Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Ludzie wina: Jan Czyż

Komentarze
© Magdalena Trebert.

Absolwent wydziału Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu, ze świata roślin trafił do świata win. Ukończył międzynarodowe studia winiarskie Master International Vintage. Pracował z winem w Ameryce Południowej i Europie. Specjalizuje się w marketingu wina w internecie. Obecnie Współpracuje z firmą Kondrat Wina Wybrane.

Dlaczego wino?

Bo pozwala ukierunkować się do wewnątrz i do Świata zarazem.

Mój ulubiony region winiarski to…

Ten, w którym jeszcze nie byłem.

Gdy myślę o reinkarnacji, to jestem szczepem…

Jeśli miałbym być szczepem winorośli, to raczej nie „w uprawie”, a dziko rosnącym. Może gdzieś w Brazylii?

Na co dzień piję wino… .

Najczęściej nie piję wina – taka praca. A gdy piję to przeważnie z rodziną, wina dość proste, codzienne, do 40-50 zł.

Wino, które zmieniło moje życie…

Nie pamiętam producenta, ale była to apelacja Coteaux du Layon. Książkowa miłość od pierwszego wejrzenia. Spróbowałem go dzięki uroczej francuskiej rodzinie, która gościła mnie w Dolinie Loary. Przed nim nie zwracałem specjalnej uwagi na wina.

Najwięcej wydałem na butelkę…

Chyba Disznókő Aszu 6 Puttonyos jeszcze za czasów studenckich. Kupiłem je u producenta, kosztowało w przeliczeniu około 200 zł.

Wino i jedzenie – warto łączyć?

Tak. Jeśli tylko jest to możliwe. Szczególnie warto szukać nieoczywistych połączeń, na przykład dla win musujących czy słodkich.

Najtrudniejsze w winie jest…

Jest dużo newralgicznych, trudnych momentów związanych z uprawą winorośli i produkcją wina. Wydaje mi się, że trudny do osiągnięcia jest też stan ducha, który spotykałem u niektórych winiarzy, szczególnie tych, którzy sami pracują fizycznie. Pewien rodzaj spokoju, fajnej pewności siebie i kontaktu.

Butelka, o której marzę…

Nie marzę o jednej butelce. Marzę raczej o kolekcji, która mogłaby czekać.

Ludzie piszący o winie nadużywają słowa…

Nie wiem jakiego słowa nadużywają. Myślę, że z terminami winiarskimi jest ogólnie trudno u nas. Wynika to z młodego rynku i obcego pochodzenia wielu słów. Według mnie ludzie piszący o winie nadużywają niektórych tematów pojawiających się w prasie w kółko.

Przyszłość wina to…

Patrząc na wino od strony konsumentów przyszłość leży pewnie w krajach Azji i Ameryki Południowej. Pod kątem producentów dalszy rozrost międzynarodowych korporacji skupujących kolejne firmy winiarskie i umocnienie się jakościowych, małych wytwórców. Przyszłością jest też skuteczne doradztwo i badania wykorzystujące nowe media.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.