Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Przesłuchanie: Grüner Veltliner

Komentarze

1 . Imię i nazwisko: Grüner Veltliner, biała odmiana winogron.

Portret pamięciowy Grüner Veltlinera.

2. Imiona rodziców: Traminer i St. Georgen. Pochodzenie od Traminera było znane od dawna, natomiast imię drugiego rodzica ustalono w trakcie czynności operacyjnych dopiero kilka lat temu. Nazwa pochodzi od austriackiej wioski – St. Georgen, w okolicach której odnaleziono dziki krzew winorośli. W wyniku przeprowadzonych badań nie można było jej przypisać do żadnych znanych odmian, stąd przyjęcie takiego rozwiązania.

3. Urodzony: w Austrii, region – Dolna Austria.

Dolna Austria. © Oesterreich.com.

4. Miejsca ostatniego pobytu: przede wszystkim Austria, dla której jest to najważniejsza odmiana winogron – aktualnie powierzchnia winnic wynosi 13518 ha, co daje 29,4% łącznie uprawianej winorośli. Występuje przede wszystkim na terenie Dolnej Austrii. W Europie spotykany także w: Czechach (pod nazwą veltlínské zelené), Słowacji, na Węgrzech (zöldveltelini), we Włoszech (w regionie Górna Adyga graniczącym z Austrią). W ostatnim czasie widywany także poza granicami Europy: w Stanach Zjednoczonych, Australii, a nawet Nowej Zelandii.

Pozdrowienia z antypodów.

5. Profil psychologiczny: nie sprawiająca problemów w uprawie, bardzo wydajna odmiana – w przypadku żyznych i dobrze nawodnionych gleb nawet daje do 20 ton/ha.

6. Cechy charakterystyczne: patrz punkt 5 – zależne od warunków. Wina pochodzące z upraw o dużej wydajności dają wina proste, świeże i przeznaczone do szybkiego spożycia. Najwięcej win tego typu odnajdziemy w rejonie Weinviertel (na północ od Wiednia) – pochodzące m.in. z doskonale znanym Polakom winnic rozciągających się wzdłuż dróg prowadzących od czesko-austriackich przejść granicznych w Mikulowie i Znojmie. Przy ograniczonej wydajności i trudniejszych glebach powstają wina dużo bardziej złożone, mineralne, „konkretne”. Możemy mieć tu do czynienia z intensywnymi aromatami owocowymi (przede wszystkim cytrusy oraz jabłko, ananas, brzoskwinia), także ziołowymi i pieprznymi oraz miodowymi. Te ostatnie pojawiają się zwłaszcza w przypadku przetrzymywania wyżej wymienionego w beczkach dębowych – ten trend, jak wszędzie, pojawił się także w Austrii, w ostatnim czasie ponownie się od niego odchodzi.

7. Wspólnicy: Grüner Veltliner pasuje zarówno do sznycla po wiedeńsku czy szparagów (co ucieszy tradycjonalistów i miłośników tej kuchni), jak i do sushi (co ucieszy modernistów). Przez przesłuchującego sprawdzana była także kombinacja z… pierogami ruskimi i było to duże pozytywne zaskoczenie. Wina młodziutkie i proste posłużą do wakacyjnego orzeźwienia, także jako składnik prostego drinka na bazie wina i wody gazowanej, czyli tzw. szprycera.

Wiener schnitzel © Mealsandwheels.com.

8. Kogo przesłuchiwać: patrz punkt 6. Spektrum Grüner Veltlinerów na polskim rynku jest dość szerokie, ostatnio pojawił się nawet w linii Tesco Finest. Polecamy szczególnie:

Leth Grüner Veltliner (39,90 zł za 1 litr, Dobre Wina)

Domäne Wachau Terrassen Grüner Veltliner 2011 (52,80 zł, Austrovin)

Markus Huber Traisental Grüner Veltliner 2011 (52 zł, Interwin)

Bründlmayer Kamptaler Terrassen Grüner Veltliner (79,90 zł, Centrum Wina)

9. Uwagi: ze szczepu Grüner Veltliner powstają także austriackie wina słodkie, jak np. beerenauslese czy eiswein.

Grüner Veltliner na słodko.

O Grüner Veltlinerze na Winicjatywie przeczytacie też tu, tu i tutaj.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Jakub Jurkiewicz

    Butelkę od Letha kiedyś próbowałem i była znakomita! Kilka słów tutaj: http://czerwone-czy-biale.blogspot.com/2010/08/leth-gruner-veltliner-kabinett-klassik.html

  • Mateusz Papiernik

    Ja z kolei – po czwartkowej degustacji – podpisuję się wszystkimi kończynami pod Huberem.

  • Tomasz Jazwinski

    Zdecydowanie godne polecenia. Szkoda tylko, że ceny w Polsce są o 50-80% wyższe niż tych samych flaszek w Austrii (która leży przecież całkiem niedaleko). Na pocieszenie dodam, że wielu producentów ma już sklepy internetowe z wysyłką do całej UE

    • Wojciech Bońkowski

      Tomasz Jazwinski

      Wino w Polsce generalnie jest droższe o 50–80% niż w kraju produkcji, więc akurat różnice wobec cen w Austrii to żaden wyjątek.

      A zamawianie wina w europejskich sklepach internetowych z dostawą do Polski jest niezgodne z przepisami i może skutkować konfiskatą wina, o tej sprawie wielokrotnie już pisaliśmy. Z krajów UE można przywieźć dowolną ilość alkoholu tylko osobiście.

      • Tomasz Jazwinski

        Wojciech Bońkowski

        Dlatego wolę kupować w Niemczech :)
        Co do wysyłki, to nie przypuszczałem, że wewnątrz UE może być z tym jakiś problem (jestem tu nowy) … Cóż, polskie urzędasy nieraz potrafią zaskoczyć. Natomiast co do przywożenia osobiście, to nie do końca można sprowadzić „dowolną ilość”l. W wypadku wina jest to 90 litrów

        • Wojciech Bońkowski

          Tomasz Jazwinski

          Nieprawda i nieprawda. Zakaz transgranicznej wysyłki to jest regulacja unijna, Europejski Trybunał Sprawiedliwości wypowiedział się tak m.in. w słynnej sprawie Joustra vs. Holandia (pisaliśmy o tym tutaj: https://winicjatywa.pl/2013/02/06/kolo-milosnikow-akcyzy-o-ustawie-o-podatku-akcyzowym/ )

          Natomiast osobiście można przewieść w ramach UE dowolną ilość wina. 90 litrów to tylko „guideline”, poniżej którego służby celne nie mają prawa zadawać żadnych pytań. Natomiast jeżeli np. organizuje Pan ślub córki na 1500 osób albo kolekcjonuje Pan Bordeaux z rocznika 2010 w swojej gigantycznej piwnicy, może Pan przewieźć nawet milion butelek wina.

          • Tomasz Jazwinski

            Wojciech Bońkowski

            OK, dzięki za uświadomienie :) Co do limitu 90 litrów, to faktycznie zapomniałem dodać, że dotyczy to ilości bez kwitów i zadawania pytań