Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Calisaya

Komentarze

Fratelli Rovero Barbera d’Asti Chinato Calisaya

Podobno pierwowzór Calisai stworzył Staś dla Nel, gdy ta zachorowała na malarię – gorzki ekstrakt z kory chinowca (chininę) połączył z innymi ziołami i tę miksturę dla zabicia goryczy wymieszał z winem i cukrem.

W naszym kraju zachorowania na malarię zdarzają się coraz rzadziej, mogę więc ze spokojem napisać, że Calisaya to stara piemoncka receptura, stworzona przez tamtejszych farmaceutów i zielarzy, powstająca z połączenia Barbery d’Asti DOC z naparem z kory chinowca (łac. Cinchona caisaya), drzewa kwasji (Lignum quassiae) i korzenia gencjany oraz wielu ziół, m.in. rumianku, ziaren kardamonu, kwiatu muszkatołowego czy owoców jałowca. Na szczęście reszta procesu brzmi już bardziej znajomo – połowa wina dojrzewa przez 12 miesięcy w beczkach, połowa w stalowych kadziach, a dojrzałe wino mieszane jest z cukrem i wymienionymi wyżej ziołami. Tak stworzona całość leżakuje kolejnych 12 miesięcy w dużych beczkach.

W efekcie tych skomplikowanych winiarsko-farmaceutycznych zabiegów, których autorem są włoscy bracia Rovero powstaje wino, które, zapewniam Was, robi wrażenie na każdym próbującym go po raz pierwszy. Smakuje trochę jak słodki, ziołowy likier. Dla otwartych głów będzie to wino, którego schłodzony kieliszek chętnie wypiją na digestif i to nie tylko po ciężkim posiłku. Poza oczywistymi aromatami ziół i wyraźną słodyczą znajdziemy tu też czerwone owoce, a nawet trochę pieprzu. Czujemy obecność chininy, zwłaszcza w gorzkiej końcówce, ale najciekawsze jest to, że te wszystkie na pozór przeciwstawne aromaty znajdują nić porozumienia. Calisaya ma 16% alkoholu i bez problemu przetrwa 15–20 lat, więc jeśli szukacie gwiazdkowego prezentu dla fana podobnych trunków, właśnie go znaleźliście. Wino w dużo niższej niż zwykle cenie 100 zł będzie można kupić podczas Świątecznego Kiermaszu Winicjatywy w najbliższy weekend.

Kora chinowca. © Droguevegetale.fr.

(Importerem jest Moja Italia, można je kupić w cenie od 180 zł za butelkę (17 zł za kieliszek) w restauracjach współpracujących z importerem: Delizia (Warszawa) LechaleT Italian Restaurant e Pizzeria (Murzasichle), Aventino Restauracja Rzymska i La Traviata (Lublin). 

Źródło: wino udostępnione do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Maciek Swietlik

    Jest to jednak wariacja na temat Barolo Chinato, produkowanego w Piemoncie od połowy XIX wieku, gdyby ktoś miał ochotę na Barolo Chinato na bazie Barolo z 2000 roku to zapraszam na Wał Miedzeszyński 646