Intermarché na Święta
Oferta win w Intermarché rozwija się. Latem donosiłem o całkiem niezłych winach z Francji, Hiszpanii i Portugalii. Zgodnie z ogólnym pozycjonowaniem tej sieci były to w większości wina bardzo tanie i w swoich cenach całkiem niezłe. Teraz jednak Intermaché wskakuje na wyższy poziom – w świątecznej ofercie znalazły się Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii, bordoski Pauillac za 50 zł czy „prawdziwy francuski” szampan za 80 zł.
Zbiega się to z ofensywą tej sieci na wszystkich frontach. Obroty sieci Grupa Muszkieterów (oprócz supermarketów spożywczych prowadzi też budowlane) sięgają już 6 mld zł rocznie. Ma już 300 sklepów franczyzowych, a w ciągu pięciu lat planuje otwarcie kolejnych 500! Po okresie rozwoju głównie w małych i średnich miastach zaczyna wchodzić do większych – jest już w Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Gdańsku, a pierwszy sklep w Warszawie ma powstać w 2017 roku. To oznacza, że na rynku wina pojawia się silny gracz, który zapewne przejmie część udziałów od Lidla i Biedronki, bo działa w tym samym segmencie.
A w dodatku wina są jakościowo i cenowo bardzo konkurencyjne. Muszę przyznać, że degustacja grudniowej oferty była dobrą niespodzianką. Wszystkie wina są co najmniej niezłe, jest też kilka prawdziwych rewelacji – Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii za 25 zł, Costières de Nîmes za 14 zł, bardzo przyzwoity szampan za 80 zł. Opłaciło się oprzeć selekcję na francuskich kompetencjach – wina pod marką Expert Club wybierane są przez francuskich degustatorów i tym się pozytywnie wyróżniają od wielu innych marketów w Polsce, gdzie o asortymencie decydują nie eksperci od wina, tylko od wydruków kasowych.
Wino pod marką własną to miecz obosieczny. Zwykle są tańsze niż te ze znanymi brandami, a jeśli są dobrze wybrane, ich jakość może być całkiem dobra. Jednak w przypadku „aspiracyjnego” produktu takiego jak wino oparcie się tylko na markach własnych to ewidentne ograniczenie. Jeśli Intermarché chce podbijać polski rynek wina, powinien wyciągnąć wnioski z sukcesu dotychczasowych liderów, którzy stawiali na rozpoznawalne etykiety i marketingowe lokomotywy. Na pewno jednak o Intermarché będzie coraz głośniej.
Promocyjne ceny na opisane niżej wina obowiązują do 31 grudnia.
Pełne opisy win:
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe; ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
Accolade Wines New Zealand Ltd. Marlborough Sauvignon Blanc Dusky Sounds 2013
Typowe Sauvignon z Nowej Zelandii, ani gorsze, ani lepsze od hitów takich jak Greyrock czy Southbank. Kwaskowatość wyraźna, ale nie agresywna, owocu (kiwi) i warzyw (szparagi) dokładnie tyle ile trzeba. Trochę banalne, trochę płaskie, dosyć proste, ale fajne. A cena bardzo zachęcająca – 24,99 zł. ♥♥♡
SARL Raymond VFI Bordeaux Blanc Bio 2014
Porządne wino, choć trochę bez ekspresji. Smaczne, nie nazbyt kwaśne, kulturalne, dość pełne jak na proste białe Bordeaux. Powyżej oczekiwań, choć w kontekście marketowym jest to wino nietanie (19,99 zł). ♥♥♡
Les Celliers de Haute-Croix La Croix du Pin vin de pays d’Oc Merlot 2014
Prosty, ale soczysty i dobrze intensywny Merlot. Tanina trochę sucha, gorzka. Jak na ten przedział cenowy wino więcej niż przyzwoite. najbardziej udane z trójki win jednoodmianowych pod tą marką. Kosztuje 10,99 zł – to na pewno najlepsze wino, jakie piłem w Polsce za takie pieniądze. ♥♥
La Croix du Pin Syrah 2014
