Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Panel: polskie cydry 2016 – wyniki

Komentarze

Za nami panel degustacyjny polskich cydrów. Jak co roku (zobacz panele z 2015, 2014, 2013) przyjrzeliśmy się sklepowym półkom i spróbowaliśmy wszystkich dostępnych cydrów. A przynajmniej się staraliśmy – wybór etykiet jest już na tyle duży – blisko setka – a niektóre na tyle niszowe, że uwzględnienie absolutnie wszystkich polskich jabłeczników staje się zadaniem coraz trudniejszym. Zebraliśmy jednak 58 różnych cydrów, uwzględniliśmy wszystkie duże marki dostępne w marketach oraz niezależnych cydrowników zrzeszonych w Stowarzyszeniu Polskie Cydry Autorskie, z którym współorganizowaliśmy niedawny Zlot Cydrowników Autorskich.

Migawka ze Zlotu. © Ina Hubicka.
Migawka ze Zlotu. © Ina Hubicka.

Polska scena cydrowa się rozwija. Zwłaszcza po stronie rzemieślniczo-autorskiej – w tym roku pojawiło się kilka kolejnych debiutów, własny cydr zaprezentowali m.in. Uncle & Nephew, zaś wiodący gracze tej części rynku – Ignaców, Chyliczki, Kwaśne Jabłko, Smykan – przedstawili nowe, bardzo ciekawe produkty. Degustacja tych cydrów była bardzo ciekawa i udana. Wśród niskonakładowych cydrów jest coraz mniej wadliwych, źle zrobionych, amatorskich, niesmacznych, w dużej mierze opanowane zostały takie przypadłości jak nadmiar siarki, lotna kwasowość, nuty pleśniowe; w zasadzie jedynym problemem technicznym, jaki powraca, jest utlenienie (które nie dla wszystkich jest wadą). Polskie cydry autorskie wciąż szukają wspólnego stylistycznego mianownika, jesteśmy na etapie eksperymentów, burzy mózgów – jedne cydry są mocno musujące, inne bez gazu; jedne lekkie, w stylu aperitifowym à la Prosecco, ale coraz częściej pojawiają się cydry cięższe, skoncentrowane, właściwie wina jabłkowe. Próbuje się beczki, dłuższego leżakowania, rozmaitych mieszanek odmian jabłek oraz cydrów jednoodmianowych, a także aromatyzowania – do jabłek dodaje się gruszek, pigwy, winogron. Jak to przy eksperymentach – niektóre są nieudane, ale generalnie idziemy do przodu, a gdy się naprawdę uda – powstają fantastyczne produkty. Generalnie dwie kategorie mają się najlepiej – wytrawne, lekko musujące cydry gastronomiczne (smakujące lepiej z jedzeniem niż solo) oraz słodkie cydry lodowe, które stały się już naprawdę mocną grupą.

Cydry lodowe (znów) hitem sezonu. © Ina Hubicka.
Cydry lodowe (znów) hitem sezonu. © Ina Hubicka.

Natomiast zadyszki dostały cydry przemysłowe sprzedawane w supermarketach. Z hurraoptymistycznych prognoz wzrostu sprzedaży cydru w 2015 roku o ponad 100% nic nie wyszło – wzrost był bliższy 20%. Jeden z największych graczy – Kompania Piwowarska z cydrem Green Mill – praktycznie wycofała się z rynku. Grupa Żywiec z kolei zdecydowała się na wprowadzenie produktów cydropodobnych – Strongbow i Dziki Sad – które wedle polskich przepisów cydrami w ogóle nie są, bo zawierają mniej niż 70% jabłek. Inne marki są w stagnacji, nie wprowadzają nowości, nie poprawiają jakości. Znamienne, że kupując butelki cydru w różnych marketach, w wielu przypadkach trafiliśmy na partie butelkowane rok temu. Krótko mówiąc, cydr stoi w magazynach i się utlenia, a klienci go nie kupują. I trudno się dziwić, bo dopóki marketowy „cydr” będzie półsłodki produktem z koncentratu z dużą dawką słodzika, dopóki będzie produktem intelektualnie i smakowo na poziomie radlera, nie ma żadnego powodu, żeby zamiast niego nie kupić tańszego radlera. Jedynym wyjątkiem w tym krajobrazie jest Ambra S.A. ze swoim Cydrem Lubelskim – sam Lubelski smakuje od zeszłego sezonu przyzwoicie i jest najlepszym wyborem, jeśli nie macie dostępu do cydrów autorskich, a ponadto pojawiły się na rynku dwie wariacje Lubelskiego – Antonówka i Niefiltrowany, które jak na cydry przemysłowe są naprawdę szokująco dobre.

Taki rozwój sytuacji przewidywałem rok temu – polski cydr będzie rozwijał się dwoma torami. Cydrów rzemieślniczych, lokalnych, autorskich, które będą poszerzały swoją niszę, gdzie liderzy będą sięgali swoim wzrokiem coraz dalej, już dziś zdobywają pierwsze medale na międzynarodowych konkursach, a to dopiero początek. I cydrów oraz pseudocydrów przemysłowych, gdzie będą ścierać się logika szybkiego zysku oraz logika organicznego rozwoju i na dłuższą metę przetrwa tylko ta druga – jakość i innowacja. Natomiast alkoholowe oranżadki o smaku jabłka prędzej czy później znikną z rynku, bo statystycznie nikt nie będzie chciał ich pić.

