Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Terra Madre 2015

Komentarze

Edycja druga. © Terra Madre.

Na zakończenie pierwszej relacji z pierwszej edycji festiwalu Terra Madre Slow Food w Krakowie wyrażałem nadzieję, że uda się nam spotkać za rok. Nadzieje nie okazały się płonne i druga edycja festiwalu odbyła się w grudnia 2015.

Wnętrza ICE Kraków faktycznie robią wrażenie... © Maciej Nowicki.
Wnętrza ICE Kraków faktycznie robią wrażenie… © Maciej Nowicki.

Przez rok rozrosła się nie tylko sama nazwa – dziś to już Terra Madre Slow Food Festival Central Europe, ale i liczba wystawców (114), program wydarzeń targowych i okołotargowych (przede wszystkim w postaci różnego rodzaju kolacji, m.in. polskie pstrągi i cydry, które zrelacjonujemy wkrótce). Dzięki patronatowi miasta Kraków i Krakowskiego Biura Festiwalowego zmieniła się także lokalizacja – z położonych na obrzeżach Krakowa terenów targowych do znajdującego się właściwie w ścisłym centrum miasta, imponującego Centrum Kongresowego ICE Kraków.

...podobnie jak widok z okien. © Maciej Nowicki.
…podobnie jak widok z okien. © Maciej Nowicki.

Na bliskości imprezy niewątpliwie skorzystali odwiedzający (wedle otrzymanych danych – 6 tys. osób w ciągu dwóch dni), zwiększyły się też znacznie możliwości organizacji degustacji i laboratoriów smaku, ale stracili… cydrownicy, winiarze i importerzy. W przeciwieństwie do zeszłego roku gdzie ich stanowiska znajdowały się pomiędzy innymi wystawcami, tym razem umieszczono ich oddzielnie na najwyższym piętrze i bez szczególnej reklamy na parterze co sprawiło że – przynajmniej pierwszego dnia imprezy – dotarli tam nieliczni zwiedzający.

Część włoskiej kolekcji Krakó Slow Wines i Jacka Szklarka. © Maciej Nowicki.
Część włoskiej kolekcji Krakó Slow Wines i Jacka Szklarka. © Maciej Nowicki.

A szkoda, bo działo się wiele. Krakó Slow Wines pokazało nie tylko mocną ofertę win gruzińskich, bułgarskich czy węgierskich, ale i szerokie portfolio włoskich – osobnej kolekcji utworzonej wspólnie z Jackiem Szklarkiem, prezesem Slow Food Polska. Choć wina przeznaczone są przede wszystkim dla gastronomii, warto już teraz zapamiętać kilka ciekawych win musujących. Z pewnością chciałbym powrócić do franciacorty od Barone Pizzini (opisywaliśmy już te wina tutaj i tutaj), zwłaszcza pysznie chlebowo-cytrusowego Brut Animante. Zwracam też uwagę na pochodzące z winnicy Pievalta (Marchia) i powstałe ze szczepu verdicchio Perlugo Extra Brut o świetnej kwasowosci i ciekawych ziołowo-migdałowych akcentach.

Kolejny smaczny furmint w ofercie Rafa Wino. © Maciej Nowicki.
Kolejny smaczny furmint w ofercie Rafa Wino. © Maciej Nowicki.

Niezwykle aktywny importer Rafa Wino z Nowego Sącza zaprezentował szeroką reprezentację win od Lusenti (obecna była autorka – Lodovica Lusenti). Jako że same wina polecałem całkiem niedawno, tym razem z katalogy Rafa Wino polecam moje ulubione Węgry: czysty, znakomicie zrównoważony wytrawny Budaházy Furmint 2013 (55 zł) oraz pyszny, pełen dojrzałych i suszonych owoców słodki Tokaj Nobilis Kövérszőlő 2013 (39 zł).

Winnica Chodorowa trzyma poziom także w cydrach. © Maciej Nowicki.
Winnica Chodorowa trzyma poziom także w cydrach. © Maciej Nowicki.

