Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Gleba wulkaniczna a kwiat pomarańczy

Komentarze

O winach pochodzących z gleb wulkanicznych piszemy na naszych łamach regularnie. Najczęściej o węgierskim Somló, ale nie zapominamy też o Wyspach Kanaryjskich, Grecji, a nawet Chile. W tym zestawieniu nie może wszak zabraknąć Włoch, bo to właśnie jedna z tamtejszych organizacji od pewnego czasu działa na rzecz szerszej promocji win wulkanicznych.

Zbliżone obrazki w wielu zakątkach świata. © thewinespecialist.it.
Zbliżone obrazki w wielu zakątkach świata. © Thewinespecialist.it.

Tą organizacją jest Consorzio Tutela Vini Soave – to samo, któremu niedawno poświęciłem krytyczny tekst dotyczący prezentacji ostatniego rocznika win Soave. Niejako „drugą twarzą” tego konsorcjum jest stowarzyszenie Volcanic Wines, które wykiełkowało z pierwotnego projektu określanego mianem Vulcania. Volcanic Wines ukonstytuowało się stosunkowo niedawno – 27 marca 2016 roku w czasie targów Vinitaly – i skupia kilkanaście włoskich regionów winiarskich, którym wina wulkaniczne są nieobce. Znajdziemy tam – oprócz rzec jasna obfitującego w wygasłe wulkany Soave – m.in. Campi Flegrei, Monti Lessini, Orvieto, Vesuvio, Vulture czy Etnę. Głównym celem stowarzyszenia jest edukacja dotycząca charakterystyki uprawy na tych glebach i promowanie powstających w ten sposób win, skierowana do rynków będących największymi importerami – Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.

Inauguracja działalności Volcanic Wines. © gdapress.it.
Inauguracja działalności Volcanic Wines. © Gdapress.it.

By jednak obraz był pełniejszy, na swych degustacjach Volcanic Wines przedstawiają także wina z innych krajów, gdzie wspominane gleby dominują, a które wymieniłem na początku tekstu. Tego rodzaju prezentacja odbyła się już rok temu, także przy okazji premiery win Soave. Wówczas winiarską przystawką była degustacja komentowana, a daniem głównym – przejazd wszystkich dziennikarzy do Orvieto, gdzie „na żywo” mieliśmy zapoznać się z geologiczną i winiarską historią regionu. Danie główne okazało się niestrawne, a sam wyjazd – logistyczną katastrofą, o której żaden z dziennikarzy miłosiernie nie zająknął się później w swoim tekście.

Kto potrzebuje dokładniejszych informacji - szczerze polecam książkę Johna Szabo MS © Soave Preview.
Doskonała książeczka Johna Szabo MS. © Soave Preview.

W tym roku organizatorzy przygotowali się solidniej – być może dlatego tak fatalnie wypadł główny program Soave Preview. Degustację komentowaną win wulkanicznych poprowadził specjalizujący się w tej tematyce John Szabo MS, a program praktyczny – by uniknąć dalszych wpadek – został zorganizowany możliwie najbliżej – w Colli Euganei (Wzgórza Euganejskie, apelacja w regionie Veneto).

Colli Euganei - zdjęcie mówi wszystko. © euganeamente.it.
Colli Euganei – zdjęcie mówi wszystko. © Euganeamente.it.

Jak sama nazwa wskazuje, jest to teren wybitnie pofałdowany, a dokładniej – usiany kopcami wygasłych wulkanów, powstałych w wyniku dwóch erupcji – pierwszej 43, a drugiej 35 mln lat temu. Ich efekty pokrywają dziś łącznie 19 tys. hektarów, wygasłe wulkany rozciągają się na długości 64 km, a najwyższy z nich – Monte Venda – pnie się na wysokość 603 m n.p.m. Z uwagi na unikatowy krajobraz, całość tego terenu jest od 1989 roku parkiem narodowym – Parco Regionale dei Colli Euganei.

Pięknie położona Villa Beatrice d'Este. © Massimo Lazarin.
Pięknie położona Villa Beatrice d’Este. © Massimo Lazarin.