W panelu wzięliśmy pod uwagę jedynie czyste cydry jabłkowe; nie degustowaliśmy cydrów smakowych (miodowych, porzeczkowych itd.) ani perry – cydrów gruszkowych.

Pełne opisy:

Skala ocen: ♥ cydr mierny, niepolecany (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezły (80/100); ♥♥♥ bardzo dobry, zdecydowanie polecany (85/100); ♥♥♥♥ doskonały (90/100); ♥♥♥♥♥ wybitny.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥♥ Cydr Ignaców Ice Cider

niedostępny w sprzedaży

Czysty, bardzo tokajski bukiet moreli i brzoskwini. W kieliszku gęsty, niemal oleisty; wysoki kwas równoważy dużą słodycz. 11% alk. gdzieś się schowało. Rewelacja.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥♡ Cydr Chyliczki Cydr Lodowy 2015

dostępny od września u producenta, 35–38 zł (0,375 L – 93 zł / litr)

Bukiet jabłeczno-kwaskowy. Wysoki kwas równoważy dużą słodycz spod znaku fig i daktyli. Świetny, choć nieco bardziej grubo ciosany niż Ice Cider z Ignacowa. Potwierdza dużą klasę – rok temu był najlepszym cydrem panelu. Fantastyczny polski produkt.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥♡ Cydr Chyliczki Stary Sad Premium 2014

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych, 35 zł (0,75 L – 47 zł / litr)

Piękny, klasyczny nos pieczonego jabłka. Skoncentrowany, zwarty, ze świetną fakturą. W smaku lekka goryczka, sporo kwasowości równoważącej słodycz– genialna słodko-kwaśność. Doskonale skomponowany. Wielkie brawa.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥ Cydr Chyliczki Kronselka 2015

niedostępny w sprzedaży

Jak zwykle w Chyliczkach cydr mocno jabłkowy, chociaż ciemny i ciężki, intensywny w porównaniu do Starego Sadu. Lekko skórkowy, macerowany, z nutami wręcz skórki pomarańczowej. Ciekawy, nie nazbyt kwaśny czy cierpki, z lekkim cukrem resztkowym. Wysoki „faktor pijalności”. W stylu francuskim do naleśnika – albo na plażę.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥ Cydr z Woli Rusinowskiej 2015

niedostępny w sprzedaży

Ładny złoty kolor i ładne musowanie. Bogaty, aromatyczny, miodowy, ale i pieprzny, lekkie nuty maślane przypominające beczkę. Ładna intensywność, spory kwas przy pełnej wytrawności. Atrakcyjny, świetnie zrobiony, duża klasa. Jak na debiut – cydr niesamowicie dobry.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥ Jabłecznik Trzebnicki Cydr Lodowy 2014

dostępny u producenta, 30 zł (0,33 L – 91 zł / litr)

Mniej aromatyczny niż inne lodowe, jabłeczno-ogryzkowy, pikantny słodki, ale bez przesady, natomiast mało kwasowy, więc wydaje się bardziej syropowo słodki. Do tego wyraźna goryczka i wyczuwalny alkohol (8,5%) czynią z niego bardziej digestif niż cydr deserowy. Henryk Nowakowski jako pierwszy zaczął robić w Polsce cydr lodowy i trzyma się swojego stylu.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥ Jabłecznik Trzebnicki Cydr Lodowy półwytrawny

niedostępny w sprzedaży

Ciemny bursztyn. Cydr, a właściwie jabłkowe wino lodowe z przesadnym alkoholem (13%), sporo cukru, ale też goryczy, nut macerowanych, do tego dużo rosołowego umami. Pikantne przyprawy, wermut, przepalanka. Cydr w stylu sherry, kontrowersyjny.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♥ Cydr Podlaski

niedostępny w sprzedaży

Degustowaliśmy dwie wersje. Półsłodki pachnie ładnie galaretką albo wręcz z konfiturą z owoców, miał wręcz nuty tokajskie. W smaku jednak nie taki słodki, podszyty ładną kwasowością. Fantastycznie skomponowany cydr, brawo! „Półsłodki minus” to bardziej mydlana słodycz przyćmiona bardzo wysoką kwasowością, do tego lekkie akcenty miętowe. Mainstream, obie ręce wyciągnięte do konsumenta, ale całość wydała nam się nie do końca dobrze skomponowana. Czekamy na debiut rynkowy.

36 Cydr Lubelski Antonówka 4%

♥♥♥♡ Ambra S.A. Cydr Lubelski Antonówka 2015

dostępny w sklepach i marketach, 10,99 zł (1 L – 10,99 zł / litr)

Najbardziej wytrawny Cydr Lubelski w historii. Cukru prawie nie czuć, sporo kwasu – dla Kowalskiego może za dużo, dla winomanów w sam raz. Dodatkowo jest to cydr czysty, autentyczny i apetyczny. Brawo!

