Barahonda Yecla Organic 2014
Bodegas Señorío de Barahonda Yecla Organic 2014
Znalezienie dobrego wina w Zakopanem nie jest łatwą sprawą. Wiedzą o tym wszyscy, którzy w tamtejszych sklepach z alkoholem cierpliwie skanują półki pełne anonimowych etykiet z Chile, Bułgarii, Mołdawii i Gruzji. Tym, którzy już pogodzili się, że pod Tatrami po prostu nie da się kupić nic sensownego (pomijam tu restauracje), polecam wizytę w Sklepach Cynamonowych. Znajdziemy tam niedobitki oferty Almy (wciąż z naklejkami nieboszczki) i wina z portfolio zakopiańskiego importera Twoje Wino. Wśród tych drugich uwagę przyciągają szczególnie butelki z Hiszpanii. Polecam zatrzymać się dłużej na etykiecie z pszczółką od Bodegas Señorío de Barahonda.
Odwiedziłem tego producenta w zeszłym roku podczas wizyty w Yecli, niewielkiej apelacji graniczącej z Jumillą. Winnice są tam położone nieco wyżej niż u słynniejszej sąsiadki, co przekłada się na lepszy balans win. Typowa yecla ma nieco wyższą kwasowość niż typowa jumilla, u tamtejszych producentów widać też nieco większą wrażliwość na charakter monastrella, który – mimo, że nie lubi nowej beczki – jest nią notorycznie torturowany przez wiele bodeg Lewantu. Na tym tle wina Barahondy sytuują się po jasnej stronie mocy. Ich styl jest nieco techniczny i ekstraktywny, ale jednocześnie soczystość, świeżość, rozsądne użycie beczki i długie dojrzewanie w butelce przed wypuszczeniem ich na rynek pozwalają znaleźć ukojenie w morzu stereotypowych monastrelli.
Organic 2014 (kupaż monastrella i syrah) dobrze ten styl wyraża. Wino dojrzewało 6 miesięcy w dużych beczkach. Dębowe nuty zdążyły zrobić miejsce aromatowi jeżyn, wiśni, kwiatów i pieprzu. Po dojrzałej, owocowej materii, którą spina solidna kwasowość, nie znać przegrzania. Apetyczne i bardzo pijalne. Niezła jest też cena w zakopiańskim sklepie – 55,50 zł. ♥♥♥♡
Jeszcze taniej – za 49 zł – wino dostaniecie w Wine Express.
Źródło wina: degustowane na zaproszenie producenta