Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Co tam, Panie, w polskim winie?

Komentarze

Urzędnicy trzymają się mocno – tak można by sparafrazować ten słynny dialog. O problemach polskich winiarzy z rozmaitymi urzędami, agencjami, kontrolami i absurdalnymi przepisami, pisaliśmy na naszych łamach nieraz i – przynajmniej na razie – moglibyśmy pisać dalej. Ale widać światełko w tunelu, które stara się rozpalić Rafał Stec z Winnicy Rodziny Steców. Z jego inicjatywy doszło do zwołania Kongresu Polskich Winiarzy, a z kolei ten doprowadził do powołania Polskiej Federacji Producentów Wina.

Trzymam kciuki! © pfpw.pl.
Trzymamy kciuki!

Wiele stowarzyszeń ogranicza swą działalność do spotkań towarzyskich, ale w tym przypadku działania dało się zauważyć od razu. Udało się doprowadzić do spotkania w Sejmie z Ministerstwem Rolnictwa, którego urzędnicy oraz zaproszeni posłowie mieli wreszcie okazję wysłuchać – na żywo i u siebie – z jakimi problemami muszą się zmagać polscy producenci wina: dziesiątki kontroli, setki składanych co roku dokumentów, absurdy związane nie tylko ze sprzedażą, ale nawet z prezentacją czy degustacją produkowanych win.

W trakcie debaty... © ppr.pl.
W trakcie debaty. © Ppr.pl.

Postulaty winiarzy, których realizacja zdecydowanie ułatwi rozwój polskiego winiarstwa, można streścić w kilku punktach:

  1. Uproszczenie sposobu umieszczania znaków akcyzowych na opakowaniach jednostkowych fermentowanych wyrobów winiarskich
  2. Ustanowienie jednego pozwolenia na sprzedaż alkoholu, wydawanego producentowi wina, bez rozróżnienia na rodzaj handlu (detaliczny czy hurtowy)
  3. Uproszczenie procedury uzyskiwania uprawnień do sprzedaży wina podczas imprez (targów, festynów, jarmarków itp.)
  4. Obniżenie stawki podatku VAT dla win gronowych do 8%
  5. Ustanowienie zerowej stawki podatku akcyzowego dla win gronowych.
  6. Liberalizacja przepisów dotyczących reklamy wina (obecnie zakazanej)
  7. Zwrócenie uwagi na szkolenia i budowanie świadomości w zakresie kultury wina i zdrowotnych aspektów jego spożywania w ramach profilaktyki przeciwalkoholowej

Sama nowelizacja ustawy winiarskiej jednak niewiele da, gdy zmiany nie nastąpią w innych przepisach, ale o tym sensownie napisał już Radosław Froń – prawnik, autor bloga o winiarsko-prawniczym zacięciu i jeden z animatorów opisywanych przeze mnie wydarzeń.

Udało się także utworzyć coś na kształt grupy kontaktowej, która dbać ma o harmonogram kolejnych spotkań i wymianę informacji. Oby tak było – gdyby całe wydarzenie miało skończyć się na wzajemnym przedstawieniu się (każdy region winiarski miał taką możliwość), wylaniu żalów i zapewnieniu o chęci pomocy, zanotowalibyśmy kolejne smutne, ale jakże typowe zdarzenie w kontaktach z tzw. władzą.

Oby nie skończyło się tylko na pamiątkowym zdjęciu... © pfpw.pl.
Oby nie skończyło się tylko na pamiątkowym zdjęciu. © Pfpw.pl.

Na szczęście było też coś dla ciała. Po części oficjalnej zorganizowano degustację win producentów obecnych tego dnia w Warszawie. Ponieważ wszem i wobec wiadomo już, że rocznik 2015 będzie niezwykle udany, a większość win czerwonych nie jest jeszcze butelkowana, skupiłem się na pozostałych kolorach i niniejszym na sezon letni polecam:

1

Winnica Chodorowa Hibernal 2015 – czysty, świeży, pełny soczystych, białych owoców (jabłko, trochę gruszki) i akcentów ziołowych. Dobrze zrobiony hibernal, bardzo odświeżający już teraz, ale warto poczekać aż trochę dojrzeje – będzie jeszcze lepszy! ♥♥♡

2

Winnica Modła Młody Cfajgeld 2015 – o tym winie pisałem już przy okazji Terra Madre Slow Food Festival. Wydaje się jeszcze smaczniejsze niż w grudniu. Całość nadal bardzo świeża, pełna poziomek i truskawek, z fajną, szczypiącą kwasowością. Modła to jeden z niewielu producentów, który postawił w tym roku na całkowicie wytrawne rosé. Pyszne! No i wreszcie trafiło do oficjalnej sprzedaży. ♥♥♥

3

Winnica Płochockich Rosé 2015 – Barbara i Marcin Płochoccy kontynuują zaś kierunek półwytrawny. Tegoroczne rosé dzięki wyższej kwasowości (8 g kwasu przy prawie 16 g cukru) robi wrażenie dobrym balansem pomiędzy soczystą truskawką a odświeżającym zakończeniem. Dzięki temu, spektrum jego zastosowań jest znacznie większe niż w poprzednim roczniku, który recenzowałem w czasie zeszłorocznego panelu win różowych. ♥♥♥

4

Winnica nad Jarem Cuvée 2015 – ciekawy, tradycyjny dla tej winnicy kupaż trzech białych odmian: hibernal, bianca i pinot blanc. Także tutaj udał się balans – z jednej strony mamy soczyste owoce tropikalne (brzoskwinia, mango, dojrzała gruszka), z drugiej świetną kwasowość, trzymającą całe wino w ryzach – nie obawiajcie się zatem napisu „półsłodkie” na etykiecie. ♥♥♡

6

Winnica Kuźnia Johanniter 2015 – wina z tej małej, małopolskiej winnicy (0,5 ha w Gromniku) nie są niestety dostępne w sprzedaży, a szkoda, bo mamy tu świetny przykład wytrawnej interpretacji szczepu Johanniter, o którym nie bez powodu mówi się, że jest idealny do produkcji win z lekkim cukrem resztkowym. Tymczasem ten Johanniter bez cukru też ma fajną owocowość i świetną strukturę – idealny do tłustszej ryby. ♥♥♡

W sejmowym spotkaniu i degustacji uczestniczyłem na zaproszenie Polskiej Federacji Producentów Wina.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Jedrus

    Czy johanniter od Zagórskich nie miał może lekko gorzkiego posmaku?

  • TomaSz

    A ja bym raczej chciał się dowiedzieć, jak przebiegała cała dyskusja – jak na argumenty i owe 7 postulatów winiarzy reagowała i odpowiadała strona „rządowo-sejmowa”? Czy to było tylko wzajemne poklepywanie się po plecach, uśmieszki, obietnice „no dobrze, jak trzeba będzie to pomyślimy” i spoglądanie na winiarzy jak na gromadkę niesfornych dzieciaków, którym trzeba coś obiecać, coby przestali marudzić, po czym towarzystwo rozjechało się do domów. Czy jednak w końcu znaleźliśmy się na drodze dokądś prowadzącej w dającej się przewidzieć przyszłości?