Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Biedronka Viva Vino Italiano

Komentarze

Od dziś w Biedronce nowa oferta win – tym razem z Italii. Wymieniający niegdyś swój winiarski garnitur dyskont wyraźnie nabrał przyspieszenia: w kwietniu oferował przecież (całkiem dobrą) Portugalię, w maju Nowy Świat. Zmiana tego rytmu oznacza częstsze pojawianie się nowych win dla nas, konsumentów (te najlepsze z każdej oferty zwykle stały na półce znacznie krócej niż dwa miesiące), chociaż dla Biedronki selekcja, zamawianie i transport nowych win co miesiąc może być wyzwaniem logistycznym. W degustowanej paczce znalazłem wino butelkowane… 4 czerwca!

Biedronka Viva Vino Italiano czerwiec 2014
Kliknij, by ściągnąć całą gazetkę (15 MB).

Włochy były zawsze piętą achillesową Biedronki. Rok temu selekcja win z Italii to był koszmar, na 22 wina smaczne były trzy, legendarne stały się takie ohydy jak chemiczne CorteRosso czy inaczej smakujące z każdej butelki Vivigarda.

W tym roku Biedronka znów proponuje 22 wina w cenie od 9,99 do 29,99 zł (średnio – 16,95 zł, czyli dokładnie tyle, ile statystyczny Polak wydaje na butelkę wina…), z czego 12 poniżej 15 zł i tylko 3 powyżej 20 zł, 11 białych, 1 różowe, 10 czerwonych. Na papierze oferta ta jest sezonowa i bardzo zrównoważona, znalazły się w niej takie włoskie klasyki jak Soave, Vernaccia, Pinot Grigio, Primitivo, Chianti, Nero d’Avola, musujące Prosecco.

Przeglądając gazetkę, w ogóle przecierałem oczy ze zdumienia. Po kilku ofertach mocno stawiających na wina z cukrem tym razem tylko dwa półsłodkie. Lecz przede wszystkim po latach niepodzielnych rządów ogromnych, anonimowych włoskich rozlewni pojawiły się wreszcie znane nazwiska italskiego wina: Sartori, Puiatti, Varvaglione. Wstawianie na dyskontowe półki pierwszoligowych nazwisk okazało się kluczem do sukcesu Biedronkowych ofert z Portugalii i (w mniejszym stopniu) Hiszpanii, we Włoszech było odwrotnie – królowali megahurtownicy wstydliwie skrywający się za cyfrowym kodem. Jaskółka nowej wiosny?

Tak i nie. Włoska oferta Biedronki jest na pewno lepsza niż rok czy dwa lata temu. Postęp jest wyraźny, jest więcej win dobrych, smacznych w piciu (wyróżniliśmy w ten sposób 6 na 22), jest mniej kitów, a kity są mniej ohydne. Wina, można rzecz, spełniają swoją rolę – w kategorii dyskontowych win codziennych za 13–15 zł są pijalne i solidne, trudno zarzucić im coś oprócz tego, że w większości smakują trochę tak samo. (Nic dziwnego, skoro taka rozlewnia jak MGM Mondo del Vino może zaproponować Biedronce praktycznie każde wino z tak różnych regionów jak Toskania i Abruzja).

Ale też w tej gazetce w zasadzie nie ma rewelacji. Nie pojawiła się ani jedna butelka choćby w przybliżeniu tak podniecająca jak portugalskie Vallado czy João Portugal Ramos albo hiszpańskie Bodegas Lan. Chianti za 15 zł czy przemysłowe Orvieto jest nadal tak samo słabe. Jest postęp, ale konieczny jest dalszy. Tyle że Włochy nie są krajem, gdzie za 1–2€ (tyle kosztują Biedronkę w zakupie wina z tej gazetki) da się znaleźć dobry stosunek jakości do ceny. Dlatego moja ogólna rada dla Was jest taka: kupujcie tych kilka smacznych rodzynków, ale przede wszystkim polujcie w Biedronce na resztówki z poprzedniej oferty portugalskiej.

Biedronka wina włoskie czerwiec 2014 infografika
Kliknij, aby powiększyć.

Pełne opisy win:

Skala ocen – od ♥ (wino mierne, niepolecane) do ♥♥♥♥♥ (wino wybitne).

