Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Gdzie na wino: Łódź (cz. 2)

Komentarze

Często bywa, że stolica kraju zasysa większość wydarzeń właściwie w dowolnej dziedzinie. Nie inaczej jest w światku winiarskim, niemniej nieustająco trzymam rękę na pulsie bijącym w moim mateczniku – Łodzi, badając wszelkie zmiany i nowości na kulinarno-winiarskiej mapie wydarzeń. A trochę się dzieje.

Zacznijmy od tych którzy z tej mapy zniknęli. Opisywany przeze mnie przy okazji przeglądu łódzkich winebarów Tapas y Vino zamknął swoje podwoje i przyznam szczerze, że informację tę powitałem z…ogromną ulgą. Choć od samego początku sygnalizowałem, że obsługa ma pewne „problemy” z serwowanymi tam winami, wkrótce potem okazało się, że im dalej w las tym gorej. Lokal zaczął bowiem pikować w stronę popularnego ostatnio trendu „wszystko za 4 złote” i niewiele brakowało, by kolejnym etapem było dopłacanie klientom do każdego drinka byle tylko się pojawili. Tendencja spadkowa dotyczyła także jedzenia. Podsumowując – straty nie ma.

Z innych zmian które też wiele do naszego życia nie wniosą – też opisywana przeze mnie kiedyś Drukarnia na terenie OFF Piotrkowska zmienił dostawcę – właściciele postanowili zaprzestać wybierania tanich win z nizin oferty Partner Center i eksplorować jeszcze niższą półkę w Piwnicy Wybornych Win. Życzę powodzenia.

OFF Piotrkowska – największe zagęszczenie knajp w Łodzi.  © Hejlodz.pl

A teraz nowości. O tym, że można wybrać lepsze wina nie zmieniając dostawcy świadczy przykład nowo powstałej restauracji Spółdzielnia. Tam z oferty Partner Center znajdziemy np. El Coto , które bez problemu nada się do wielu serwowanych dań i choć wielkich emocji nie wzbudzi, jest pewnie jakieś milion razy lepsze od hiszpańskich win serwowanych w położonej naprzeciwko Drukarni.

Pozostajemy nadal w rejonie OFF Piotrkowska. Kilkadziesiąt metrów dalej mieści się kolejny opisywany już przeze mnie lokal – Tari Bari Bistro. Tu – wspólnymi siłami z łódzki Klubem Wino – w styczniu zainaugurował działalność Czwartkowy Klub Kolacyjny. Pisząc w skrócie – Tari Bari gotuje, Klub Wino dobiera wino. Pierwsze spotkanie dedykowane było zawartości mórz i oceanów (daniem głównym – żabnica w sosie armorykańskim), a wśród win można było spróbować m.in. Rieslinga Reserve z Domaine Meyer-Fonne, Vernacci „I Macchioni” z Casa alle Vacche czy Domaine Boucabeille Rivesaltes (podanego do deseru, który akurat nie powstał z owoców morza). Kolejny spotkanie (27.02) poświęcone będzie dziczyźnie.

Jedno z dań Czwartkowego Klubu Kolacyjnego. © Tari Bari Bistro
Jedno z dań Czwartkowego Klubu Kolacyjnego. © Tari Bari Bistro.

Pojawiło się także kilka nowych miejsc. Także na terenie OFF Piotrkowska powstał na przykład MITMI Restobar, którego specjalnością są wolno pieczone mięsa (m.in. wywodząca się z kuchni włoskiej porchetta oraz popularna na południu Stanów Zjednoczonych pulled pork) – zamówimy do nich wina pochodzące także z oferty Klubu Wino.

Porchetta – specjalność MITMI Restobar. © MITMI restobar.

Warto udać się na ulicę Wigury gdzie otworzyła się Ristorante Mare e Monti.  Jeśli utrzyma zaprezentowany na początku poziom ma szansę stać się najlepszą włoską restauracją w Łodzi. Właściciele olbrzymią wagę przywiązują do wysokiej jakości składników i daje się to odczuć – zakochałem się w carpaccio z ośmiornicy po czym szybko zdradziłem je na rzecz Bistecca alla Fiorentina (jedna osoba nie da jej rady). Dodatkowym plusem jest unikalna włoska (i prawdziwa!) atmosfera.  Kartę win przygotował łódzki importera Moja Italia. Znajdziemy tu duży wybór win , między innymi także te, które innej łódzkiej restauracji wydały się podejrzane.

Skromne danie w restauracji Mare e Monti. © Maciej Nowicki

Na terenie Manufaktury pojawiła się zaś Bawełna – miejsce łączące restaurację, pizzerię, winebar, a bywa, że wieczorami także klub – na szczęście wszystko podane we właściwych proporcjach. Na uznanie zasługuję także prosty, minimalistyczny wystrój łączący starą czerwoną cegłę z drewnem. Ciekawostką jest to, że nowi najemcy „odkopali” piwnicę tworząc tam mniejszą salę przeznaczoną m.in. do degustacji win. A te mają się odbywać regularnie – w lokalu znajdziemy wyłącznie wina (a także akcenty wystroju) pochodzące od podpoznańskiego importera – Vininova. Karta ma się rozrastać, ale już teraz znajdziemy tam ponad 20 różnych win do wyboru, część z nich opisywałem tutaj.

Bawełna – jest smacznie i klimatycznie. © Bawelna-lodz.pl

Smacznego i na zdrowie!

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.