W znajdującej się na jego terenie – a konkretnie na górze Gemola Beone – malowniczej Villa Beatrice d’Este mieści się aktualnie muzeum historii naturalnej, ale to nie kwestie muzealne były tym razem najciekawsze. To właśnie tam Consorzio Vini Colli Euganei opowiedziało o powstających tu winach.

Popularny znak w tym regionie. © agraria.org.
Popularny znak w tym regionie. © Agraria.org.

Samo konsorcjum zostało założone w 1972 roku przez 47 członków. Dziś na tym terenie działa 700 winogrodników, ale jedynie 100 z nich samodzielnie produkuje wino – pozostali oddają grona do spółdzielni. Najbardziej znanym miejscowym winem jest DOCG Moscato Fior d’Arancio, a więc „kwiat pomarańczy”  – nie ma jednak nic wspólnego ani z kwiatem ani z pomarańczą. To wino z odmiany o takiej właśnie nazwie (znanej też jako Moscato Giallo) – zwykle całkowicie wytrawne wina spokojne, mocno aromatyczne, o wyraźnej słodyczy wina musujące i słodkie passito.

Ojczyzna Fior d'Arancio. © guidepadova.it.
Ojczyzna Fior d’Arancio. © Guidepadova.it.

Pozostałe wina DOC Colli Euganei to m.in. Serprino – lekkie wino musujące typu frizzante, nazywane tu „naszą odpowiedzią na prosecco”. Powstaje z tej samej odmiany – glera – i zawsze jest to extra-dry, z zawartością cukru ok. 10–15 g. Druga apelacja – Colli Euganei Rosso, jak sama nazwa wskazuje obejmuje wina czerwone z odmian Merlot, Cabernet Sauvignon i – co ciekawe – Carménère. Wulkaniczna gleba wyraźnie jednak odbija się na ich strukturze, a mineralność dominuje tu bardziej niż w jakimkolwiek analogicznym kupażu w innej części świata.

Castello Catajo. © padovatravel.it.
Castello di Catajo. © Padovatravel.it.

By zmierzyć się z tymi winami, znaleźliśmy się w kolejnym, niezwykłym miejscu – zamku Castello di Catajo. Ta monumentalna budowla z początków XVI wieku w czasach świetności liczyła 350 komnat i otoczona była 40-hektarowym ogrodem. Dziś wnętrza nie są wykorzystywane, ale zewnętrzne przestrzenie, patio i podcienie posłużyły do zorganizowania Vulcanei 2016 – pierwszego festiwalu poświęconemu winom wulkanicznym z Colli Euganei, a także reprezentantom z pozostałej części Włoch i Europy – zgodnie z ideą Volcanic Wines.

Naprawdę udany festiwal! © ifiliodellevigne.it.
Naprawdę udany festiwal! © Ifiliodellevigne.it.

Drodzy Czytelnicy, jeśli traficie kiedyś na euganejskie wzgórza, skupcie się przede wszystkim na wytrawnych reprezentantach Fior d’Arancio DOCG Secco. I sięgajcie po bieżący rocznik. Z pewnością nie zawiedzie Was świeżość, intensywne aromaty kwiatów, ziół, nut muszkatowych w połączeniu z niesamowitą mineralnością i… słonością wina. Tak – to właśnie gleba mineralna. Kto zaś lubi więcej słodyczy i lekkie musowanie, tego z pewnością nie zawiedzie Serprino. Kombinacja tropikalnych owoców i nieprzesadzonej słodyczy robi bardzo przyjemne wrażenie. Poniżej wina które smakowały mi najbardziej:

A

Tenuta Gambalonga Jelmo Fior d’Arancio Secco 2015 – emblematyczny, zgodny z opisywanym wcześniej wzorcem. Bardzo kwiatowy – tak w bukiecie jak i w ustach – oraz charakterystyczny i niezwykły muszkatołowo-słonawy kontrast. Bardzo fajne!

B

Borin Fior d’Arancio Secco 2015 – kwiatowe, wyższa kwasowość niż u poprzednika, świetna mineralność i równowaga. Powiew orzeźwienia!