Niejako w cieniu (choć to zupełnie inna skala) rynkowego debiutu cydrów ze Slow Flow Group, na rynku pojawił się kolejny, bardzo ciekawy cydr, tym razem z Winnicy Chodorowa. Wytrawny, czysty, z fajnym owocem (dojrzałe jabłka i gruszki), a przede wszystkim wolny od piwnicznych aromatów zwanych potocznie mokrą szmatą.

Paolo Carlo Ghisaldi i Kamila Gurdała. © Maciej Nowicki.
Paolo Carlo Ghislandi i Kamila Gurdała. © Maciej Nowicki.

Wreszcie Moja Italia, której organizowane przy okazji festiwalu seminaria cieszą się ogromnym zainteresowaniem. W zeszłym roku odbyliśmy fascynującą podróż w czasie ze szczepem Minutolo; tym razem Kamila Gurdała do podobnej podróży zaprosiła Paolo Carlo Ghislandiego, właściciela i enologa winnicy I Carpini. Tu króluje inny, pradawny szczep – Timorasso, o którym szerzej pisałem rok temu.

Spektrum Timorasso © Maciej Nowicki.
Spektrum Timorasso. © Maciej Nowicki.

Degustując wina od rocznika 2013 do 2008 mogliśmy poczuć różnice pomiędzy młodym a starym Timorasso. W tym pierwszym dominuje jabłko, gruszka, kwiaty i nuty kredowe oraz leciutka oksydacja. Z biegiem lat pojawia się coraz więcej nut miodowych i kandyzowanych owoców, by w roczniku 2008 ukazać pełne możliwości tego szczepu – z dominantą dojrzałych jabłek, migdałów, nafty, a wszystko to okraszone wyraźną mineralnością. Nawet ten rocznik ma jeszcze potencjał na dalsze dojrzewanie – Timorasso to jedne z niewielu białych win zdolnych leżakować kilkadziesiąt lat i nie kosztujących fortuny.

Jest świetnie, oby utrzymało poziom! © Maciej Nowicki.
Jest świetnie, oby utrzymało poziom! © Maciej Nowicki.

Podobnie jak w zeszłym roku, także i w ramach Terra Madre 2015 odbył się Świętomarciński Konkurs Młodych Win. W porównaniu z pierwszą odsłoną, zgłoszono zdecydowanie więcej win (67) reprezentujących – oprócz Polski – także Czechy, Słowację i Słowenię. Mistrzem została różowa Maryna 2015 z Winnicy Sztukówka, która jeśli tylko utrzyma ten poziom do butelkowania i oficjalnego debiutu, ma szansę zostać najlepszym różowym winem w historii Polski.

Wyróżnienie za nazwę i zawartość. © Maciej Nowicki.
Wyróżnienie za nazwę i zawartość. © Maciej Nowicki.

Podobne nadzieje wiąże z aromatycznym Solero 2015 z Winnicy Solaris czy Jura!Sic! z Winnicy Kresy, której wina w tym roku wreszcie pojawią się w sprzedaży. Osobiste wyróżnienie kieruje także do Winnicy Modła za ich świeżego i wibrującego Młodego Cfajgelda 2015. Apeluję: utrzymajcie tę nazwę! (Pełne wyniki konkursu znajdziecie tutaj.)

A co do nazw, młode polskie wino z tegorocznych zbiorów to już dynamiczny i popularny nurt naszego winiarstwa. Polska odpowiedź na francuskie nouveau i włoskie novello zasługuje na równie chwytliwą nazwę – bardziej nowoczesną niż „wino świętomarcińskie”. Winicjatywa przeprowadziła na Facebooku konkurs na taką nazwę. Odzew przeszedł oczekiwania – zgłoszono ponad 100 propozycji! Wśród nich młodziak, świeżonek, tegoroczniak, pępowino, nowino i bodaj najtrafniejsze – nowinne. Winiarze, rozważcie te nazwy i dogadajcie się!

Tradycyjnie: oby do zobaczenia za rok! © Konrad Syga.
Oby do zobaczenia za rok! © Konrad Syga.

Degustowałem na zaproszenie organizatorów.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.