chcesz coś udowodnić. Ja nie. Odnoszę się tylko do danych które podał mi półpoufnie importer. Podaję ku wspólnej edukacji, ale audyty w takich sprawach to nie moja broszka. Natomiast Ty się nie krępuj, na Winicjatywie opublikujemy wszelkie skany które dostarczysz ;-)

          • TKM

            Wojciech Bońkowski

            Eee tam… W ogóle mi nie zależy na udowadnianiu nikomu niczego. Raczej chciałbym sam siebie przekonać, że dobrze obstawiam. To kończymy bajkę. A wino, jak w tytule wzmianki na FB – dobre i popularne od zarania dziejów. Dobrej nocy :) 

          • Lucas31

            Wojciech Bońkowski

             W temacie Jacobs Creek i wolumenu jaki realizują na naszym rynku to nadal poniżej 1% ich ogólnej produkcji…http://www.thedrinksbusiness.com/2012/11/top-10-wine-brands-2012/3/

          • TKM

            Lucas31

            A jak się ma wartość udziału rynku polskiego w światowym? Ok. 0,25% :D

  • TKM

    Rzeczywiście źle przeliczyłem dane z rynku wyciągając z nich ilości dla JC.
    Tak, czy inaczej – są w czołówce rynku, wielo-wielokrotnie przewyższając sprzedaż LAN.
    No i oczywiście nie wycofuję się z innych przykładów, jako że ich liczby znam z innych źródeł.
    No i oczywiście nadal nie wierzę w 20tys. but. LAN Crainza. To by dawało prawie mln złotych brutto, czyli  +/- 10% udział w łącznej sprzedaży wina w firmie. Na kilkaset etykiet etykiet w portfolio. :)