Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Gutzler Westhofener Riesling 2014

Komentarze

Gutzler Westhofener Morstein ikona

Gutzler Westhofener Riesling 2014

Trwa miesiąc Rieslinga. Ja sam dodatkowego pretekstu, by pić najszlachetniejsze białe wino na świecie, nie potrzebuję, ale cieszę się z każdego nowej butelki pojawiającej się na polskich półkach. A tym razem w katalogu importera Dolio Vini z Gdańska tych nowych etykiet jest aż osiem, choć solidarnie podzielonych pomiędzy Rieslinga a Pinot Noir. Niemieckie Pinot Noir to gorący temat światowej prasy i blogerów, temat trudny z powodu wysokich cen, ale coraz bardziej wciągający z uwagi na naprawdę wysoką jakość. Rieslingi Gutzlera są bardzo dobre, ale ich Pinot Noir to bodaj najsolidniejsza niemiecka propozycja w czerwieni dla polskich winomanów. Spróbujcie!

Gutzler Riesling Brut

Riesling Brut 2012 – niemieckiego Sekta, czyli wina musującego produkowanego metodą klasyczną, jakoś u nas brakuje. Zapijamy się bąbelkami z Włoch, Hiszpanii, Portugalii, a nawet RPA, a rzadko sięgamy po wina od sąsiada. A przecież powstają one w dodatku z najszlachetniejszego szczepu na świecie – Rieslinga. Może dlatego, że często są naprawdę kwaśne i surowe – jak w tym przypadku. Natomiast fanatyków Rieslinga ucieszą nuty słono-mineralne, które rzadko się zdarzają w „szampańskim”. 89 zł to niezła cena, choć dla wielu wino będzie zbyt agresywne. ♥♥♥

Pinot Noir Rosé Brut 2012 – zupełnie inna planeta niż powyższy Riesling. Zamiast kwasu półwytrawna poziomka, wręcz tłustość. Dobry owoc, dobra struktura, dobre musowanie. Trochę cukru, ale dobrze zbalansowanego świeżym kwasem. Bardzo przyjemne i udane wino musujące w rozsądnej cenie 89 zł. ♥♥♥♡

Riesling trocken 2015 – lekkie (11,5% alk.), młode, trzeba przyznać – chude, ale  przyjemnie odświeżające wino niemieckie. W sezonie tarasowym będzie hitem, o ile lubicie mocny kwas, bo to on gra tu pierwsze skrzypce (59 zł). ♥♥♡

Gutzler Westhofener Riesling

Westhofener Riesling 2014 – bardzo przystojny Riesling. Przekona do siebie i fanatyków, i nowicjuszy w konkurencji win heskich i reńskich. Intensywny, szlachetny owoc (melon, gruszka) podbity jest chrupką limonkową kwasowością. Jak na Rieslinga wino dość pełne, ale zawsze świeże i rzutkie. Doskonałe, warte swojej ceny 89 zł. ♥♥♥♡

Gutzler Morstein GG Riesling

Morstein Riesling GG 2014 – tylko 12,5% alk. w winie klasy Grosses Gewächs! Więcej treści i złożoności niż powyższy Westhofener Riesling, obok melona i gruszki pojawiają się migdały, wanilia, drożdże. Kwasowość jest jeszcze bardziej podkreślona, pojawia się wyraźna mineralność. Rozwija się doskonale przez dwa dni po otwarciu. Brawo. 165 zł to i tak dobra cena. ♥♥♥♥

Gutzler Spätburgunder trocken

Spätburgunder trocken 2013 – bledziutki jak cień samego siebie Pinot Noir, co nie znaczy, że nieciekawy. Owoc raczej dojrzały, podany na grubym spodzie ze słodko-orzechowej, choć eterycznej beczki. Wino bardzo germańskie, nie ma nic wspólnego stylistycznie z Burgundią – mamy tu raczej kserokopię wiśniowego owocu niż jego esencję, do tego brak tanin i dojrzałą kwasowość. A z czasem pojawiają się nuty kiszonego ogórka. Nie są to szczyty finezji, ale w germańskiej stylistyce niezłe wino. Tylko czy Polak zapłaci za nie z chęcią 65 zł? ♥♥♥

Westhofener Spätburgunder 2012 – jest więcej koncentracji i pojawia się trochę burgundzkiej wiśni, ale najwięcej tutaj nut mokrej ziemi, szypułek. Długość średnia, kwasowość mniej niż średnia. Taniny są miękkie, ale grube, ekstrakt wina większy, dąb w drugim planie. Dobre wino, a czy warte 99 zł? Fanatycy Pinota wszak nie takie pieniądze płacili jednak za wina tej albo i niższej klasy. ♥♥♥♡

Gutzler Morstein GG Spätburgunder

Morstein Spätburgunder GG 2012 – niebywale jasna barwa. Gorzkie zioła i korzenie, z pewnością więcej mineralnej koncentracji niż w siostrzanym Westhofener Pinot. Wciąż się plączą ziemisto-zielone nuty kamfory, owoc raczej spod znaku zwiędłej róży i przemacerowanej czereśni, ale całość dobrze zrównoważona, poważna, głęboka. Wino, któremu nie można nic zarzucić poza pewnym brakiem emocji, no i wysoką ceną 165 zł. ♥♥♥♡

Wina dostępne są w sklepach Dolio Vini w Gdańsku – ul. Marusarzówny i ul. Szymanowskiego,  a niektóre etykiety także w sklepie 13 Win w Warszawie.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • GrzegorzC

    Wina Gutzler nie są niestety dostępne w 13Win i z tego co zrozumiałem z dzisiejszej rozmowy raczej nie będą dostępne.

