Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Białoskóre debaty 

Komentarze

Na zaproszenie piemonckiego Uniwersytetu Nauk Gastronomicznych wziąłem udział w konferencji towarzyszącej Terra Madre 2018, czyli zgromadzeniu wytwórców żywności, którzy stosują tradycyjne, w tym ekologiczne metody uprawy i hodowli, oraz są związani z ruchem Slow Food.

Terra Madre 2018 w Turynie. © Alessandro Vargiu/ SlowFood.it

Co dwa lata zjeżdżają do Turynu, żeby pokazać, co sami robią (na przykład w Tanzanii) i zobaczyć, co robią inni (choćby w Chile). Poza targami w trakcie Terra Madre odbywają się liczne wykłady, debaty, pokazy gotowania, warsztaty smaku. Konferencja była elementem nowym i, muszę przyznać, bardzo mnie zafrapowała.

Jej cel stanowiła dyskusja w grupach tematycznych: dotyczyła założeń, jakimi mieliby się kierować twórcy „uniwersytetu rozproszonego” (ang. diffused university; nazwa jest robocza). Uniwersytet ten miałby strukturę globalną i sieciową, nie hierarchiczną, i umożliwiałby transfer wiedzy zarówno naukowej, jak tradycyjnej. Wiedza tradycyjna to, dla przykładu, wiedza o tym, że napar z jakiegoś zioła pomaga na rozstrój żołądka.

Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!