Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Polonez Classic 2017

Komentarze

Winnica Łany Polonez Classic 2017

Jeszcze dwa lata temu byłaby to prawdziwa sensacja, dziś debiut ten przyjmowany jest raczej bez większej ekscytacji. Po dwóch latach od premiery Polki z Winnicy Srebrna Góra (ostatni rocznik opisywaliśmy tutaj), po Papkinie z Winnicy Saint Vincent dla Makro, także Biedronka zdecydowała się wprowadzić do sprzedaży polskie wino. O rozmowach tego dyskontu z kilkoma polskimi winnicami słyszało się od dłuższego czasu, więc pytanie brzmiało „nie czy, a kiedy”. Ten moment właśnie nastąpił – na półki wybranych sklepów (900 spośród prawie 3 tysięcy) wjeżdża Polonez.

Winnica Łany. © Biedronka.

Jeśli mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu, dla wielu będzie nim wybrany przez sieć producent. Podkarpacka Winnica Łany nie należy do szeroko rozpoznawalnych, nawet w tak zwanej „branży”. W ostatnich latach nie mówiło się o niej zbyt wiele, choć – jak na polskie warunki – należy do jednych ze starszych w kraju. Jej właściciel, Bogdan Kasperek, obsadził pierwsze 0,5 hektara w 2007 roku – w miejscowości Biała koło Rzeszowa (dziś administracyjnie jest to już część tego miasta). Po  11 latach winnica zajmuje obszar trzykrotnie większy, ale pewnie nadal egzystowałaby bez większego rozgłosu, gdyby konsultantem nie został tam Piotr Stopczyński. Ten bez wątpienia pierwszy polski „latający winemaker”, współpracuje z kilkunastoma winnicami w całej Polsce, także na Podkarpaciu (m.in. z Winnicą Spotkaniówka czy Piwnicami Półtorak) i znany jest z tego, że potrafi nadać winom z nowopowstających projektów odpowiedni sznyt, ale i korygować błędy czy nadawać styl producentom działającym na rynku już od jakiegoś czasu. Jak poszło mu tym razem?

Białe wino – o oficjalnej nazwie Polonez Classic 2017 – to kupaż białych odmian winnicy: seyval blanc, johanniter i jutrzenki. Fermentowane wyłącznie w stalowych kadziach, z niezłą strukturą, o lekkich aromatach jabłek, brzoskwini, moreli i odrobiną nut bananowych. Pewną nieścisłością obarczone są tzw. technikalia – w komunikacie prasowym mowa jest o poziomie cukru na poziomie 1,6 g/l, wyczuwalnej słodyczy jest tu z pewnością więcej, ale też nie na tyle, by wino „podpadało” pod kategorię półwytrawną, widniejącą na etykiecie. Bez względu na parametry, całość zachowuje jednak dobry balans i sporo świeżości (29,99 zł). ♥♥♥

Na wino czerwone – Polonez Classic 2016 – złożyły się zaś odmiany regent, cabernet cortis i cabernet dorsa, a całość dojrzewała w dębowych beczkach. Wino jest krągłe, dość miękkie, w kieliszku dominują owoce leśne, wiśnia, trochę słodkich przypraw (także to wino oznaczone jest jako półwytrawne) i względnie niska kwasowość. Trochę mi jej brakuje, podobnie jak lekkiego „pazura” w całym charakterze tego wina, ale to co dla mnie jest wadą, wielu – uciekających od tanin i kwasowości – z pewnością doceni (29,99 zł). ♥♥♡

Czerwony Polonez dojrzewa w tych beczkach. © Biedronka.

Tak, jak wspomniałem, oba wina dostępne będą jedynie w wybranych sklepach sieci. W sieci internetowej zaś już pojawiły się spekulacje, ile butelek wina można wyprodukować z 1,5 hektarowej winnicy i jak przełoży się to na ich dostępność w poszczególnych (nawet tych już wybranych) sklepach, ale ani producent ani Biedronka żadnych liczb nie podają. Pozostają poszukiwania na własną rękę.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez dystrybutora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • (Winicjatywa)

    Podzielam pozytywną ocenę tych win, choć mnie czerwone, w swoim lekkim, ażurowym stylu z wyraźną papryczką od Cabernetów smakowało może nawet bardziej niż białe (bardzo kwaśne).
    Jak na winnicę z drugiego szeregu dobra niespodzianka.

  • Nie wiem po co Biedronce te wina… Chyba ambicjonalnie podeszli do tego, jak Lidl ma to i oni muszą mieć. A reszta asortymentu to kompletna degrengolada. Ostatnie dobre wina były chyba w lutym jak była oferta portugalska. Kiedyś nadawali ton na rynku, człowiek czekał na na nowe oferty. Teraz nie ma kompletnie nic ciekawego (ostatnio widziałem nawet takie kuriozum jak wino bezalkoholowe, oczywiście zalegające na półkach w dużej ilości). Teraz Lidl ich wyprzedził o kilka długości.

    PS. Czy na koniec września nie powinno być nowego Fermentu? Panie Wojciechu tęsknimy…

    • (Winicjatywa)

      Konstanty Jaxa-Rożen

      Trudno się nie zgodzić w diagnozie Biedronki…

      Nowy Ferment jest w druku, przepraszamy za opóźnienie!