Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Ludzie wina: Peter Pulawski

Komentarze

© Dobrewina.pl.

J. K. Peter Pulawski

Duńczyk szwedzko-polskiego pochodzenia. Zdobywał doświadczenie podczas pobytu w Danii w latach 1964–89. Na nim oparł strategię biznesową marki Dobrewina.pl, która jest dziś największą siecią winiarską pod względem liczby sklepów w Polsce. Zdobył licencjat z behawiorystyki na Uniwersytecie w Lund, w Szwecji. Włada językiem duńskim, polskim, szwedzkim, angielskim i francuskim. Jest żonaty, ma dwójkę dzieci. Jego hobby to jazz, kultura, historia, geografia i kuchnia.

Dlaczego wino?

W moim domu rodzinnym w Danii rodzice zawsze interesowali się winem. Jako szesnastolatek przeczytałem książkę Wina Świata i od tej pory już wiedziałem, że będę się zajmował winem. Praca dorywcza podczas studiów w Szwecji w monopolu winiarskim ostatecznie mnie przekonała, że jest to moje powołanie.

Mój ulubiony region winiarski to…

Nie mam jednego ulubionego regionu. Dla mnie ważne są nie tylko wina, ale także krajobraz, zabytki i przede wszystkim ludzie. Jeśli jednak musiałbym zdecydować, to wybrałbym Rodan, Piemont i Douro.

Gdy myślę o reinkarnacji, to jestem szczepem…

Riesling – żywy, bogaty, słodki i zmienny.

Na co dzień piję wino…

Oczywiście, piję wino na co dzień, średnio w cenie do 40 zł, najczęściej z naszej sieci Dobrewina.pl i czasem kontrolnie z dyskontów i supermarketów.

Wino, które zmieniło moje życie…

Moulin Touchais Coteaux du Layon 1961 – piłem je w 1985 roku do własnoręcznie wykonanego tortu z migdałami na moje dwudzieste drugie urodziny.

Najwięcej wydałem na butelkę…

Burmeister Porto Colheita 1963 – w tym roku wypiłem je na moje 50. urodziny. Zapłaciłem 999 duńskich koron.

Wino i jedzenie – warto łączyć?

Koniecznie – poza wychowywaniem dzieci, dla mnie to chyba najciekawsza czynność dająca ogromną satysfakcję .

Najtrudniejsze w winie jest…

Pytanie, czy wypić wino, które jest prawie dobre.

Butelka, o której marzę…

Stare, australijskie, wzmocnione, słodkie.

Ludzie piszący o winie nadużywają słowa…

Za mało czytam, co inni piszą o winie.

Przyszłość wina…

Jest świetlista.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Grzegorz

    Któż by tak nie chciał ? …Zdobywać doświadczenie winiarskie już rok po narodzinach :) 1964-89 ?