C

Il Pianzio Serprino 2015 – cukier w stanach dolnych, bardzo przyjemne, leciutkie musowanie, dobry owoc i szczypta kwasowości na zakończenie.

D

Bacco e Arianna Serprino 2015 – ultraświeże, z nieco wyższym musowaniem i intensywniejszym owocem – jabłek, brzoskwiń i ananasa.

F

Monteversa Primaversa 2015 – także w Colli Euganei rośnie w siłę ruch naturalistów. Monteversa produkuje wina fermentowane spontanicznie, z minimalną ingerencją, a całą ofertę otwiera Primaversa – 100% Moscato, z drugą fermentacją w butelce, niefiltrowany, z lekką strukturą, przepełniony świeżymi owocami.

E

Ca’ Lustra Sassonero Merlot 2011 i 2007 – spośród winiarni w których powstaje większa gama win czerwonych, nie spotkałem bardziej wyrównanego poziomu niż tutaj. Znajdziemy tu świetne Girapoggio Cabernet, butelkowany poza apelacją, ziemisto-skórzane Marzemino Belvedere, flagowy kupaż Natio, ale mi najbardziej przypadł do gustu styl tutejszego Merlot. Zarówno młodszy jak i starszy rocznik imponują świetnym owocem, dobrze wyważoną taniną i fajną kwasowością. Szczerze polecam!

Warto odwiedzić! © hotelmionipezatto.com.
Warto odwiedzić! © Hotel Mioni Pezzato.

Do Colli Euganei podróżowałem na zaproszenie Organizatorów.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Marcin Czerwiński

    Warto nabyć „Volcanic Wines”?

    • Maciej Nowicki

      Marcin Czerwiński

      Tak-zdecydowanie. W tym momencie to najlepsze merytorycznie opracowanie tej tematyki. Chciałem uczynić to jeszcze we Włoszech ale…wszystkie egzemplarze rozeszły się w kilka minut :)

  • Malbec

    ‚Volcanic wines’ … troche to ‚pachnie’ marketingowym zabiegiem „wulkaniczne terroir” tylko dlatego ze wina takie jak z Etny sprzedaja sie znacznie lepiej niz cala pozostala masa. Bo dlaczego nie zrobic stowarzyszenia win robionych na podlozu lessowym, dojrzewajacych na osadzie albo na stromych stokach bezposrednio nad rzeka ? I jak sie ma nerello z Etny do caberneta z Colli Euganei ?

    • Wojciech Bońkowski

      Malbec

      Takie grupy producentów albo marketingowe projekty oparte na glebach jak najbardziej istnieją. W austriackim Wagram klasyfikację winnic i marketing oparto na zawartości loessu. W Niemczech winnice ze stromych stoków sprzedawane są pod zbiorczą nazwą Steillage – można ją spotkać m.in. na Rieslingu z Tesco. W Niemczech i Austrii było kilka stowarzyszeń opartych tylko i wyłącznie na kryterium starzenia w beczkach.

      • Malbec

        Wojciech Bońkowski

        Ok. To ponawiam pytanie: jak ma sie Nerello z Etny do Cabsa z Colli Euganei ? Skoro to wciaz vulcania :)

        • Wojciech Bońkowski

          Malbec

          Oba pochodzą z gleb wulkanicznych. Mnie to wystarczy, żeby z zaciekawieniem obu spróbować. Mają tyle samo wspólnego co Cabernet Sauvignon i Gewürztraminer od jednego producenta z Alto Adige, które też się degustuje obok siebie.

  • Lech

    Pisać o Wzgórzach Euganejskich i nie wspomnieć słowem o Petrarce to ogromne zaniedbanie, które winien Pan czym prędzej nadrobić.

    • Wojciech Bońkowski

      Lech

      Znamy dobrze tego pana, ale przez dwie godziny na kolegium redakcyjnym nie udało się wymyślić związku pomiędzy Petrarką a Moscato Fior d’Arancio.

  • rowerowy.pro

    Nigdy nie piłem wina wulkanicznego, muszę koniecznie spróbować!