Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Montegrande Moscato Fior d’Arancio

Komentarze

Montegrande Colli Euganei Moscato Fior d'Arancio

Montegrande Colli Euganei Moscato Fior d’Arancio

Lubicie Asti? A znacie Moscato Fior d’Arancio? To podobne w stylu wino – słodkie, musujące wino białe o niskiej zawartości alkoholu (tutaj – 6,5%) – wprost idealne do picia solo albo do lekkich słodyczy (owocowej sałatki, sernika, choć udźwignie nawet pączka).

Czujni Czytelnicy Winicjatywy przypomną sobie wszakże niedawny tekst Maćka Nowickiego o apelacji Colli Euganei. Jest ona na tyle anegdotyczna – nawet we Włoszech mało kto słyszał o powstających tu winach – że naprawdę nie spodziewałem się Moscato Fior d’Arancio na naszych polskich półkach. A jednak! Odważnym importerem okazał się Waldipol, zaopatrujący kilka stołecznych supermarketów, m.in. Leclerc, Supersam i Halę Banacha.

Wino jest lekkie jak puszysta beza, z miłą polskiemu podniebieniu słodyczą świeżych, dojrzałych winogron. Pojawiają się też słynne nuty kwiatu pomarańczy i pomarańczowej skórki, od których ten unikalny szczep wziął swoją nazwę. Jesteśmy niedaleko winiarskiej oranżady, ale jednak na gruncie szlachetności i powagi. Sympatyczne, bezproblemowe wino. Kosztuje 45,10 zł – niewiele w stosunku do dostępnych Moscato d’Asti, choć może trochę za dużo wobec swej mikrej intelektualnej głębi. Często pojawia się jednak w promocji po 37,99 zł. ♥♥♥

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Lolek

    Wszedłem w załączony link i z pewną dozą zdziwienia dowiedziałem się, że Pana wymarzonym połączeniem z pączkiem jest moscato d’asti.
    Ze zdziwnieniem, gdyż, gdy ostatnio red. Nowicki napisał tekst o winach do pączka na Tłusty Czwartek, strofował go Pan w tonie „a to nie mozna już pączka zjeść z herbatą?”…

    • Wojciech Bońkowski

      Lolek

      Odpowiem cytatem z Walta Whitmana: „Zaprzeczam sobie? No to sobie zaprzeczam”.

      • Irek „blurppp” Wis

        Wojciech Bońkowski

        Wojtku, ja ostatnio na Sycylii w DOC Erice znalazłem słodkiego musiaka w bardzo podobnym stylu. Miałeś okazje spróbować? Tu szczegóły http://blurppp.com/blog/zaskakujace-fazio-petali-moscato-erice-d-o-c/

        • Wojciech Bońkowski

          Irek „blurppp” Wis

          Nie miałem. Ale to jest wino z zupełnie innego szczepu – Zibibbo (Moscato d’Alessandria) który nie jest tym samym co Moscato Fior d’Arancio. Wg badań są rodzeństwem – oba pochodzą od Moscato Bianco (=Moscato d’Asti) ale mają innego drugiego rodzica.

          • Irek „blurppp” Wis

            Wojciech Bońkowski

            Myślałem raczej o stylu wina niż o szczepie

  • Peyotl

    Jak Aranci, Sycylia, to należy je pić do arancini :-))

  • Adaśko

    A gdzie owo wino zostało zakupione?

    • Wojciech Bońkowski

      Adaśko

      W Supersamie w Warszawie.