Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Bezkręgowość

Komentarze

Październik jest niewątpliwie miesiącem marketów i stąd lekka nadprodukcja marketowych tekstów na Winicjatywie. Trudno jednak ignorować takie wydarzenia, jak debiut nowej oferty Lidla, megatargi wina w Leclerku, a teraz nową promocję win portugalskich w Biedronce.

2000 sklepów Biedronki promocja win portugalskich październik2012

Największa polska sieć handlowa nie pozostała bowiem dłużna konkurentom. Otwarcie swojego 2000. sklepu skojarzyła z nową ofertą win. (Poprzednią – wina hiszpańskie – recenzowałem tutaj). Jeśli ktoś się spodziewał bomby na miarę Lidlowych Pascala i Okrasy, na pokazie usłyszał raczej niemrawe „pffffffffffffff”. Nowa oferta „Owada” nie ma ani takiego zasięgu, ani takiej medialnej pompy, jak francuska ofensywa największego konkurenta. Owszem, mamy 20 win w ofercie, dobre słowo Tomasza Prange-Barczyńskiego i Tomasza Koleckiego-Majewicza, gazetka jest tak samo kolorowa jak zawsze. Tyle że po wyniesieniu dyskontowej komunikacji winiarskiej na nowy poziom przez Lidla kolejna „zwykła” promocja Biedronki może się wydawać bardzo zachowawcza czy wręcz defensywna.

Drugą stroną medalu jest jednak to, że Biedronka wróciła do robienia tego, co potrafi robić dobrze, czyli sprzedawania tanich win portugalskich. Medialny balon Lidla okazał się cokolwiek pusty w środku (przeciętna jakość win i nie jakoś wybitnie niskie ceny), a takiego impetu promocyjnego nie da się raczej utrzymać na dłuższą metę, podobnie jak trzymania na dyskontowej półce win za 150 zł. W tym kontekście Realpolitik Biedronki w sumie wydaje mi się trafniejsza. Pewnym rozczarowaniem jest natomiast fakt, że ponad połowa win z obecnej oferty „Owada” to odgrzewane kotlety. Co prawda nowe roczniki, ale win, które już na półkach widzieliśmy. Niby nic w tym złego, ale to sama Biedronka przyzwyczaiła nas do szybkiej rotacji asortymentu, co dla aktywnie zainteresowanych winem (oczywiście należymy do mniejszości) było dodatkową atrakcją odwiedzin w tym sklepie.

I tak w nowej gazetce znajdziemy Vinho Verde Loureiro 2011 (2010 recenzowałem tutaj), który wypada słabiutko, poza gazem (dużo) i kwasem (za dużo) nie ma tu prawie nic, nawet za 12,99 zł. Znajdziemy czerwone Dão Boas Vinhas 2009 (różowe polecałem już tu), przyjemnie świeże wino czerwone o ładnej elegancji, które z drugiej butelki smakowało już jednak całkiem plastikowo (ale za 16,99 zł polecam). Mamy czerwone Fálua 2011, proste, smaczne, intensywne, wręcz nowoświatowo owocowe, które w poprzednim roczniku wydało mi się jakoś szczersze. Mamy Vallado Quadrifolia 2011 (lekka zmiana etykiety, ale to jest to samo wino co tutaj), które potwierdza swoją klasę i za 19,99 zł jest najlepszą aktualnie propozycją w Biedronce.

2000 sklepów Biedronki promocja win portugalskich październik2012

Z prawdziwych nowości mamy tęże Quadrifolię 2011 w bieli, wino raczej techniczne, kwaskowate, z przyjemnym smakiem melona, całkiem fajne za 18,99 zł, choć trzeci i czwarty kieliszek zmęczyły niejaką tępotą. Próbą poważniejszego wina białego ze sporym ciałem i nutami mleczno-miodowymi jest Régia Colheita 2011 z Alentejo (19,99 zł), które jakoś dla mnie nie mogło odnaleźć swojej tonacji i chyba do niego nie wrócę (publiczności prasowego pokazu się ponoć bardzo podobało). Ciekawostką jest biało-czerwona para Loios Reserva 2011 również z Alentejo. To wino spod ręki słynnego enologa João Portugal Ramosa, a pojawienie się prostego Loiosa w jednej z pierwszych ofert portugalskich Biedronki spowodowało ekspresowe wycofanie tego wina z katalogu Centrum Wina i Winezji (gdzie było dwukrotnie droższe). Oba wina są niezłe, choć za 24,99 nie są wielkimi okazjami. A przede wszystkim nie są to żadne „rezerwy”, tylko proste supermarketowe mieszanki. Bez białego na pewno można żyć, czerwone umili nam nieskomplikowane wieczory w środku tygodnia – krótko mówiąc raczej flaszka do Dr. House’a niż Książki twarzy.

