Pignoletto Reno Brut
Allini Pignoletto Reno Brut
Jak to zwykle w naszych ulubionych „dyskontach” (cudzysłów użyty celowo) bywa, niezależnie od wprowadzanych z dużym szumem kolejnych ofert, na półkach pojawiają się także inne wina. I tak ni stąd, ni zowąd w Lidlu na półki trafiło niecodzienne wino musujące. Czemu niecodzienne? Bo powstałe z uprawianej tylko w paru wsiach w regionie Emilia odmiany pignoletto (pisał o niej kiedyś Krzysztof Dobryłko), która wprawdzie przeżywa ostatnio mały renesans, ale w Polsce jest na razie kompletnie nieznana.
To wino ma kilka zalet. Po pierwsze – nieźle musuje, po drugie – pachnie czysto i przyjemnie jabłkiem i gruszką (choć raczej w stanach lekkich), jest też bardzo świeże. Po trzecie – wina nie wyprodukowało żadne SG-576, a duży, znany producent – Donelli Vini (powstały w 1915 roku) znany także z tego, ze jest oficjalnym dostawcą win i…octu balsamicznego dla zespołu Formuły 1 – Scuderia Ferrari. Wreszcie – last but not least – jak na bezpretensjonalne, smaczne codzienne bąble, jest rewelacyjnie tanie – 11,99 zł. To przecież mniej niż za butelkę płynu do mycia naczyń o nazwie Dorato… Na imprezy, urodzinowy toast dla cioci, albo po prostu niezobowiązującą konsumpcję w miejscu, gdzie ze sklepów z winem znajdziecie tylko Lidla. ♥♥+
Źródło wina: zakup własny autora.