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥♥♡ Ambra S.A. Cydr Lubelski Niefiltrowany półsłodki

dostępny w marketach Tesco, 10,99 zł (1 L – 10,99 zł / litr)

Wyraźnie mniej słodki niż Klasyczny, mętny, wyraźnie gazowany. Wśród zapachów lekkie grzyby, ale przede wszystkim intensywne, świeże jabłko. Dobry produkt marketowy, świeży, soczysty; prosty i niezbyt długi, ale autentycznie smaczny. Jesteśmy naprawdę zaskoczeni, ale smakował nam bardzo.

Chyliczki_Stary Sad 2014

♥♥♥♡ Cydr Chyliczki Stary Sad 2015

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych, 22 zł (0,75 L – 29,33 zł / litr)

Czysty, świeży, choć lekko grzybowy aromat. W smaku bardzo soczysty, chrupki, kwasowy mimo półwytrawności. Młody, wciąż trochę zgrzebny (przeszkadzała nam siarka) i nie robi tak piorunującego wrażenia jak rok temu, ale trzyma fason.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♡ Cydrrr z Psiej Budy Warecki musujący 2014

niedostępny w sprzedaży

Bursztynowy kolor. W zapachu morele, zwierz, pieprz. W smaku wytrawny, gorzki, z dużą porcją umami. Wyrazisty, ale gastronomiczny – na picie solo zbyt potężny.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♡ Cydr Ignaców Czarny Ignac 2015

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych, 25 zł (0,75 L – 33,33 / litr)

W zapachu najpierw siarkowa redukcja, potem maślano-waniliowe nuty beczkowe. Soczysty, mocno owocowy, wręcz ananasowy, choć całkowicie wytrawny. Dobra długość. Zaczyna się kontrowersyjnie, ale w smaku jest zdecydowanie dobry. Jest to inna kompozycja i inny smak niż zeszłoroczny Czarny Ignac – koncepcja jest taka, by co roku była to najlepszy, wyselekcjonowany cydr z Ignacowa, ale za każdym razem trochę inny.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥♡ Cydr Ignaców Renety 2015

dostępny u producenta, 25 zł (0,75 L – 33,33/ litr)

Czyste, intensywne aromaty jabłka, co jest dużym plusem. W smaku świeży, apetyczny, z subtelną słodyczą, pełen owocu, udany. Mainstreamowy w dobrym sensie, dobry wytrawny cydr dla tych, którzy wcześniej próbowali tylko marketowych.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥♥♡ Kwaśne Jabłko Reserva Waltersdorf 2014

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych (m.in. Mielżyński, Winnacja, Produkty Winne i Niewinne, 6win.pl), 40 zł (0,75 L – 53,33 zł / litr)

Dużo treści, koncentracji, ciężaru, choć struktura raczej delikatna, złagodzona leżakowaniem w beczce. Stracił czystość jabłek, ale zyskał na gładkiej fakturze i głębi smaku. Koneserski i bardzo ciekawy.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥♥♡ Kwaśne Jabłko Cydr Wiosenny 2015

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych (m.in. MielżyńskiWinnacjaProdukty Winne i Niewinne, 6win.pl), 40 zł (0,75 L – 53,33 zł / litr)

Ładny kolor, trochę mętny, lekko musujący. W bukiecie słodkie jabłka, do tego pieczarki. Wysoka kwasowość. Wytrawny, nieco surowy, ale rozwija się w kieliszku. Jak na wytrawny polski cydr jest tu całkiem sporo owocu. Podoba nam się bardzo.

Maurer_Jabcok

♥♥♥♡ Tłocznia Maurer Mocny Jabcok

dostępny u producenta, 16 zł (0,50 L – 32 zł / litr)

Wrażenia zdecydowanie lepsze niż w zeszłym roku. Wtedy przeszkadzało utlenienie i nuty błotne. Teraz jest sporo świeżości, styl wciąż naturalizujący i lekko zwierzęcy, ale przynajmniej jest świeżość i wyrazistość. Dobry produkt rzemieślniczy, choć do najlepszym mu brak.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥ Owocowa Manufaktura Cydr z Gór Orlickich półwytrawny

dostępny u producenta

Półsłodki, jabłkowo-gruszkowy, wręcz czereśniowy. Kwasowości mało, generalnie cydr smaczny, dość długi, ale prosty. Cukier jednak rozwiązuje sporo problemów, m.in. czystość aromatów i dobra fakturę na podniebieniu. Dobry debiut.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥ Cydr z Wielkopolski 2015

dostępny w sklepach alkoholowych, 7 zł (0,33 L – 21,21 zł / litr)

Lekko musujący, mocno jabłeczny, skórkowy. Wyraźne nuty grzybowe. W smaku szczupły, struktura pod dyktando goryczki. Dość lekki, ale dobrze wyważony.

godzilla

♥♥♥ Cydr Smykan Koziarniany 2015

niedostępny w sprzedaży

Cydrowa bomba atomowa. Sok jabłkowy macerowany na skórkach winogron Johanniter z Winncy Smykan. Oprócz zleżałych jabłek w zapachu pojawiają się mocne nuty wędzone, octowe, zmywacza do paznokci. Kontrowersyjny i niesamowity – nie przypomina cydru, ale też wina. Do wędzonego wolno pieczonego boczku? Doceniamy pomysł, ale wykonanie trochę bez kontroli.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥ Cydr Smykan Wyspowy 2015

