Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Żaba czy tygrys?

Komentarze

Wydarzeniem wtorku była prezentacja nowej winiarskiej oferty Żabki. Ta ogromna sieć sklepów spożywczych (ok. 3 tys. punktów w całej Polsce) postanowiła z przytupem wkroczyć na winiarską scenę. Na wypasionej prezentacji w Arkadach Kubickiego usłyszeliśmy parę słów na temat nowej strategii i spróbowaliśmy czterech win. Opowiadał o nich nowy konsultant sieci Andrzej Strzelczyk, aktualny mistrz Polski sommelierów, który tym samym dołączył do grona sommelierów doradzających wielkim sieciom. Ma być odpowiedzialny m.in. za szkolenie personelu Żabek, natomiast (na razie?) nie uczestniczy w samym wyborze win.

Żabka nowa oferta win
Zaczynamy od wysokieco C.

Z degustowanych win dobre wrażenie zrobił Champagne De Linières, świeży, jabłkowy, przyjemnie półwytrawny, dostępny w bardzo konkurencyjnej cenie 69,99 zł – wart uwagi, gdy bez wydawania majątku chcemy mieć słowo „Champagne” na etykiecie. (Przypominam oczywiście o istniejących alternatywach). Pierre Chavin Chablis 2011 smakuje jak Chablis… i w sumie niewiele więcej, jest winem jeszcze młodym, ale płytkim – za 39,99 zł nie ma szału, nie ma bólu. Kontrowersyjne okazało się Uggiano Chianti DOCG Roccialta 2011. Innym uczestnikom degustacji „podeszło”, mnie nawet za 19,99 zł wydało się wodniste, bez charakteru i z cokolwiek zniechęcającym zapachem przypominającym bardziej asfalt niż owoce. Od tego samego dużego hurtownika z Toskanii pochodzi Brunello di Montalcino 2007 (69,99 zł). O tanich „podróbach” znanych apelacji wypowiadałem się wielokrotnie z przekąsem, tego wina bym bronił – jest intensywne, z dobrą koncentracją, kolor, wiśniowy zapach i smak są typowe dla Brunello, zachęca także dobrym garbnikiem. Co roku próbuję w Montalcino 150 różnych brunello z nowego rocznika i to wino z pewnością nie uplasowałoby się na szarym końcu tej stawki. Pytanie, czy cena jest na tyle okazyjna, by do Żabki przyciągnąć koneserów wina.

Champagne Tribaut-Schloesser Champagne de Linieres Brut Cuvee Speciale
Pije się nieźle.

Na razie zaprezentowana oferta jest bardzo skromna i trudno o niej pisać poematy. (Ma być stopniowo rozwijana, nowe wina będą wprowadzane co ok. 2 miesiące). Żabka decyduje się na rozszerzenie oferty win jako jeden z ostatnich dużych detalistów. Jej siłą jest rozbudowana sieć sklepów – jest ich więcej niż nawet Biedronek i choć robi się w Żabkach mniejsze zakupy, kolejnym atutem jest położenie również w centrach dużych miast i na osiedlach mieszkaniowych. Sam mam do najbliższej Biedronki 8 km, a do Żabki… 80 metrów. Do tej pory wino w Żabce to była zbieranina znanych marek od Carlo Rossi do Baron de Lestac, w dodatku butelki stały za ladą i trzeba było prosić o „to francuskie wytrawne po lewej za 29,99 zł”. To się zmieni – do sklepów wstawione zostaną samoobsługowe regały na butelki.

Żabka nowa oferta win Andrzej Strzelczyk
Regały, szkolenia – dobre pomysły.

Prezes Żabki Jacek Roszyk komentując nową strategię mówił o dynamicznym rozwoju rynku wina w Polsce rzędu 8% rocznie w ciągu najbliższych 5 lat. (Znane mi prognozy są o wiele mniej optymistyczne, prawdę mówiąc). Nie przekonało mnie także stwierdzenie, że „wino w Polsce jest albo bardzo drogie (sklepy specjalistyczne), albo marnej jakości” (supermarkety za 20 zł). Tak naprawdę dla sukcesu Żabki kluczowa będzie segmentacja oferty. W odróżnieniu od dyskontów sieć chce wprowadzić wina od samego dołu do samej góry, czyli od 10 do 100 zł. Dobra oferta tanich win po 15–25 zł w sklepie osiedlowym na pewno trafi na podatny grunt, natomiast czy w żabim anturażu sięgniemy też po butelki aspiracyjne takie jak Brunello, Châteauneuf-du-Pape czy Montrachet? Zdziwiłbym się. Ale Żabka nie oczekuje natychmiastowych efektów. Dyrektorzy zapewniali wczoraj, że winiarska ofensywa to długofalowa inwestycja. Z ciekawszych wątków na podkreślenie zasługuje deklarowanie zainteresowanie winami polskimi. Żabka jako pierwsza sieć handlowa po Makro wprowadziła na półki polskie wino Herbowe z Winnicy Zbrodzice. (Ten temat sygnalizowaliśmy już tutaj). W tym roku ma zostać ogłoszone kolejne zapytanie ofertowe do polskich winiarzy. To ciekawa inicjatywa, której będę kibicował. Podobnie jak dobrej Garnachy czy Côtes du Rhône za 19,99 zł.

