Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Włoska robota

Komentarze

Przez cały luty trwa w Biedronce promocja win włoskich. Pod hasłem „Z włoskich winnic” kupimy 21 różnych etykiet z Italii w cenach od 9,99 do 34,99 zł. No i jak?

Biedronka Z włoskich winnic luty 2012
Po Hiszpanii w Biedronce pora na Italię.

Prosecco Barocco

Przyjemne, czyste i orzeźwiające wino musujące. Za 19,99 zł nie można się przyczepić. Teoretycznie jest to wino półwytrawne (extra dry – wedle pokręconego nazewnictwa win musujących), ale kwasu jest tak dużo, że cukru się nie zauważa. Nie jest to Prosecco klasy np. Nino Franco, ale w sumie mogę je polecić tym, którzy chcą się niedrogo „zagazować”.

Corterosso Sangiovese Trilogia di Corteviola 2011

Wino kosztuje 14,99 zł i jest to w zasadzie jego edyna zaleta. Bukietu się nie zapamięuje mile – są szypułki i liście zamiast owoców, a do tego jakieś jogurtowe skrzywienie i niuch plastiku. W ustach zaskakująco dużo słodyczy, kwasowości mało, przez co naczelne zadanie Sangiovese – towarzyszenie włoskiej kuchni – nie zostanie spełnione. Toporne i sztuczne – nie wiadomo, o co tu chodzi.

MBM Valpolicella Classico Superiore Ripasso 2009
29,99 zł? No grazie.

MBM Valpolicella Ripasso 2009

O Valpolicelli pisałem niedawno tu. To wino wywołało raczej te niedobre wspomnienia z Werony. W sztucznym bukiecie jakieś bezsensowne nuty dymne, waniliowe, usta zioną sztuczną słodyczą, jest to w zasadzie wino półwytrawne. Muszę przyznać, że wino jest lepsze po paru godzinach, gdy łyknie tlenu, ale poczucie sztuczności jest dojmujące. W dodatku kosztuje 29,99…

Colle al Vento Primitivo di Manduria 2009
Najlepsze wino aktualnej oferty włoskiej w Biedronce.

Primitivo di Manduria Colle al Vento 2009

To naprawdę dobre wino. Chętnie bym je wypił ponownie i z czystym sumieniem polecam. Tu też co prawda jest sporo słodyczy, ale to się mieści w standardzie Primitivo. Do tego dużo świeżego, a nie plastikowego owocu, dobra dynamika, wina ma dużo charakteru, a kosztuje 14,99 zł. Jestem za.

Scanavino Barbaresco 2009
Pijalne, ale nie warto.

Scanavino Barbaresco 2008

W 2010 r. Biedronka proponowała słynne Barolo za 29 zł. Teraz przyszła kryska na Barbaresco. Podobnie jak w przypadku Barolo, cały sport polega na tym, żeby zaoferować tę najsłynniejszą w winiarskiej Italii nazwę za jak najniższą cenę. Smak to już sprawa drugorzędna. Jest on bowiem tak uproszczony i rozwodniony, że właściwie to wino do nazwy Barbaresco prawa mieć nie powinno. Samo w sobie jest smaczne, proste, cierpkie (jak powinno być Barbaresco), w zasadzie bez bukietu (a to już typowe nie jest), no i czyste, co po niesławnym Barolo Morando już jest zaletą. Ja wolę jednak wydać 29 zł na lepsze wino.

Duchessa Lia Moscato d’Asti 2011

Uwielbiam Moscato d’Asti i uwielbiają je wszyscy, których znam. To lekko musujące, słodkie, ale też fantastycznie świeże wino jest jednym z cudów natury. Cud natury w Biedronce oznacza maksymalne uproszczenie i przystępną, choć nieokazyjną cenę – 24,99 zł. To wino nie dało mi emocji najlepszych Moscato, nie jest tak cudownie koronkowe, słodycz jest trochę za słodka, bąbelki zbyt gazowane, ale trudno to wino skrytykować. Jest smaczne i warte swojej ceny.

Duchessa Lia Moscato d'Asti 2011
Słodkie i smaczne. Można kupić.

Nad poprzednim wyborem win włoskich w Biedronce pastwiłem się w tym wpisie. Po półtora roku jest widoczna poprawa. Wciąż nie jesteśmy na poziomie oferty portugalskiej, francuskiej czy nawet hiszpańskiej z tego samego sklepu, ale przynajmniej nie ma – jak dawniej – wstydu i nieprzyjemnych kwasiorów.

A więcej o tych winach i dlaczego Biedronka wciska nam kit przeczytacie na moim blogu.

6 win otrzymałem do degustacji od Biedronki, Primitivo próbowałem na rodzinnej imprezie.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Paweł Kolorus

    z tym Ripasso to tak przypuszczałem, że nie będzie złożoności i przyjemnej głębi podkreslonej owocem i słodyczą. bardziej tu liczę na vernaccię albo inzolię, spróbowałem Marche Rosso, lekkie, czerwone owoce, ale niemalże półwytrawne, w stosunku jakość do ceny jak najbardziej. jeżeli wziąć pod uwagę region, kupaż; montepulciano i sangiovese, to zbyt anemiczne i delikatne. ale mojej mamie smakowało, bardziej niż valpolicella z ca’la biondy ;)  

  • Mirek Dziekański

    Zdecydowanie zgadzam się z opinia na temat MBM Valpolicella Ripasso 2009 ale zasugerowałem się opinią ze strony wina do trzech dych. Nabyłem 3 butelki o jedną za dużo, w ciemno kupiłem 2 butelki Primitivo di Manduria Colle al Vento 2009 więc po pozytywnej opinii powyżej ceny może się zbilansują dla tych dwu win.

  • Dziekański

    Zdecydowanie zgadzam się z opinia na temat Valpolicielli (MBM Valpolicella Ripasso 2009), zasugerowałem się pozytywną opinią na temat tego wina do trzech dych i nabyłem 3 butelki o jedną za dużo a w ciemno kupiłem 2 butelki Primitivo di Manduria Colle al Vento 2009. Tu opinia pozytywna więc zobaczymy może bilans się wyrówna ceny do jakości tych dwu win.

  • Bardzo przywoite Prosecco z Biedronki | Wino DoTrzechDych.pl

    […] A propos – o tygodniu włoskim w Biedronce pisano też na winicjatywie […]

  • Gabriel Łagan

    Moje Primitivo pokazało owoc dopiero na drugi dzień. Zaraz po otwarciu butelki było jakieś niespokojne, ostre a mocne (dość gładkie) taniny przykrywały końcówkę. W sumie jednak sporo wrażeń za 14,99 zł.

  • Piotr

    Właśnie kończę Barbaresco i zgadzamy się w tym temacie. Nuda za te 30 dychy i to w Biedrze
    http://chrumchrum.com/2012/02/06/scanavino-barbaresco-docg-2008/

  • Sławomir Hapak

    troszkę mi tu konkluzji brakuje…
    zwykły śmiertelnik kupując taki zestaw wydałby 135PLN, z czego 3 butelki są przyzwoite, 3 kolejne do zlewu…
    wychodzi zatem po 45PLN za przyzwoite wino?
    cholernie drogi eksperyment dla „normalnego” winopijcy…

    • Anonim

      Sławomir Hapak

      Normalny człowiek nie musi eksperymentować! Po to jest Winicjatywa. Wystarczy nas czytać i jest gwarancja dobrze wydanych pieniędzy!