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych (m.in. Mielżyński), 29 zł (0,75 L – 38,67 zł / litr)

Kwaśne jabłko z akcentami wręcz mineralnymi. Czysty bukiet słodkich jabłek. W smaku bardzo wytrawny, lekko cierpki, kwasowość średnia. Lekki, wręcz wodnisty, dla niektórych za mało treści, ale w sytuacjach tarasowych na pewno się sprawdzi. Uroczy, letni, aperitifowy cydr.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥ Tłocznia Chocznia Cydr Szara Reneta 2015

niedostępny w sprzedaży

Bukiet bardzo oszczędny, z nutami gruszki i gałki muszkatołowej. Trochę też nut piwnicznych, macerowanych. W smaku dziki, drożdżowy, wyraźnie gorzki. Alkohol wyczuwalny. Ciekawy, ale brak równowagi.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♥ Uncle & Nephew Cydr Aurora

niedostępny w sprzedaży

Lekki cydr z goryczką i taniną jabłkowej skórki, ale trochę bez owocu. Czysty, bez wad, ale bez większych zalet. Czuć inspiracje zachodnie – Normandia, Asturia – autorzy importują hiszpańskie i angielskie cydry do Polski.

© Winicjatywa.
Nowy i stary rocznik Lubelskiego. © Winicjatywa.

♥♥♡ Ambra S.A. Cydr Lubelski Klasyczny

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 3,49 zł (0,33 L – 10,58 zł / litr)

Soczysty i czysty (po nutach brudnej ścierki z 2013 roku nie ma już dawno śladu), ale mocno za słodki. Żwawy (może aż za bardzo – jak na nasz gust za dużo gazu). Wypada zdecydowanie najlepiej ze wszystkich cydrów marketowych. Uwaga! Na rynku spotkacie butelki z nowego nastawu z roku 2016 (na etykiecie „Klasyczny”) oraz starsze, bez tego słowa na etykiecie, które są ciut gorsze, bardziej syropowe.

Cider Inn zielony

♥♥♡ Cider Inn Głębszy Smak

dostępny w sklepach alkoholowych, 5,99 zł (0,33 L – 18,15 zł / litr)

Landrynkowo-ulepkowy mimo ogólnej wytrawności. Smakuje jakoś tak syropem, a nie świeżym sokiem. Sporo gazu. Dopiero z czasem pojawia się przyjemne jabłko i pijalność. Smaczny cydr półprzemysłowy, ale nie ma wiele wspólnego z surowymi, naturalnymi smakami cydrów rzemieślniczych.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥♡ Kwaśne Jabłko Cydr Tropikalny

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych (m.in. MielżyńskiWinnacjaProdukty Winne i Niewinne, 6win.pl), 30 zł (0,75 L – 40 zł / litr)

Coś się tu nie udało. Raczej wino jabłkowe niż cydr, smakuje jak białe wino z późnego zbioru, ale brakuje kwasowości: efekt to płaski smak obitych jabłek, wędzonki i rodzynek. Czuć dobre zamiary, ale i zmarnowaną szansę.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♡ Kwaśne Jabłko Przesilenie 2014

niedostępny w sprzedaży

Cydr ekstremalny, mocny utleniony, mętny i brunatny. Nuty grzybowo-pleśniowe jak w tokaju aszú, do tego korzenie, ziemia, cynamon. Mielliśmy duże wątpliwości, druga butelka okazała świeższa, ale niezrównoważona, w stronę goryczy i korzenności. Ambitna próba cydrownika, która do nas nie końca przemówiła i wymaga dopracowania.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♡ Owocowa Manufaktura Cydr z Gór Orlickich wytrawny

dostępny u producenta

Bardzo jasna barwa. Bardzo lekki, goryczkowy, świeży, jabłkowo-gruszkowy, ale brak mu intensywności. Takie cydrowe Vinho Verde. (Cydr kontraktowy z czeskich jabłek).

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♡ Cydr Smykan Grochówka 2015

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych (m.in. Mielżyński), ok. 29–35 zł (0,75 L – 38,67 zł / litr)

Mętny i stosunkowo ciemny. Gesty, mocny, zacierowy zapach, który najbardziej kojarzył nam się z aspiryną. Cierpkość jabłkowej skórki nie wszystkim się spodoba. Chłopski i ciężki.