Le Contesse Prosecco Treviso Frizzante Porta Leone

Podstawa podstawy czyli przyjemne, bezbolesne półwytrawne bąbelki tarasowe. Landrynka ze szczyptą goryczy. W swojej cenie 19,99 zł naprawdę godne polecenia. 

Angelo Rocca & Figli Terre Sicilia Villa Ducali 2013

Chemiczne i sztuczne, puste w środku, smakujące jakąś podejrzaną jabłkową galaretką. Słabe, nawet za 9,99 zł. Co ciekawe, wino tego samego producenta pojawiło się ostatnio w Żabce (Pinot Grigio za 16,99 zł, słabe, ale i tak lepsze). Nie polecam – lepiej dopłacić do czegoś lepszego.

Sensi Orvieto 2013

Aromatycznie nikłe, czyli pachnące wodą po jabłkach. W smaku goryczkowe, wytrawne, czyste, ale znów nikłe. W cenie 12,99 zł w sumie nie ma się do czego przyczepić – dostajemy to, za co zapłaciliśmy, czyli głównie wodę, akcyzę i VAT. To wino w poprzednim roczniku było nie do picia, teraz jest do picia, a to już coś.

MGM Mondo del Vino Terre di Chieti Pecorino La Piuma 2013

Wino trochę odmienne od innych białych tej ofercie, granych na jednej jabłkowo-cytrynowej nucie, natomiast tutaj mamy rejestr bardziej pieprzny, warzywny, zgodny ze stylem szczepu Pecorino, o którym pisaliśmy tutaj. Posmak przyzwoicie długi. W swojej kategorii – wina dyskontowego za 12,99 zł – jest to faktycznie dobra niespodzianka, chociaż żadną miarą nie jest to wino wielkie.

Angelo Rocca & Figli Piemonte Cortese Montiero 2013

Cortese to synonim wina bezsmakowego i tak jest w zasadzie w tym przypadku. Bardzo kwaskowate, z minimalną nutą jabłka i migdała. Nie jest złe, gumowego węża brak, całość jest czysta i ma swój styl, ale w tej cenie (13,99 zł) Biedronka proponowała już lepsze wina, choćby niedawne Vinho Verde.

Baldo Trentino Chardonnay G. Leardi 2013

Typowe Chardonnay, miękkie, soczyste, mniej cytrynowo ostre niż Orvieto, Cortese czy Soave z tejże gazetki. Aczkolwiek pod względem ciała i koncentracji jesteśmy na poziomie przedszkola. Im dalej w las, tym bardziej banalne, toporne i nieciekawe. Nie polecam, te pieniądze (14,99 zł) można wydać lepiej w Biedronce.

Sartori Soave 2013

Sartori to znany i całkiem solidny producent Valpolicelli i Amarone, ale tutaj dostajemy jego przemysłową zlewkę ze skupowanych gron. Bardzo lekuchne (ma tylko 11,5% alk.), w smaku mocno cytrynowe. Ciała brak. Typowe podstawowe Soave – kwaskowate, zwiewne, odświeżające. Cieszę się, że nie ma tu cukru, bo na pewno ich korciło. Kosztuje parę złotych więcej niż najtańsze białe w tej ofercie (14,99 zł) i w sumie warto, za tę czystość i nerw.

Sensi Vernaccia di San Gimignano 2013

Wino w górnych przedziałach cenowych tej oferty w bieli (17,99 zł), co w zasadzie nie znajduje uzasadnienia w smaku. Owszem, jest więcej gęstości niż w innych butelkach, ale aromaty i smaki nie są jakość szczególnie określone. Gruszka i melon podbite nutą lekko maślaną. Niezłe, ale nie przynosi wielkich emocji. 

Maurizio & Martino Biscardo Pinot Grigio delle Venezie Uvam 2013

Tutaj się postarali (i powinni – wino kosztuje „aż” 19,99 zł) – aromat delikatny, ale wyraźny, gruszkowy, malinowy, wręcz mineralny,  w smaku przy całej lekkości wino jest dobrze narysowane, odświeżające i smaczne. Kolejna niezła komercha od tego rozlewnika – w katastrofalnej ofercie włoskiej rok temu jego Mavum było jednym z nielicznych pijalnych win.

