Szampańska ice tea
Veuve Clicquot to szampan, który mocno pracuje nad swoim wizerunkiem luxury but cool. Mocny pomarańcz etykiety, śmieszne gadżety dla restauracji i klientów, kojarzące się z latem, wakacjami i imprezą. Veuve Clicquot to też regularne edycje szampana w wersji bardziej słodkiej, przystępnej, do picia w koktajlach, na lodzie, bez zadęcia.
O Ice Impérial, słodkim cacku od Moët & Chandon, pisałam w zeszłym roku. W tym roku to Veuve Clicquot przemówiła do pokolenia 30+. Zrobiła to… na dachu warszawskiego wieżowca przy Twardej na otwarciu klubu The View. Nowy produkt nazywa się Veuve Clicquot Rich i jest jak szampan oprószony cukrem pudrem. Ma być lekki i delikatnie słodki. I należy robić z niego szalone koktajle!
Połączenie zimnego szampana z bazylią czy limonką to nic nowatorskiego, ale już koktajl z kawałkami papryki w środku – naprawdę mniam. Aromat papryki jest zaskakująco mocny, a jej słodycz przykrywa słodycz szampana. Jest lekko i orzeźwiająco.
Najlepszym drinkiem na bazie Rich jest ten z earl grey’em – prosty w wykonaniu, a tak bardzo zaskakujący w smaku. Poniżej filmik instruktażowy.
Efekt: szampańska ice tea z aromatem bergamotki. To według mnie najlepszy pomysł na letni koktajl.
Jest kolorowo, wakacyjnie i bezproblemowo. Otwierasz lodówkę, wyciągasz kawałek warzywa, zalewasz winem musującym. Plus za pomysły na łączenie bąbli z herbatą i niebanalne podejście do letniego koktajlu bez zadęcia. Minus za sugerowanie, że warto za to tyle płacić. Na sympatycznym proseczko też wyjdzie. Ale szpanu na dachu nie będzie. A z dachu widok taki piękny!
Degustowałam na zaproszenie producenta.