TiM Cydr Polski Rumiany

♥♥♡ TiM Cydr Polski Rumiany

dostępny w marketach m.in. Alma, 12,99 zł (0,75 L – 17,32 zł / litr)

Przyjemny, ale pozostaje cieniem samego siebie sprzed roku i dwóch, gdy był zdecydowanie najlepszym cydrem marketowym. Teraz jakoś brak intensywności i zacięcia. Może winna już lekko zmęczona partia? Na plus trzeba mu zapisać czystość aromatów i miłą półwytrawność; na minus – brak intensywności i osobowości.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥♡ Winnica Gaj Cidre Gajus 2015

niedostępny w sprzedaży

Nuty migdałowe, fermentacyjne, przykurzony owoc. Brakuje intensywności i smaku. Czegoś brak, może cukru? I na pewno owocu. Dość „winny” w charakterze, ale niedopracowany. Rok temu smakował nam bardziej.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥ App! Cider

dostępny w marketach Biedronka, 2,99 zł (0,33 L – 9,06 zł / litr)

Bywało gorzej pod tą etykietą. Milusi, miękki słodziak, ale nie tak upiornie syropowy i sztuczny niż dawniej. Pojawiły się nuty jabłkowo-ogryzkowe w miejscu, gdzie kiedyś była tylko chemia.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥ Browar Fortuna Cydr Miłosławski półwytrawny

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 3,99 zł (0,50 L – 7,98 zł / litr)

Pachnie jabłkowym syropem, ogryzkiem, do tego pieczarkami. Typowy cydr z koncentratu, smakuje jak słodzony. Do tego cienki i krótki. Przynajmniej mocno gazowany. Pijalny.

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

♥♥ Jabłecznik Trzebnicki Tradycyjny 2015

dostępny u producenta, 10 zł (0,50 L – 20 zł / litr)

Dziwna sytuacja – ten cydr nie przypomina samego siebie sprzed roku. Teraz kojarzy się głównie z aspiryną i proszkiem do prania. W smaku dużo cukru, sporo kwasu. Nie daje zbyt wiele przyjemności.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥ Jantoń Cydr Dobroński

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 3,19 zł (0,33 L – 9,67 zł / litr)

Słaby, a w każdym razie słabszy niż rok temu, kiedy był w czołówce cydrów marketowych. Cukru średnio wiele, w smaku nuty kwaśnego jabłka i ogórka. Przeciętny – w tym panelu piliśmy wiele gorszych, ale co to za zaleta?

Cider Inn czerwony

♥♥ Cider Inn 2x Głębszy Smak

dostępny w sklepach alkoholowych, 6,69 zł (0,33 L – 20,27 zł / litr)

Już rok i dwa lata temu uważaliśmy, że „2x większa moc” Cider Inn nie jest do niczego potrzebna. W 2016 roku potwierdzamy to. Ten cydr z trudem znosi swoje 7% alkoholu. Jest więcej bardziej „winny” i bardziej wytrawny, ale mniej świeży. Na pewno znajdzie amatorów, tak jak ich znajdują piwa o zawartości alkoholu 15%, ale dla nas to nie do końca udana próba!

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥ Cydr Kamron Medium Dry

dostępny w sklepach alkoholowych, 11,99 zł (0,75 L – 15,99 zł / litr)

Dziwny cydr, nazywa się tak samo jak jego bliźniak dostępny w wielu spożywczakach, ale jest w butelce 0,75 i ma o wiele ciemniejszy kolor. Smaku też więcej i to lepszego niż w Kamronie klasycznym. Tutaj mamy intensywność jabłka, wręcz głębia wina „pomarańczowego” – jabłkowe pestki i goryczka w końcówce. Za słodki, kontrowersyjny (utlenienie!), ale mimo wszystko dobra niespodzianka.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥ Cydr Smykan Cuvée Garage

dostępny u producenta i w sklepach specjalistycznych (m.in. Mielżyński), ok. 29–35 zł (0,75 L – 38,67 zł / litr)

Wyraźnie gazowany, wytrawny, wyraźnie kwaśny. Brakuje owocu, smakuje gorzkimi pestkami. Cydr w stylu męsko-naturalnym, śmierdzący oborą i płynem do mycia naczyń. Masa bretta (dzikich, smierdzących drożdży) – może w świecie cydru to jest jeszcze akceptowalne, ale w dziedzinie wina już dawno wyszło z mody. Rozczarowanie – bo zimą smakował nam bardzo.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♥ ZPOW Agropol Cydr Jeż Wyborny

dostępny w marketach m.in. Tesco, 2,99 zł (0,33 L – 9,06 zł / litr)

Ambitna wersja przykrego Jeża Klasycznego (zob. niżej), dojrzalszy smak jabłek i jabłkowego ogryzka, mało koncentracji, ale zdecydowanie mniej słodkiego syropu. Najlepszy z trzech Jeżów, co nie znaczy że dobry.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♡ Browar Fortuna Cydr Miłosławski półsłodki

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 4,49 zł (0,50 L – 8,98 zł / litr)

Bardzo słaby, ale przynajmniej czysty. W stosunku do wersji wytrawnej pachnie gorzej – mięsem i ziemią, jest mniej świeży, wydaje się zmęczony, jak każdy cydr z koncentratu po paru tygodniach na sklepowej półce. Na plus krótki finisz, więc nie musimy się długo męczyć.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♡ Henkell & Co. Vinpol Cydr Smiler

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 5,59 zł (0,75 L – 7,45 zł / litr)