Venezia Giulia Pinot Grigio Puiattino 2013

O tym winie już rozpętała się dyskusja. Jego obecność w Biedronce to niespodzianka – Puiatti to znany, niegdyś bardzo ceniony producent z Friuli (dziś należy do jeszcze sławniejszego – Bertani). Puiatti w Biedronce za 24,99 zł to coś jak iPhone 5C za cztery stówy. Więcej powagi niż inne wina białe w tej ofercie, w bukiecie niemal nuty przydymione, poza tym banan, melon. Robi dobre wrażenie i choć cena jak na Biedronkę jest ambitna, wino się broni. Choć nie jest to hit na miarę dawnego Eidosela Albariño czy Pagos del Galir Godello.

MGM Mondo del Vino Giacondi białe półsłodkie

Półsłodkie wino stołowe za 9,99 zł – czego chcieć więcej? Owocu? Jest. Równowagi? Niezła. Szlachetności? Przecież nie o to chodzi. Członkowie zakonu półsłodyczy być może będą spodziewać się więcej cukru. Mnie to raczej nie smakowało, bo smakuje sztucznie syropem glukozowo-fruktozowym, ale w swojej kategorii z pewnością nie jest złe.

Cantina di Soave Bardolino Chiaretto Le Crosare 2013

To byłby naprawdę idealny moment na różowy hit z Biedronki – lato w pełni, apetyt na róż w Polsce konsekwentnie rośnie. Ale nie do końca się udało, bo choć wino jest przyzwoite w swojej cenie 16,99 zł, to nie stawia kropki nad i. Przede wszystkim brakuje mu owocu, więcej niż truskawki jest tu szypułek, plącze się jakaś nuta twarogowa. Do przyjęcia i nic więcej.

Alibrianza / Andrero Terre Siciliane Ramarro 2013

9,99 zł. Na etykiecie „półwytrawne”. Paskudne, kompotowe, przegotowane, kompletnie sztuczne „wino”. Przypomina wyroby krajowego przemysłu przetwórczo-winiarskiego. Sztuczna słodycz plus burak zamiast owocu. Ale w bramie znajdzie amatorów.

MGM Mondo del Vino Romagna Sangiovese La Piuma 2013

Ewidentne nuty dębowe raczej nie pochodzą od beczki dębowej, tylko z wiórów, więc od razu jestem źle nastawiony. Kwaśne, zielone wino czerwone z odrobiną wiśniowego owocu. Ostatecznie nada się na popitek do szynki czy innej sopockiej, ale w sumie szkoda nawet tych 12,99 zł.

Sartori Bardolino 2013

Nie zdziwcie się, to wino ma bardzo jasny, prawie różowy kolor. Nieudane Bardolino – nieczyste, jakieś takie żwirowe w zapachu, w ustach szczypiące kwasem i lekkim gazem. Nieco lepsze wrażenia, gdy się odgazuje. Ale nie warto. 14,99 zł

Trambusti Chianti Gonfalone 2013

Bardzo chude Chianti. Godne swojej nazwy w tym sensie, że tanie Chianti często tak smakują. W obliczu ceny 14,99 zł jestem w stanie sporo mu wybaczyć, ale jest wiele lepszych od niego. Najbardziej się nadaje do gotowania – ma kwas i trochę smaku, w sosie akurat to się przyda.

Roccadoro Puglia Sangiovese Grifone

Przyzwoite wino, półbogate, krągłe, bez wyraźnej kwasowości. Na granicy semi-dry, ale broni się harmonią. W sumie niezła niespodzianka, bo za Sangiovese z Apulii nie dałbym funta kłaków. Cena jak na Biedronkę nie jest niska – 16,99 zł – ale raczej warto.

Orion Wines Terre Siciliane Nero d’Avola Maree d’Ione 2013

Wino letnio-jesienne, trochę truskawkowe, trochę czereśniowe, w zasadzie nie ma garbnika ani kwasu. Idealne plastikowe wino dyskontowe. Przypomina bardzo lekkie wina przemysłowe z Nowego Świata. Mimo wszystko wyróżnia się in plus. 17,99 zł – jeden z lepszych zakupów w tej ofercie.

