Verdicchio Coste del Molino 2014
Terre Monte Schiavo Verdicchio dei Castelli di Jesi Classico Coste del Molino 2014
Na ulicy Puławskiej 38 w Warszawie funkcjonuje malutki kantorek z winami o nazwie Winokracja, obok którego często przechodzę i często zachodzę w głowę, jak takie miejsce może sobie radzić na naszym rynku. Na półkach jest tu raptem trzydzieści parę etykiet z własnego importu – głównie Włochy i trochę Hiszpanii. Ceny co prawda zaczynają się od ok. 30 zł, ale jak takie miejsce ma przetrwać w świecie opanowanym przez dyskontowe rekiny?
No więc żyje i ma się nieźle, bo oferta win jest całkiem fajna, a obsługa miła, kompetentna i wyczulona na potrzeby klienta. Mocną stroną Winokracji są wina z środkowych i południowych Włoch – Marchia, Umbria, Apulia, czyli regiony jeszcze nie tak medialne, gdzie wciąż można kupić bardzo dobre flaszki i oferować je po 30-40 zł. Ja tym razem wybrałem cztery butelki na chybił trafił i na pewno wrócę po kolejne.
A tytułowe Verdicchio jest bardzo solidne. Mądry zakup. Wino ze wszech miar zadowolające, dobrze wyważone, świeże, ale i głębokie, z dobrą jabłkową pestką, kończące się pawim ogonem goryczki typowej dla szczepu Verdicchio. Wytrawne, dobre do jedzenia, ale i bez, bo ta goryczka nie męczy, zachęca do kolejnego kieliszka. Wypiłbym z chęcią drugą butelkę, zwłaszcza za 43 zł. ♥♥♥
Ronchi San Giuseppe Friuli Colli Orientali Traminer Aromatico 2013 – nietypowy, ale bardzo smaczny Traminer. Nietypowy, bo 1) do szpiku wytrawny i 2) dosyć lekki. Ma tylko 13% alk., nie atakuje nutami liczi ani innych egzotycznych owoców czy lilii duszących się w lipcowym upale. Podsuwa nam pod nos tylko trochę przypraw (wyczułem imbir!), zalotną nutkę brzoskwini, a potem ładnie to kwituje kwaskowatym, zielonkawym finiszem. Coś lżejszego niż Alto Adige Gewürztraminer, coś wytrawniejszego niż Traminer z Chile albo Zelandii, klasyczniejszego niż Traminery morawskie. W dodatku w bardzo dobrej cenie – 39 zł. Polecam. ♥♥♡
Villa Bizzarri Offida Pecorina Primo Cerchio 2013 – o ciekawym szczepie Pecorino pisaliśmy już parę razy. To dziś jeden z ciekawszych w Italii. Ale tutaj się nie udało i nie polecam tego wina za 45 zł. Ma trochę pieprzno-wiejskiego charakteru Pecorino, ale generalnie jest wodniste i mało intensywne, a do tego ma nutkę lotnej kwasowości. Lepsze na drugi dzień, o smaku wytrawnego jabłka, ale trochę jednak blade. ♥♥
Masseria Centonze Salento Primitivo 2013 – smaczne Primitivo od mniej znanego producenta. Estetyka tej najulubieńszej przez Polaka odmiany dobrze zachowana: powidła, dżem wiśniowy, spory alkohol, trochę czekolady, kilka kropel aceto balsamico. Wszystko na swoim miejscu. Ładne wino i dobry zakup za 45 zł. ♥♥♥
Źródło win: zakup własny autora.