Bardzo słodki, oranżadowy, ale przynajmniej czysty. W smaku dominuje gotowana marchewka i kwas. Jak na produkt przemysłowy jest pijalny, zwłaszcza że to bodaj najtańszy cydr w Polsce – litr wyniesie Was tylko 7,45 zł. W sklepach można również spotkać butelki z 2014, które zamiast słodkiej marchewki smakują słodkim ogórkiem. W obu przypadkach słabizna, nie polecamy.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♡ TiM Cydr Polski Klasyczny

dostępny w marketach m.in. Alma, 12,99 zł (1 L – 12,99 zł / litr)

Co się stało z tym cydrem? W zeszłym roku uwodził świeżością, teraz pachnie mokrą posadzką, a smakuje basenem publicznym w sierpniu. Jest też strasznie słodki, za to bez świeżości. Rozczarowanie.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♡ Warwin Dobry Cydr

dostępny w marketach Tesco, 2,99 zł (0,33 L – 9,06 zł / litr)

Utleniony, ale lepszy od wielu przemysłowców, bowiem mamy poczucie bliższego obcowania z jabłkiem. Mimo wszystko bardzo słaby i nawet w tej niskiej cenie nie polecamy.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♡ Warwin Cydr Złoty Sad

dostępny w marketach Żabka, 2,99 zł (0,33 L – 9,06 zł / litr)

Jak zawsze w Warwinie jest element utlenienia. Smakuje niemal identycznie do Dobrego Cydru z Tesco, jest odrobinę świeższy. W miarę świeży rozlew – z połowy kwietnia – i może to pomogło.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♡ ZPOW Agropol Cydr Jeż Dojrzały

dostępny w marketach m.in. Tesco, 3,99 zł (0,33 L – 12,09 zł / litr)

W zapachu nuty ścierkowe, w smaku wytrawniejszy niż dwa bratnie Jeże, tępo-winny. Ma więcej alkoholu (7% – to za dużo dla niego) oraz goryczy, za to jabłka ciągle bardzo mało. Da się wypić, ale po co?

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

♥♡ ZPOW Agropol Cydr Jeż Klasyczny

dostępny w marketach m.in. Tesco, 2,99 zł (0,33 L – 9,06 zł / litr)

Diablo słodkie ciasto jabłkowe z lekkimi nutami śmietnika. Na granicy beznadziei i pijalności.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

Bartex Bartol Desire

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 2,99 zł (0,28 L – 10,87 zł / litr)

Ulepek o zapachu płynu Ludwik i smaku syropu glukozowego. Absolutny brak zalet! Kompletnie chemiczny.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

Cydr Kamron

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 4,99 zł (0,33 L – 15,12 zł / litr)

Cydrowy lep na miejskie szczury. Słodki jak diabli, płaski, intelektualnie dramatyczny. Jeden z najgorszych „cydrów” na rynku.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

Warwin Golden Cider semi dry

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 8,99 zł (0,75 L – 11,99 zł / litr)

Smakuje jak sfermentowana gazeta. Do tego utleniony, karmelizowany cukier. Obiektywnie okropny.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

Warwin Warka Cider Premium

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 2,99 zł (0,33 L – 9,06 zł / litr)

Utleniony syrop glukozowy. Rzeczywiście, jak zapowiada tylna etykieta, „unikatowy smak”. Nasza butelka stała na półce od października i może dlatego taka zmęczona. Próbowaliśmy też wersji z maja… 2015 roku (!) – w smaku cydr amontillado. Podsumując – słabiutki „produkt” krajowego przemysłu fermentacyjnego.

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

Warwin Warka Cider Double

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 3,49 zł (0,33 L – 10,58 zł / litr)

„Tak śmierdziały skarpetki mojego dziadka” – jak powiedział jeden z naszych panelistów. Ale najlepsze przychodzi w smaku – dodano tu po prostu podwójną porcję marcepanowego syropu. Do tego koszmarne 8,5% alk. Ratunku!

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

☠ Activ sp. z o.o. Royal Cider

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 2,09 zł (0,33 L – 6,33 zł / litr)

Dramat spod znaku wody z kranu i dalekiego echa chińskiego koncentratu jabłkowego. Nieprawdopodobnie sztuczny.

Inne rzeczy degustowane w ramach panelu (cydry smakowe lub nie cydry):

© Ina Hubicka.
© Ina Hubicka.

Cydr z Opoczki 2015

niedostępny w sprzedaży

Zawiera dodatek pigwy. Mocne musowanie. Zapach skórkowo-pestkowy. W smaku świeżutki dzięki bardzo wysokiej kwasowości, ale ma mało owocu. Dość długi posmak. Brak jabłka, poza tym jest fajnie. Stylistycznie jesteśmy blisko piwa. ♥♥♡

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

Tłocznia Chocznia Perry Szarówka

niedostępny w sprzedaży

Zapach ładny, ale trochę sprzeczny – ma nuty owocowego mydełka (ananas), ale też rosołowe, mięsne, sierściowe. W smaku półwytrawny. Intrygujący, ale dziwny. ♥♥♡

© Winicjatywa.
© Winicjatywa.

