Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Alzacja – zapachy dzieciństwa…

Komentarze

W zeszłym tygodniu miałam okazję poznać nowy wine bar na mapie Saskiej Kępy: Les Secrets du Vin i spróbować kilku specjałów od małego producenta z Alzacji: Domaine Paul Fahrer.

Jean-Yves Fahrer Domaine Paul Fahrer Alzace Riesling Gewurztraminer
Jean-Yves Fahrer jeszcze lekko zmarznięty.

Warunki klimatyczne nie zachęcały do smakowania zimnych rieslingów i gewurztraminerów, ale czego się nie robi z ciekawości! Rozgrzana herbatą zanurzałam nos w kolejne propozycje i przypomniałam sobie, za co lubię Alzację: za soczyste aromaty przypominające mi zapachy dzieciństwa. Ogródek mojego dziadka żył swoim życiem, nieokiełznany i rozbuchany i już na zawsze spowodował, że zapachy jabłek, gruszek, a przede wszystkim porzeczek (czerwonej i białej)  oraz agrestu zniewalają mnie i wywołują na twarzy błogi uśmiech. Zatem od tego zacznę. Alzacja Paula Fahrera urzeka zapachem, który pewnie działa tak nie tylko na mnie! Jeśli dodamy do tego dość dużą słodycz jego win oraz atrakcyjną cenę (według zapewnień właściciela winiarni 39–50 zł), mamy do czynienia z ofertą miłą polskiemu podniebieniu, nosowi oraz kieszeni!

Najbardziej przypadł mi do gustu Sylvaner 2009. Wino o dużej kwasowości, kremowe, zaskoczyła mnie w nim lekka nuta nafty. Drugim wyborem przy zakupie byłby Gewurztraminer Coteau du Haut-Koenigsbourg 2009 o konkretnej kwasowości, nutach miodu i białego pieprzu. Poczułam też słabość do Gewurztraminera 2007 z późnych zbiorów, który przypomniał mi duszone gruszki mojej babci oraz zapach moreli z dzieciństwa. Jest słodki, ale nie denerwująco słodki. Podałabym go w upalne dni do szarlotki z kulką lodów waniliowych! Rozmarzyłam się…

Gewurztraminer Riesling Domaine Paul Fahrer
Aromatyczna Alzacja.

O tych samych winach pisze też Wojciech Bońkowski.

Degustowałam na zaproszenie producenta oraz jego polskiego agenta – Mediovina.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Kurczeblaszka

    Mój ogród też pachniał latem agrestem i porzeczkami, a wczesną jesienią orzechami włoskimi. Narobiłaś ochoty na Alzację!

  • Kuba – WINE TASTING PL

    Wam to dobrze – takie degustacyjne kąski! :)