San Escobar Duele El Corazón 2013
Coop. San Escobar Duele El Corazón 2013
Sprawy potoczyły się szybciej niż ktokolwiek by przewidywał, łącznie z redakcją Winicjatywy. Ledwie Polska – jako pierwszy kraj na świecie – uznała niepodległość San Escobar, jednego z najmniejszych państewek Ameryki Środkowej (nieco ponad 12 tys. km kwadratowych i 350 tys. mieszkańców), a do Warszawy, w inauguracyjnym locie z Santo Subito, przybyła pierwsza partia produkowanych tam win. Wydarzenie tym większe, że powstaje ich tam naprawdę niewiele. To raptem 300 ha rozrzuconych wokół stolicy, w 90% należące do państwowej spółdzielni nazwanej – jakże by inaczej – San Escobar.
Co ciekawe, mimo gorącego klimatu powstają tu przede wszystkim białe wina, w większości ze szczepu isaura (wbrew wcześniejszym doniesieniom nie jest tożsamy z mołdawską isabellą! Jest to szczep czysto eskobariański). W naprędce zorganizowanym w redakcji Winicjatywy minipanelu win karaibskich to wino zdmuchnęło ze stołu konkurentów takich jak panamski Moscatel i portorykańskie „Prosecco”. (Zwracamy uwagę, że ani jednym hektarem winnicy na razie nie może pochwalić się St. Kitts i Nevis).
Duele el Corazón to naprawdę solidne wino, ukazujące niemały potencjał San Escobar do produkcji jakościowych win, w czym niewątpliwa zasługa gleb wulkanicznych i łagodnego, atlantyckiego klimatu. Mocna struktura (14% alk.), świeża kwasowość i zdecydowane, lekko wędzone aromaty przeznaczają to wino do klasycznego, polskiego ziemniaka z ogniska.
Producent nie posiada jeszcze importera w Polsce, ale to się na pewno dzisiaj zmieni. Cena butelki w Santo Subito – 25 tys. tamtejszego peso (ok. 35 zł).
Źródło wina: nadesłane do degustacji przez producenta. Za spedycję dziękujemy Escobariana de Aviación.