Grupa Żywiec Strongbow Gold Apple

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 3,89 zł (0,33 L – 11,79 zł / litr)

Nazywa się cydrem, chociaż według polskich przepisów nie ma prawa do tej nazwy – zawiera tylko 25% soku jabłkowego (zamiast min. 70%). Lepiej nie pytajcie, co stanowi pozostałe 75%. Smakuje jak bardzo słodka oranżada luźno związana z jabłkiem. Jesteśmy blisko dna. ♥

dziki sad

Grupa Żywiec Dziki Sad

szeroko dostępny w sklepach i marketach, 3,99 zł (0,40 L – 9,98 zł / litr)

Oszustwo, czyli „charakter piwa, smak cydru”. Czyli piwo aromatyzowane koncentratem jabłkowym, które nie powinno mieć słowa cydr na etykiecie. W dodatku śmierdzi konopią i suchym zdechłym chmielem. Naprawdę koszmar – trudno nam sobie wyobrazić, komu to smakuje bardziej od zwykłego piwa? ☠

Źródło cydrów: 29 szt. – degustowane na Zlocie Cydrowników Autorskich w czerwcu 2016; 29 szt. – zakup własny Winicjatywy. Wszystkie cydry degustowane były w ciemno; degustowali: Izabela Kamińska, Maciej Nowicki, Wojciech Bońkowski.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Jedrus

    Cydr Smykan Koziarniany 2015 ma najciekawszą etykietę.

  • Radek Rutkowski

    W sumie za cydrem nie przepadam, ale jeśli natrafię na te bardziej luksusowe wersje Lubelskiego gdzieś w markecie, to trzeba będzie spróbować…

    • Wojciech Bońkowski

      Radek Rutkowski

      Tak jak pisaliśmy, Niefiltrowany jest na razie dostępny tylko w Tesco. Antonówka powinna być dostępna szerzej, ale na pewno nie wszędzie. Najszerzej dostępny jest zwykły Lubelski ze starych zapasów (bez słowa „Klasyczny”), przestrzegam.

  • pająk je biedronkę

    Nie żebym bardzo z tego powodu cierpiał, bo za cydrem nie przepadam, ale brakuje
    tu np. Cydru Grójeckiego. Do kupienia w Leclerc.

    Cydr za 90 zł/litr. Fiufiu.

    • Wojciech Bońkowski

      pająk je biedronkę

      Byłem w Leclerku i go nie widziałem, niestety. Mimo starań nie udało nam się spróbować wszystkiego, co się produkuje w Polsce, ale z każdym rokiem to się staje zadanie coraz bardziej karkołomne.

  • nikc

    ♥♥ Jabłecznik Trzebnicki Tradycyjny 2015

    dostępny u producenta, 10 zł (0,50 L – 20 zł / litr)

    Dziwna sytuacja – ten cydr nie przypomina samego siebie sprzed roku. Teraz kojarzy się głównie z aspiryną i proszkiem do prania. W smaku dużo cukru, sporo kwasu. Nie daje zbyt wiele przyjemności.
    —————————————————————————————————————————-
    Powyższa recenzja/opinia, jest dla mnie dość dziwna. – Cydr jest świetny. 1 klasa. A lany z kija w kilku lokalach – rewelacyjny !!

  • BERG

    ♥♥♥♥ Jabłecznik Trzebnicki Cydr Lodowy 2014

    dostępny u producenta, 30 zł (0,33 L – 91 zł / litr)

    Mniej aromatyczny niż inne lodowe, jabłeczno-ogryzkowy, pikantny słodki, ale bez przesady, natomiast mało kwasowy, więc wydaje się bardziej syropowo słodki. Do tego wyraźna goryczka i wyczuwalny alkohol (8,5%) czynią z niego bardziej digestif niż cydr deserowy. Henryk Nowakowski jako pierwszy zaczął robić w Polsce cydr lodowy i trzyma się swojego stylu.
    ———————————————————————————————-
    Na chłodny wieczór – znakomity !!!

    • Wojciech Bońkowski

      BERG

      Nie wydaje mi się, żeby Jabłecznik Trzebnicki potrzebował pseudoreklam zamieszczanych pod różnymi nickami przez tę samą osobę…

  • Chamajda Pierwszy

    Lubelski Antonówka z koncentratu oceniony wyżej niż rzemieślnicze Kwaśne Jabłko? Kogoś serio poniosło

    • Wojciech Bońkowski

      Chamajda Pierwszy

      Po pierwsze Lubelski Antonówka nie jest z koncentratu.
      Po drugie – z Kwaśnego Jabłka próbowane były cztery cydry, dwa wypadły bardzo dobrze z ciut wyższymi ocenami niż CLA. A dwa były nieudane.

      Po trzecie – jak mówi winiarskie porzekadło, „blind tasting never lies”…

  • Michał Oleksiński

    Cydr z Opoczki 2015 – Jak na pierwszy raz to wyszło mi nieźle :P. Szkoda że nie wiedziałem wcześniej o panelu bo po prostu zabrakło mi butelek czystych cydrów. Szykuje się na przyszły rok :)

    Dzięki za ocenę.

    • Wojciech Bońkowski

      Michał Oleksiński

      Winszujemy debiutu!

      • Michał Oleksiński

        Wojciech Bońkowski

        Dziękuje!

