Sauvignon Blanc Jirov 2012
Viticola Corcova Jirov Mehedinți Sauvignon Blanc 2012
Nie przestaje mnie zdumiewać dobry gust i obrotność Salonu Win Karpackich. Skazana wydawałoby się na zapomnienie prowincjonalna inicjatywa zbudowania katalogu win wyłącznie na Europie Wschodniej nie tylko nie znika z rynku, lecz wręcz rośnie w siłę i dokłada do oferty kolejne perełki. Po cudnym Pinot Blanc z Moraw i fantastycznych Kadarkach znowu wina z Rumunii, „wielkiej nieobecnej” polskiego rynku, jak o niej niegdyś pisałem. I znowu są to wina warte grzechu.
Mowa o taniej linii Jirov ze sporej winiarni Corcova w Oltenii, na południu Rumunii. Spróbowałem aż sześciu win. Chardonnay 2011 jest takim wydawałoby się standardowym Chardonnay, z lekko oleistym, „gryczanym” bukietem, lekką nutą maślaną, ale w sumie przyjemnie świeżym smaku, choć bez wielkiej osobowości. Ale mocno nadrabia ceną – 31 zł. Sauvignon Blanc 2013 jest jeszcze bardzo młody i wydał mi się zbyt gorzki, natomiast rocznik 2012 jest naprawdę świetny – soczysty, z nutami owoców egzotycznych (passiflora) i dobrym balansem, a kosztuje tyle co paskudnie chemiczna Frontera Sauvignon lub jej klony – 29 zł! To naprawdę świetna cena za to wino.
Wina czerwone, o dziwo, podnieciły mnie nieco mniej niż białe, ale w swoich cenach są solidne. Cabernet Sauvignon/Merlot 2008 wbrew pozorom w wieku lat 6 lat nie jest jeszcze martwy, w dodatku ma więcej owocu i słodyczy niż szypułkowy rocznik 2009 (oba 29 zł). Lepszym wyborem jest jednak czysty Merlot 2010 z nutami śliwek i tacinego tytoniu. Za 28 zł jest to istny hit sklepów specjalistycznych – polecam. Jaskółka nowej wiosny dla Rumunii?
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.