Varvaglione Primitivo del Salento Cosimo Varvaglione 2012

Primitivo za 19,99 zł – klienci na pewno się na to rzucą. Tym bardziej że producent Varvaglione ma na koncie parę sukcesów – tutaj i tutaj szczerze polecaliśmy jego droższe wina, dostępne w sklepach specjalistycznych (Winestory, Noma). Wino jest typowe dla Primitivo – nuty bardzo dojrzałych owoców, dżemu, likieru – ale szczerze mówiąc toporne i prymitywne. Zamiast czystego aromatu owocowego mamy jakieś udawanie beczki, całość przytłoczona suchą szczapą, niezbyt smaczna. Szkoda, zabrakło odwagi, by być prostym i szczerym, zamiast tego wyszedł ostry makijaż rodem z „Warsaw Shore”.

Sensi Chianti Classico Forziere 2011

Chianti Classico w takie cenie – 24,99 zł – to jest szorowanie brzuchem po dnie. No i cudu nie było – wino jest bardzo przeciętne, cienkie, nie ma ani struktury, ani głębi smaku, jakiej oczekujemy po Chianti Classico. Nuty zielonego pomidora i kwaśnej porzeczki, płytkie, suche w końcówce. Jakoś tam się broni i nie jest tak potworkowate, jak choćby powyższe Primitivo. Tym niemniej przyjemność z picia w stanach praktycznie zerowych.

Cantina di Soave Veneto Rocca Alata 2013

„Leggermente appassito” czyli robione z podsuszonych gron, na dalekie podobieństwo słynnego Amarone. Przyzwoicie wyważone wino, w którym cukier, alkohol (13,5%), kwas nie wystają. Ale też nie jest jakieś nadzwyczajnie przyjemne w piciu – brakuje owocu, delikatności, harmonii. Smakuje trochę zielono. Sprawia wrażenie wysilonego, jakby producent nie bardzo potrafił zrobić wino w tym stylu. Stracona szansa. Na pewno nie jest warte swojej ceny 29,99 zł – za te pieniądze w sklepach specjalistycznych łatwo kupicie doskonałe wino.

MGM Mondo del Vino Giacondi czerwone półsłodkie

Wypada lepiej niź bardzo podobne w smaku i stylu Ramarro (patrzy wyżej). Nadal jest to półsłodka przemysłówka, ale przynajmniej w miarę czysta. Dla miłośników win półsłodkich jest to duże wydarzenie smakowe i cenowe 9,99 zł.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Lew Sodoru

    Dziękujemy za recenzję, niemniej jednak martwią duże rozbieżności w ocenie win przez gardła winicjatywy:

    * Rocca Alata Rosso Veneto

    WB – brakuje owocu, delikatności, harmonii, smakuje zielono
    MN – dobry czerwony owoc, trochę nut ziemistych, sporo świeżości, niezła kwasowość.

    * Puiattino Pinot Grigio

    M. Jagodziński – fatalizna niewarta wzmianki
    WB – więcej powagi niż inne wina białe w tej ofercie, w bukiecie niemal nuty przydymione, poza tym banan, melon, robi dobre wrażenie

    i inne jeszcze…

    Nie żebym stawiał jakikolwiek zarzut, ale to tylko dowód, jak indywidualny jest odbiór wina zależny od wielu czynników, powodujący, że jednemu win o smakuje, drugiemu nie i nie chodzi tu tylko o wina z dyskontów, ale i o poważne wina. Tylko w przypadku tych drugich wielu wstydzi sie powiedzieć, że coś jest niedobre, no bo jak skrytykować wino, któremu Parker dał 92 punkty i kosztuje 150 zł..? No jak..? Powiedzą, że się jest słoikiem i sie nie zna… :-)

    • Jakub

      Lew Sodoru

      Bardzo dobra recencja, szczególnie podaba mi się porównania z poprzednimi ofertami (przynajmniej wiadomo, jak priorytety ustawić). Dzięki.

      • Jakub

        Jakub

        A czy ten zapowiadany wywiad z rodziną vallado ukazał się na Winicjatywie? Jeżeli tak, to można prosić link?

        • Wojciech Bońkowski

          Jakub

          ABW skonfiskowało nam nośnik.