Degustacja, lunch prasowy i butelka Brunello na zaproszenie Żabki.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Marcin Jagodzinski

    Tam na górze jest napis „Oferta win w sklepach Żabka ważna od 12 grudnia 2012 do 1 stycznia 2013”. Czyli te szampany i brunella były już w grudniu?

    • Wojciech Bońkowski

      Marcin Jagodzinski

      W mojej Żabce ich nie było. Zważywszy że prezentacja odbyła się 15.01, to chyba te daty należy traktować umownie.

    • Winnetoo

      Marcin Jagodzinski

      Było znaczące opóźnienie we wprowadzeniu oferty do sklepów. Ja o tym szampanie za 69,99 słyszałem już w listopadzie, że będzie więc chadzałem do dwóch trzech Żab bez przez cały grudzień. Pojawił się dopiero w styczniu.

    • marek

      Marcin Jagodzinski

       Brunello na pewno było pod koniec grudnia, bo sam widziałem i nawet miałem tutaj napisać żeby ktoś z Winicjatywy się „poświęcił” i napisał recenzję. Rocznik 2007 to chyba świetny więc nawet hurtownik miał ułatwione zadanie przy zrobieniu solidnego wina ze skupowanych owoców.

      • Wojciech Bońkowski

        marek

        2007 – świetny jak świetny, ale atrakcyjny do picia za młodu i faktycznie lepszy niż 2006, 2005 i 2004 (globalnie).
        W Montalcino raczej się nie skupuje owoców, tylko gotowe młode wina, obecnie ceny rynkowe ok. 5–6€ za litr wina luzem.

  • Winnetoo

    Panie Wojtku, czy próbował Pan może Chianti Colli Fiorentini? Pisałem o nim na blogu, mnie bardzo smakowało. http://winnetoo.blogspot.com/2013/01/chianti-pazy-dante-i-towarzysz-winnicki.html 

    • Wojciech Bońkowski

      Winnetoo

      Wczoraj nie było prezentowane, spróbuję, ale niech najpierw pojawi się w mojej Żabce ;-)

  • winna

    Że wina lubię to fakt, a że teraz dobre wina są „za rogiem”, bo takie są lokalizacje Żabki, to już REWELACJA. Smaki są różne, wiadomo, ale z win które były wymienione w artykule to smakują mi wszystkie. Tak też i moim znajomym, co się rzadko zdarza! Wreszcie dobry wybór win w osiedlowym sklepie!Ta nowa oferta  i cały pomysł bardzo mi się podoba, tylko tak dalej! Także „chleba i…wina”!

  • Gabriel Łagan

     Najważniejsze dla mnie
    jest to, że Żabka sprowadziła wina naprawdę reprezentujące (choćby na podstawowym
    poziomie) zalety swoich słynnych apelacji. Chablis, które smakuje jak Chablis
    to już coś. Pamiętamy przecież propozycję Biedronki, co prawda za 30 zł. ale po
    roku pamiętam zawód związany ze smakiem a nie to jak mało wówczas zapłaciłem. Chyba
    jeszcze nigdy prestiżowe wina nie były tak bliskie trafienia pod nasze strzechy :) Ciekaw jestem kolejnych propozycji. Czy Żabkę
    będzie stać np. na zabranie się za dystrybucję przyzwoitych win z Tokaju i
    Eger? Skoro mieli dość fantazji, żeby wprowadzić szampana do sprzedaży w styczniu, to kto wie?

  • Ulro

    A ja trochę nie rozumiem tego wyścigu dyskontów i małych sklepów po wielkie etykiety. Prędzej sięgnę po rosso di toscano, jakiś „Rodan” albo inne Valdepenas czy Portugalię, niż po Brunello albo Chablis, które nawet za pół ceny są drogie. Wielkie etykiety w małych cenach mają i tak zbyt duży czynnik ryzyka, bym dał się skusić.