  • olo

    Trochę drogie te cydry niekoncernowe. Nie mówię, że mają być w podobnych cenach jak Lubelski, ale w podobnych relacjach jak piwo kraftowe do koncernowego, czyli np. 2,5x drożej, czyli za litr 25zl. No i przede wszystkim sa trudno dostępne, czy nawet – niedostępne, jak piszecie w recenzjach…

    • Wojciech Bońkowski

      olo

      Cydry rzemieślnicze konkurują raczej z winem, więc tutaj różnica w cenie jest mniejsza.

      Dostępność tych cydrów dzisiaj jest całkiem niezła, chociaż ograniczona do specjalistycznych sklepów. Te „niedostępne” to były albo świeżutkie debiuty, które pracują nad wprowadzeniem do sprzedaży, albo eksperymentalne partie które powstały w bardzo małych ilościach.

      Konsumpcja piwa w Polsce jest ok. 20x większa niż wina, więc to ma dokładnie odzwiercedlenie w dostępności cydrów rzemieślniczych kontra piw autorskich.

      • olo

        Wojciech Bońkowski

        Tak, zgadzam się, że cydr jest mniej popularny. Jeśli chodzi o cenę, to chodziło mi o proporcje między cydrami, a nie do piw, czy win. Kiedyś szukałem na Śląsku dobry cydr na prezent w sklepach z winami nie znalazłem, więc nie wiem, gdzie są te specjalistyczne sklepy.

  • qwerty

    Szkoda, że z pierwszej połowy tego zestawienia, praktycznie żadnego cydru nie da się kupić w Poznaniu…

    • Wojciech Bońkowski

      qwerty

      Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poznańskie sklepy winiarskie zamawiały te cydry u producentów…
      Jest popyt, to będzie i podaż.

    • Maciej Sokołowski

      qwerty

      sporo cydrów jest w SPOT, są też w 6win oraz w Mielżyńskim. Poza tym sklepy specjalistyczne z piwem… wystarczy się dobrze rozejrzeć :)

  • Peyotl

    Czy nie dałoby się zrobić wersji artykułów do wydruku – żeby człowiek, osoba ludzka, mógł sobie sam tekst … ?

    • Wojciech Bońkowski

      Peyotl

      W tej chwili nie dałoby się (poza zaznaczeniem tekstu i „drukuj > zaznaczenie”, ale wystąpiliśmy już o grant UE z modułu Innowacyjna Gospodarka i przy pomyślnych wiatrach wkrótce zaprezentujemy najbardziej zaawansowaną technologicznie opcję drukowania artykułów z naszego portalu.

  • witam, pracuje w Anglii i polubilem cydr. Dziwie sie ze pomimo ogromu jablek jaki mamy , polskie cydry sa tak slabe. Oczywiscie pisze tu o cydrach sklepowych , ogolnodostepnych bo niszowych nawet nigdy nie spotkalem. Dziwia mnie tez recenzje cydru miloslawskiego polwytrawnego i cydru czarny jez dojrzaly 7 procentowy (ten ma dodatkowe punkty za procenty). Jak dla mnie to jedyne pijalne cydry , bo reszta to lepik ktorego nie da sie przelknac. Slodko jakbym pil taniego szampana. Nic dziwnego ze cydr wciaz nie ma szans w konkurencji z piwem. Wybor jest po prostu zbyt ubogi a smak na jedno kopyto.

  • Od dłuższego czasu zastanawiam się jaka jest przyczyna tego, że te same gatunki cydru są bardzo nierówne i to nie tylko tyczy różnic między rokiem produkcji a między poszczególnym partiami, odbija czas stania na półce… nietrudno o wrażenie iż producenci kompletnie nie potrafią wystandaryzować tego napitku, nie panują nad jego chemią i mikrobiologią albo po prostu produkują toto w niesterylnych warunkach. Niska zawartość alkoholu przy bogactwie enzymów czyni cydr podatnym na różne ścieżki fermentacji – czuć czasem i ocet i aceton, octan etylu, brrr… ale jak nie można tego jakoś ucywilizować czy dodać pirosiarczynu to może nie powinno się tego produkować? Jabłecznik i gruszecznik stanowiły mój ulubiony napitek przez rok we Francji i tam jakoś producenci potrafili nad tym zapanować…. a u nas nawet ilość dwutlenku węgla jest różna albo to czy cydr jest frizzante czy spumante zależy od ilości zanieczyszczeń. Jakość i smak kilku cydrów jest loterią, raz lepiej raz gorzej i pytanie czy jakieś nowe ustawodawstwo winiarskie nie poradziłoby sobie z tym problemem? Obawiam się, że dalsza taka wolna amerykanka doprowadzi po prostu do upadku popyt na cydr – bo jeśli konsument nigdy nie wie, co kupuje to następnym razem nie kupi! Produkcja przemysłowa cydru trwa już w Polsce kilka lat i wydaje się, że w tych cydrach chociaż można by się spodziewać w miarę powtarzalnego smaku. A tu kompletnie spsił się Dobroński, Lubelski ustandaryzował nieco kosztem ilości owocu… czy Polacy w ogóle umieją robić cydr? Trwa tak od lat….nic się z tym nie da zrobić?