Torbreck The Steading White 2010
Torbreck Barossa The Steading White 2010
Już dziś od godz. 17 Winicjatywa zaprasza na coroczną degustację win z Australii. Warszawę nawiedzą 24 producenci, a spróbować będzie można 162 różnych win. To jedyna taka okazja w roku! A żeby Was dodatkowo zachęcić, opowiem o jednym z tych 162. Nie wybrałem jednak dla Was dżemowego Shiraza ani eukaliptusowego Caberneta, lecz bardzo oryginalne wino zrobione z białych szczepów rodańskich – 58% Marsanne, 29% Roussanne i 13% Viognier. Australia odnosi coraz większe sukcesy właśnie w takich śródziemnomorskich szczepach, białe mieszanki MRV stały się już istną wizytówką cieplejszych regionów, podobnie jak czerwone GSM (Grenache–Shiraz–Mourvèdre).
W The Steading uderzający jest już bukiet, jak spacer w maju po prowansalskiej łące, niesamowicie kwiatowy, z nutami miodu i suszonych moreli. Po tym aromatycznym uderzeniu Viogniera wchodzą nuty woskowe-cytrusowe od Marsanne, ciekawego szczepu rzadko we Francji spotykanego solo. (Na dzisiejszej degustacji bardzo polecam też nowe wino w katalogu importera Wines United – słynne Tahbilk Marsanne). Subtelny kwas i dobrze użyta beczka utrzymują to niesamowicie mocne, wręcz nadobne wino w ryzach. Jak na białe wino bardzo skoncentrowane, bardzo zmysłowe i jednocześnie oryginalne. ♥♥♥♥
Do kupienia za 169 zł u importera Wines United albo do spróbowania na dzisiejszej degustacji. Zapraszam!
Źródło wina: próbowane na degustacji publicznej.