Jeśli wina portugalskie wydają Wam się za mało dżemowate i skrycie tęsknicie za Shirazem, weźcie za 17,99 zł Castelão Pedras do Monte 2008 – wino jawnie nawiązujące do Nowego Świata. A jeśli wydają Wam się zbyt wytrawne, Biedronka pomyślała i o Was: Martinez Late Bottled Vintage 2006 to naprawdę całkiem dobre porto z syropowatym owocem i dużym powerem – za 29,99 zł zdecydowanie dobry zakup.

2000 sklepów Biedronki promocja win portugalskich październik2012 (2)

Krótko mówiąc: tą krótką ofertą Biedronka wraca do dyskontowego poziomu. W miesiącu hiszpańskim takie wina jak Albariño za 25 zł czy Cava za 20 zł napawały optymizmem na przyszłość. Teraz mamy miks win słabych i przyzwoitych w proporcji mniej więcej 50:50. A naprawdę dobre są tak naprawdę dwie etykiety. Ale czy po jedno wino warto iść do Biedronki, gdy w koło tyle ciekawszych propozycji?

Źródło win: 6 butelek udostępnionych do degustacji przez Biedronkę, 3 butelki – zakup własny.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • reuptake

    Bardziej mnie ciekawi ta surowa wołowina udekorowana rozmarynem i oliwkami, ale skoro TKM dobrał ją do wina, to musi być w porządku. Możliwe, że trzeba łykać te kawałki, popijając winem.

    Ja myślę, że musimy trochę przestać oczekiwać za dużo po Biedronkach/Lidlach. Sprowadziły trochę wina? Sprowadziły. Ceny są przyzwoite? Przyzwoite. Wina pijalne? W większości. A że się powtarzają… ja bym wolał, żeby nie tylko się powtarzały, ale w ogóle były w stałej dostawie te wszystkie Loiosy, MonteVelho i inne Faluy. Mi się ta rotacja asortymentu średnio podoba, choć rozumiem wyczekiwanie na to, że w następnym miesiącu będzie Vega Sicilia po 39,99 i nieustanne gonienie króliczka :)

    Skoro już przy dyskontach jesteśmy to bardziej interesuje mnie, jaka będzie oferta Lidla po zakończeniu akcji Bordeaux-Alzacja-Rodan. 

    • Wojciech Bońkowski

      reuptake

      Zgoda z obniżeniem oczekiwań, ale kto pompuje ich balon organizując prasowe pokazy i publikując kolorowe wydawnictwa?

      • reuptake

        Wojciech Bońkowski

        A jakie mają być? Czarno-białe? :)

    • Mateusz Papiernik

      reuptake

      …i skończy się tak samo jak zawsze – wyjadę wózkiem pełnym Quadrifolii na niespodziewane wizyty gości i inne okazje, gdzie więcej nie potrzeba :) W sumie chyba całkiem cieszy mnie ten ruch – aczkolwiek również wolałbym mniejszą rotację. Rotujące wina łatwo można kupić wszędzie, po chwili namysłu – a dyskonty zawsze traktuję jako ostoję sprawdzonych tanich butelek, które można kupić w drodze do domu „na pewniaka”, kiedy potrzeba pijalnego wina na ostatnią chwilę.

    • TKM

      reuptake

      Panie Marcinie, utrzymując wysokość lotu początku Pana komentarza, odpowiadam: przy przeglądaniu wszelkich wydawnictw, oprócz obrazków czytamy także zawarty przy nich tekst. To potrafi wiele wyjaśnić… 
      Pozdrawiam, TKM

  • Irek Wis

    Przyzwoite, ale bardzo podstawowe jest Fado. Od wino na codzienność , ale czy własnie nie po takie wina chodzimy do dyskontów?
    moja opinia tu http://blurppp.com/blog/fado-z-biedronki/

  • Marzec K

    Régia Colheita D.O.C. Do rybki pieczonej się sprawdziła. Za takie nieskomplikowane winka lubię Biedę.

  • Dhl Masakrah

    Ja bym się zdecydowanie cieszył, gdyby solidne wino na poziomie Monte Velho było na stałe w asortymencie i to w takiej samej cenie jak w Portugalii.

  • Barolo

    Melduję, że pojawiła się Quadrifolia 2012 w bieli.

    • LUC

      Barolo

       Gdzie i za ile?

  • Barolo

    Biedronka Świebodzin, Żymierskiego 1, cena 18,99 zł, były dwie butelki wśród czerwonego z 2010.