          • Kryspin

            Wojciech Bońkowski

            A czy to nie ten case, gdzie portugalski producent chciał was pozwać do sądu za obrabianie czterech liter..?
            Dobre wina, a takie robi Vallado, lubią ciszę, a tu afery, monopole, Mielżyńskie, Biedry i tak w kółko Macieju…
            Sam bym sie wkurzył…

    • Wojciech Bońkowski

      Lew Sodoru

      Nie mamy żadnych problemów z krytykowaniem win, którym Parker dał 92 punkty, tym bardziej że niespecjalnie śledzimy punkty Parkera.
      Oczywiście różnice zdań się pojawiają i to jest normalne. W przypadku tej Biedronki uczestnicy wieczorku z zeszłego tygodnia pili wina w warunkach bankietowych. Niniejsza recenzja jest oparta na spokojniejszej degustacji w domu (przez dwa dni). Wątły smak Puiattiego rzeczywiście pewnie słabo wypadł w świetle stroboskopowym. Generalnie ocena tego wina jest wstrzemięźliwa jak na renomę tego producenta i pozycjonowanie.
      Różnice dotyczą zresztą też innych win, bo mnie Pecorino La Piuma podobało się mniej niż Jagodzińskiemu i Nowickiemu.

  • trimone

    Dodatkowe info – w warszawskich Bidrach można już płacić kartą. ;)

    • Jakub

      trimone

      Czy wino Lan bodegas w biedrze to ta sama crianza którą miał Mielźyński, tylko pod inną etykietą?

      U M. kosztowało chyba ok. 40 zł.

      • Wojciech Bońkowski

        Jakub

        To jest zdecydowanie inne wino. U Mielżyńskiego za 42,90 zł jest Lan Crianza natomiast Mundaiz Crianza to jest wino pozycjonowanie przez producenta szczebel czy dwa niżej. Zresztą Mielżyński bodaj dwa lata temu też sprzedawał tę etykietę, ale bardzo krótko. Kosztowała bodaj nieco powyżej 30 zł.

  • Łukasz Fik

    Szczęśliwie, w pobliskiej mi biedronce wciąż zalega Wolfberger (i inne biedronkowe okazje), więc nie muszę przebierać w tej, jak by nie patrzeć, ubogiej włoskiej ofercie.

    Swoja drogą, Lew Sodoru poruszył bardzo ciekawą kwestię. Może przy kolejnych ocenach dyskontowych ofert opublikujecie trzy opinie różnych recenzentów Winicjatywy. Zawsze da to trochę szerszy obraz win recenzowanych przez Wasz portal.

    Pozdrawiam niewinnie

  • Grzegorz

    Szału nie ma w tej ofercie, ale w porównaniu z zeszłoroczną ofertą win włoskich to wydaje się, że jest lepiej. Przede wszystkim dużo win białych, które wypadły nie najgorzej w przeciwieństwie do czerwonych. Brak win słodkich (a jedynie dwa przeciętne półsłodkie) mnie nie dziwi, bo w poprzednich ofertach raczej słodycz wypadała słabo, więc chyba Biedronka to zauważyła i skupiła się wytrawnych.

    P.S. Oferta obowiązuje od piątku i oceny na Winicjatywie pojawiły się tego samego dnia – brawo za tak szybkie podejście do tematu :)

    • Wojciech Bońkowski

      Grzegorz

      Zgoda, chociaż moje obserwacje z poprzednich ofert są takie, że wina słodkie najszybciej znikają z półek (Malaga, ale też Porto i Moscatel de Setubal).
      Szczerze mówiąc trudno sobie wytłumaczyć, dlaczego miesiąc temu w ofercie nowoświatowej połowa win była z cukrem, a teraz tylko 10%.
      Generalnie jednak zgoda, że jest lepiej niż rok temu, chociaż wciąż nie na poziomie Portugalii czy Hiszpanii.

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Nie ma żadnego dobrego czerwonego wytrawnego wina – ciężko taką ofertę ocenić pozytywnie. Na szczęście Portugalia nadal gęsto zaściela półki, a w zeszłym tygodniu udało się nawet znaleźć jednego Greyrocka w Rawiczu :).

        • Wojciech Bońkowski

          Radek Rutkowski

          Są dobre czerwone wytrawne Maree d’Ione z Sycylii.

