SERVE Pinot Noir 2015
Do winiarni S.E.R.V.E. w rumuńskiej apelacji Dealu Mare mam duży sentyment. Było to bodaj pierwsze jakościowe wino rumuńskie, jakie spróbowałem (na targach ProWein w 2002 roku). Na tle soków ze szczura i dżemów z psa, jakimi raczyła nas wtedy większość winiarni (najczęściej sprywatyzowane za bezcen państwowe kombinaty) w Rumunii i Bułgarii, wina produkowane przez korsykańskiego hrabiego Guy Tyrela de Poix (do jego rodziny w ojczyźnie należy niezłe Domaine Comte Peraldi) lśniły diamentowym blaskiem. W pierwszym wydaniu przewodnika Wina Europy nagrodziłem producenta dwoma gwiazdkami, co jak na demoludy było aktem niesłychanej odwagi (mój współautor, choć żonaty z Rumunką, zapytał z niedowierzaniem: „czy te wina naprawdę są takie dobre?”).
No więc są. Pięć butelek w nowych rocznikach zdumiało mnie jakością i stylowością, choć przecież w Rumunii, uważanej dziś za tygrysa winiarskiej Europy, zmieniło się od tej pory wszystko. Hrabia Tyrel de Poix pomimo tendencji do tasiemcowych autoreferatów na kontretykietach i skłonności do dębiny ma dobrą rękę, wina są świetnie narysowane, świeże (pomimo sporej zawartości alkoholu, jak przystało na ciepłą, południową Muntenię, gdzie leżą winnice) i niezwykle pijalne. A do tego niezwykle tanie! Pijmy Rumunię – wraz z Chorwacją i Grecją to moje szczere bojowe zawołanie na rok 2017.
Dealurile Munteniei Pinot Noir Vinul Cavalerului 2015 – zdumiewające Pinot Noir, które – degustując je w ciemno – wziąłem za poważnego burgunda. Lekkie, bez żadnych nut beczkowych, które przeszkadzałyby w czystej ekspresji owocu – mamy tu dotknięcie świeżo zerwanej z drzewa wiśni, czereśni, truskawek, malin, z bardzo przyjemną, rześką kwasowością. Tanin praktycznie nie ma, nie ma też ekstraktu i dębu, jesteśmy w krainie naturalności i czystego owocu, widoki są doprawdy piękne, a cena aż nie do wiary – 29 zł. To z całą pewnością najlepszy Pinot Noir, jaki kiedykolwiek stąpał po polskiej ziemi w tej cenie. ♥♥♥♡
Dealurile Munteniei Fetească Albă Vinul Cavalerului 2015 – do białej Feteaski, tego konia pociągowego rumuńskiego winiarstwa, nie czuję mięty – najczęściej daje wino bezsmakowe i do tego nieco męczące sporym ekstraktem i alkoholem. Wersja od SERVE jest o niebo lepsza od najgorszych, ale jako jedyne wino w tym zestawie nie podnieciła mnie – jest osobliwie płaska, bez wielkiej świeżości, ze sporym ciałem, ale nieco chamowata. Za 29 zł jest to jednak porządne wino. ♥♥♡
Dealu Mare Cuvée Amaury 2013 – Sauvignon i Riesling szczodrze potraktowane beczką. Z początku ta beczka mnie denerwowała swoją nachalną dominacją, ale muszę przyznać, że z czasem wino się zdecydowanie ułożyło i zaczęło przypominać dobrej klasy beczkowe Sauvignon z Bordeaux. Mamy tu nuty grejpfruta i kokosa na dobrej podbudowie kwasowej, sporo ciała, dobry potencjał na przyszłą poprawę. Jeśli nie przepadacie za beczką, zdekantujcie i odczekajcie. Wino bardzo dobrej klasy w konkurencyjnej cenie 59 zł. ♥♥♥♡
Dealu Mare Terra Romana Fetească Neagră 2013 – czerwona Fetească to rumuński klasyk, intensywnie owocowe wino czerwone o miękkich garbnikach i niskiej kwasowości, coś w rodzaju bałkańskiego Merlota. Tutaj dostajemy jego cokolwiek międzynarodową w stylu wersję, z wyczuwalną beczką, intensywny, krągły owoc, który smakuje na znacznie więcej niż 34 zł. Polecam! ♥♥♥
Dealu Mare Cuvée Charlotte 2011 – czołowe wino SERVE kosztuje 79 zł – dużo jak na Rumunię, mało jak na tutejsze ambicje i jakość. Wino jest „kupażem bordoskim” Cabernet Sauvignon i Merlota, skoncentrowanym i pełnym, z niemal żywicznym ekstraktem i wyczuwalną beczką. Potrzebuje co najmniej 2–3 godzin w karafce, by się zintegrować. Nie ma może wielkiej osobowości, ale ma jakość, intensywność i klasę – idealna niespodzianka dla fanów Bordeaux. ♥♥♥♡
Wina dostępne są w wine barach Winestone w hotelach Mercure w Warszawie (ul. Krucza i Złota), Poznaniu (ul. Roosevelta), Krakowie (ul. Pawia), Gdańsku (ul. Heweliusza, ul. Kapliczna), Gdyni (ul. Armii Krajowej) i Wrocławiu (pl. Dominikański) – do spróbowania na miejscu i zakupu na wynos (w podanych wyżej cenach). Ich import obsługuje Partner Center, ale nie są dostępne w jego sklepach.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.