Minervois Expert Club
Expert Club Minervois Les Petites Baies 2011
Po raz pierwszy recenzujemy wino z sieci marketów Intermarché. Posiada ona aż 200 sklepów w Polsce, choć np. żadnego w Warszawie. W dziedzinie wina ta sieć nas zdecydowanie nie rozpieszcza – na półkach znajdziemy raptem ok. 70 pozycji, w większości bardzo tanich. Na selekcję z Włoch czy Nowego Świata lepiej spuścić zasłonę milczenia. Ciekawych butelek można by się natomiast spodziewać z ojczyzny tego marketu, czyli Francji. Eksponowane jest zwłaszcza marka własna Expert Club, pod którą znajdziemy kilkanaście apelacji od Bordeaux i Beaujolais po Dolinę Loary i Prowansję.
Sięgnąłem na chybił trafił po czerwone Minervois z Langwedocji, bo to apelacja, gdzie można znaleźć sporo skarbów. Wino wypadło na trzy z plusem. Z pewnością nie jest wielkie, ale za 14,99 zł w sumie dobrze się napiłem. Czuć dominantę szczepu Grenache w nutach śliwek, czekolady; kwasu jest mało, całość jest miękka, lekko garbnikowa. Alkohol jak na Minervois w stanach niskich – 13,5% – i może to lepiej. Krótko mówiąc, bez sensacji, nie warto po to wino specjalnie jechać do Intermarché, ale przy okazji można flaszkę włożyć do koszyka.
No i na pocieszenie – za to wino płacimy tyle samo, co na „Zachodzie”.