          • Radek Rutkowski

            Wojciech Bońkowski

            OK, faktycznie, formalnie tak – natomiast notka „przypomina … wina przemysłowe z Nowego Świata” mówi mi „NIE DOTYKAJ NAWET TEJ BUTELKI!”, ew. „Testimony 2” ;).

        • Equerdo

          Radek Rutkowski

          Wczoraj w Gdansku kupilem Greyrocka za 20PLN!! Kupilem 8 butelek :) 20PLN za Marlborough to prawie za darmo.

          • Radek Rutkowski

            Equerdo

            To Hawke’s Bay, nie Marlborough, niemniej równie smaczne :).

          • Equerdo

            Radek Rutkowski

            hehe, wlasnie zmienilem, a widze ze juz dodales komentarz :) jak widze biale z NZ to widze Marlborough.

          • Auckland

            Equerdo

            Też nabyłem 6 flaszek po 20 zł… W Górze Kalwarii zostawiłem jeszcze 10 butelek tego zacnego trunku z północnej wyspy…

  • Daderma

    Witam

    Kupiłem czerwoną ,,La Piumę” -polecił mi ją kolega.

    Cóż wyczuwa się iż jest to wino młode,dość delikatne, które będzie raczej ewoluowało w dobrym kierunku.Kwasowość wydaje mi się właściwa.Aromaty nie są mocną stroną tego wina, trochę wiśni , czarnej porzeczki.

    Nie wiem w jakiej postaci był podany dąb, nie był on szczególnej jakości, ale nie jest też przebeczkowane.

    Tym niemniej wino w tej cenie bardzo przyzwoite z potencjałem dojrzewania.

    • Marcin

      Daderma

      Daderam, prosze zebys sie nie wkurzal, ale nie ma win za 3 euro w detalu z potencjalem dojrzewania. Nie ma w Polsce ani nigdzie w Europie, takie wina wytrzymaja rok, dwa moze trzy przy odrobinie szczescia, ale do niczego nie dojrzeja.

      • Daderma

        Marcin

        Drogi Marcinie -absolutnie się nie wkurzam,ale nie mów mi że to wino się nie ma prawa zmienić na lepsze w ciągu roku,dwóch lub trzech ,a może i czterech ;-)
        Nie musisz się ze mną zgadzać ,ale pozwól że pozostanę przy swoim zdaniu.Kupiłem kilka butelek i co 6-mcy będę otwierał.Dam Ci znać ;-)

  • victor creed

    kupiłem drugą butelkę

    Venezia Giulia Pinot Grigio Puiattino znów za 19pln, w koszu zostało kilka, za to zalega

    Prosecco Treviso

    , wino mi posmakowało, daje dużo satysfakcji, nie wiem czy to dobrze czy źle?

    • Wojciech Bońkowski

      victor creed

      Jak wino posmakowało, to dlaczego ma być źle?

      • victor creed

        Wojciech Bońkowski

        chciałbym równać w górę nie w dół, na drugi ogień idzie wytrawne Prosecco z żabki, półwytrawnego z biedronki się obawiam…

  • Tomasz

    Nabyłem na przecenie Maree d’Ione za 14 zł i Leggremente za 24zł i muszę powiedzieć, że niestety nie mogę się zgodzić z powyższymi ocenami, które pozycjonują oba wina na tym samym poziomie jakości. To pierwsze to jakaś perfumowana winiawka. Na drugi dzień musiałem się zmuszać aby je dokończyć. Leggremente – fakt szału nie ma ale pite w odpowiedniej temperaturze daje radę. Jakby nie patrzeć to w tej chwili wino zbliżone w cenie do win takich jak Paco do Monsul i jak obniżą cenę do 20zł to myślę, że parę butelek można kupić.

  • Radek Rutkowski

    Od 15 stycznia nowa, „włoska” oferta.

    • Marek Cieślak

      Radek Rutkowski

      W Poznaniu w Biedzie przy Piaskowej już od trzech dni ;-).

      • Ksh

        Marek Cieślak

        A im dłużej Pan Wojciech zwleka z infografiką tym częsciej sprawdzamy czy już się na stronie pojawiła i statystyki rosną ;)

        • Wojciech Bońkowski

          Ksh

          Ta oferta nie miała degustacji prasowej, a my się dowiadujemy o niej od Was. No comment…