Więcej kwasu niż Merlot, nuty truskawek, wręcz porzeczek. Owocu i słodyczy dużo nie ma, ale wino się broni niezłą strukturą i ogólną wytrawnością. Wolałem jednak trochę tłustszego, pełniejszego Merlota. Mimo wszystko w cenie 10,99 zł dobry zakup! ♥♥
La Croix du Pin Cabernet Sauvignon 2014
Dobre za 10,99 zł, ale znów trochę brakuje owocu. Cabernet Sauvignon daje mu suche garbniki, najmniej czarujące wino z tej trójcy. Do jedzenia albo do sosu. ♥♥
Expert Club Côtes du Rhône La Gibecière 2013
Expert Club to najsolidniejsza marka winiarska w Intermarché. Recenzowałem pół roku temu jej indeksy z Alzacji. Szczególnie duży wybór oferuje ona z południa Francji i te wina generalnie są warte zaufania. A teraz dostępne w obniżonych cenach – za 13,99 zł śmiało bierzcie to typowe Côtes du Rhône spod znaku gorącego, wręcz lekko skórzanego Grenache. Dosyć kwaskowate, ze zwierzęcą podszewką. Trochę mało owocu, ale charakter apelacji jest zachowany i w swojej cenie wino jest absolutnie satysfakcjonujące. ♥♥♡
Expert Club Costières de Nîmes Via Romana 2012
Tlusto, gęsto i dość słodko, choć jak we wszystkich winach Expert Club kwasu jest sporo, podejście do dojrzałości gron jest, jak to się mówi, „konserwatywne”. Autentyczna południowa Francja, lekko garbnikowa, z dobrą słodyczą owocu, którą się odróżnia od powyższego Côtes du Rhône. W tej cenie – 13,99 zł – absolutna rewelacja! ♥♥♥
Expert Club Bordeaux Réserve de Velours 2012
Proste Bordeaux do natychmiastowego picia. Charakter regionu dobrze zachowany, wino ma wyraźny garbnik, jest mocno wytrawne, ale też owocowe. Proste, ale dobrze zrobione i solidne. 13,99 zł. ♥♥
Expert Club Lussac-Saint-Émilion La Crypte 2014
Straszny młodziak, co przeszkadza głównie z powodu intensywnych nut beczkowych. Gładsze garbniki niż w powyższym Bordeaux, co nie znaczy że gładkie. Trochę banalne. Tutaj cena już nie tak rewelacyjna za te emocje – 26,99 zł. ♥♥
SOE Négociant à F-33750 Lalande-de-Pomerol 2013
Jest szlachetność, nuty wytrawne śliwki charakterystyczne dla droższego Merlota z Bordeaux. Wino ewidentnie na dobrym poziomie, no ale cena jak na market wysoka (29,99 zł) i w kontekście polskiego rynku mniej konkurencyjna. Na drugi dzień lepsze. Mimo wszystko polecam. ♥♥♡
Pauillac 2007
Dobrze się trzyma jak na 8 lat. Jeszcze trochę pożyje, garbnika wciąż odrobina. Nuty paprykowe od Cabernet Sauvignon, średnio intensywne, ale głęboki owoc spod znaku czerwonej porzeczki. Dobra niespodzianka, naprawdę porządne Bordeaux. Nie ma tu co krytykować, szlachetność jest ewidentna, nie smakuje winem tanim, niesprzedanymi zlewkami. Nieomal warte swojej ceny 49,99 zł. ♥♥♥
Grands Vins de Gironde Sauternes 2013
Typowe, niearomatyczne, ziołowe w zapachu, choć jak na Sauternes mało beczkowe. W smaku więcej cukru niż można się było spodziewać, choć plącze się nuta chlebowa. W sumie jednak porządny Sauternes, w niczym nieustepujacy tym z Lidla. Za 39,99 zł dobre niekoneserskie wino do sernika. ♥♥♡
Mansard-Baillet Champagne Tradition de Delagne & Fils Grande Cuvée Brut
Na koniec dwa szampany w niziutkiej cenie 79,99 zł. Oba są naprawdę bardzo porządne. Żaden cienkusz czy kwasior, lecz AOC Champagne pełną gębą, z intensywnym smakiem półwytrawnej gruszki i podpieczonej chałki. Jest nawet lekka mineralność. Dobra niespodzianka i świetny sylwestrowy zakup. ♥♥♥
Mansard-Baillet Champagne Tradition de Delagne & Fils Grande Cuvée Brut Rosé
Mniej więcej to samo co wyżej, lecz zamiast gruszki mamy kwaskowate maliny. Bardzo dobry szampan w swej cenie 79,99 zł. ♥♥♥
Źródło win: nadesłane do degustacji przez Intermarché.