    • Wojciech Bońkowski

      GrzegorzC

      W takim razie przepraszam za nieprecyzyjne info.

  • Adam Zaręba

    Duży plus dla importera za próbę popularyzacji win niemieckich, ale problemem są tu ceny. Śmiem twierdzić, że 165 zł za Rieslinga GG to nie jest dobra cena: w 13Win dostępne są za dużo mniejsze pieniądze Rieslingi GG od Domdechanta Wernera z Rheingau (choć fakt, winiarnia ta akurat za wina Grosses Gewachs nie jest najbardziej ceniona), a Enoteka Polska oferuje w zbliżonych cenach rieslingi GG od Witmanna, absolutnej czołówki Hesji. Że nie wspomnę już o 165 zł za Spatburgundera GG – jeśli dobrze poszukać, można znaleźć w tej cenie burgundy 1er Cru z mniej znanych apelacji, często od dobrych producentów, nie mówiąc już np. o winach F. Beckera z Palatynatu (Winny Garaż). A 99zł kosztowało do niedawna kultowe Bourgogne od Meo-Camuzet… Taka polityka dziwi u Doliovini, znanego dotąd raczej z dobrych cen.

    • Wojciech Bońkowski

      Adam Zaręba

      Trudno mnie uważać za ambasadora wysokich cen, ale uważam że uwagi wobec cen Gutzlera w Dolio Vini nie są sprawiedliwe. Porównanie do 13 Win czy Enoteki Polskiej jest stronnicze, bo są to akurat dwa najtańsze sklepy winiarskie w Polsce. Równie dobrze można by porównać ceny Gutzlera w Dolio z Grosses Gewächs np. u Mielżyńskiego (170–250 zł)| czy Vini e Affini (200+).

      Ponadto cennik detaliczny Gutzlera jest dostępny w sieci: http://www.weingut-gutzler.de/images/Gutzler_Preisliste_2016.pdf
      i widać że np. Morstein Spätburgunder jest dostępny u źródła za 31€, czyli aktualnie ok. 135 zł. W tej sytuacji cenę 165 zł w Polsce doprawdy trudno uznać za wygórowaną! A to że czołowe niemieckie Pinot Noir są drogie to już inna sprawa. Mimo wszystko również trudno zrównywać szpicę niemieckiego Pinota czyli Grosses Gewächs z podstawowymi AOC Bourgogne nawet od dobrych producentów. Przecież „kultowe” Méo-Camuzet za 99 zł (notabene uwielbiam je) to wino ze skupowanych gron, a nie grand cru leżakowany 1,5 roku w beczce.

      • Adam Zaręba

        Wojciech Bońkowski

        Przykład Bourgogne od Meo-Camuzet podałem w celu porównania do Spatburgundera Westhofener, a nie GG, co może rzeczywiście niezbyt jasno wynikało z mojego komentarza. I absolutnie nie miałem zamiaru zrównywać niemieckich Pinotów GG z AOC Bourgogne. Rzeczywiście, w kontekście cennika producenta, ceny win Gutzlera w Polsce są bardzo uczciwe, problem tkwi raczej w wysokich cenach czołowych niemieckich Spatburgunderów, które moim zdaniem nie są konkurencyjne w stosunku do odpowiadającym im jakościowo burgundów np. klasy 1er Cru.

        • Wojciech Bońkowski

          Adam Zaręba

          Czołowe niemieckie PN są bardzo drogie i te średnie też. Ale burgundy też są bardzo drogie – i te najlepsze, i średnie, i nawet te podstawowe (vide Méo-Camuzet za 99 zł!!). Problem wydaje mi się więc podobny. Problemem Burgundii od lat była nierówność, ale teraz poziom techniczny wielu win się podniósł. Problemem Niemiec była jakość wszystkich kategorii, ale teraz poziom win się podniósł i rynki eksportowe zaczynają patrzeć na te wina coraz życzliwiej – vide pozytywne recenzje w prasie anglosaskiej. W degustacjach porównawczych w ciemno coraz trudniej odróżnić burgundy od Spätburgunderów i pod względem smaku, i stosunku jakość/cena. Myślę że Gutzler to dobry przykład – za 99 zł pewnie da się znaleźć lepszego burgunda niż Westhofener Spätburgunder. Ale też da się znaleźć niemało gorszych.

  • Kacper Zborowski

    A ja polecam zmierzyć się z musującym rieslingiem, choć to zabawa tylko dla wtajemniczonych. No chyba, że do obiadu, to co innego :)

    • Wojciech Bońkowski

      Kacper Zborowski

      Ależ opisaliśmy musującego Rieslinga w tym tekście.

      • Kacper Zborowski

        Wojciech Bońkowski

        Jasne, w dodatku zgadzam się z opisem w 100%. Po prostu chcę go także polecić, bo ze wszystkich win Gutzlera, jest jednym z moich ulubionych. A trochę ich miałem przyjemność spróbować. ;)