Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Dog Point Sauvignon 2010

Komentarze
Dog Point Marlborough Sectin 94 Sauvignon Blanc 2010
Sauvignon marzeń.

Dog Point Section 94 Marlborough Sauvignon Blanc 2010

Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii wyrobiło sobie już świetną markę również w Polsce. Solidne, godne zaufania wina o rozpoznawalnym stylu. Szeroka publiczność ma okazję je polubić dzięki takim cenowym okazjom jak Greyrock z Biedronki za 25 zł. Ale nie zapominajmy, że „NZSB” rozsławiły w dużej mierze wina z najwyższej półki, takie jak Cloudy Bay, znany w Polsce Greywacke czy Dog Point.

Ten ostatni projekt to kolejne arcydzieło Jamesa Healy’ego, z którym rozmawialiśmy o Sauvignon w naszym wideo. Dog Point to butikowe, niemal jubilerskie podejście to tej odmiany w Nowej Zelandii. A butelka czołowej tutejszej etykiety Section 94 okazała się po prostu arcydziełem. Mistrzowsko skomponowane wino z jednej strony ma wszystko, czego można się spodziewać po Sauvignon: nuty limonki, mięty, pokrzywy, smaki owoców egzotycznych takich jak mango. Do tego duży, rześki, elektryzujący kwas. A jednocześnie niespodziewana struktura, delikatne nuty nabiałowo-beczkowe (ale świetnie dozowane, nie aż tak dominujące jak np. w Greywacke Wild Sauvignon), długość, długość, długość…

To jedno z najlepszych Sauvignon Blanc jakie kiedykolwiek piłem. I za te emocje w sumie nie jest winem bardzo drogim – za 99 zł kupicie je u importera Wine Express: w jego sklepie internetowym i stacjonarnym w Gdyni oraz we współpracujących z nim sklepach, m.in. La Fromagerie w Warszawie.

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • selif

    Drobna korekta. Wczoraj jaka była moja radość gdy w jednej Biedronce, w dziwnym nieodwiedzanym kąciku stało kilka kartoników Greyrocka. Jakieś 2-3 tygodnie temu we Wrocławiu totalnie znikł z półek – przeszukałem chyba z 8 Biedronek (po filmiku na gazeta.pl).
    Od razu butelka wylądował wczoraj w koszyku. W domu radość była podwójna. Potaniał. Do nabycia jest on już po okrągłe 20,00 zł. Kusi wziąć więcej.
    Jak długo może on stać by się nie popsuł?

    • Mateusz Papiernik

      selif

      Ja bym dłużej niż rok-półtora nie trzymał. Co nie znaczy, że potem będzie niepijalny, ale najwięszym atutem młodego, prostego SB jest świeżość, a ta uleci z czasem.

  • Sławomir Hapak

    Wygląda na to, że Red Naczelny ma rację. Trzeba przeformatować myślenie.
    Skoro pod artykułem o jednym z najlepszych dostępnych win z NZ jedyny komentarz dotyczy „W Grayrock 0,75l”, to naród widocznie tego właśnie potrzebuje. Zaś arcydzieło za stówę nikogo zwyczajnie nie obchodzi.
    Owadzie! – przyjmij moje gratulacje. Jesteś trendy!

    • Piotr

      Sławomir Hapak

      Gdyby się dobrze zastanowić, to wina owada nie jest kluczowa. Kluczowe jest ocenianie, czy wino za 11,90 jest lepsze niż to za 13,90 oraz zapełnainie kilku linijek dla stwierdzenia, że jedno lub oba są/nie są warte swojej ceny.

      • Sławomir Hapak

        Piotr

        Nie sądzę, niestety, by czyjekolwiek oceny miały tu kluczowe znaczenie..
        Winicjatywa czy Magazyn Wino – z całym szacunkiem do tych mediów – są czytane regularnie przez XX tysięcy ludzi. Nogami w Biednorce, Lidlu i temu podobnych głosują miliony. Miliony, które w ogóle niczego nie czytają. I nieważne czy nie chcą czytać, czy też przekracza to ich możliwości – po prostu zasuwają po najtańsze… taka rzeczywistość…

  • Karol

    @ Sławomnir Hapak

    Tak po prawdzie lepszy świeży NZSB z Biedronki niż zmęczone butikowe NZSB i to za cenę 5-krotnie wiekszą…
    To 99zł wygląda po prostu na czyszczenie magazynów…

    • Karol

      Karol

      Załącznik:

    • Guest

      Karol

      Panie Karolu,
      Sauvignon Blanc Section 94 to wino, które fermentowało w beczce, a potem w niej przebywało aż 18 miesięcy. Dzięki temu producent rekomenduje otwieranie butelek po 3-5 latach. Próbowałam z producentem starszych roczników i również były w świetnej formie. To nie jest typowe Sauvignon Blanc z Marlborough.
      Standardowe Sauvignon Blanc Dog Point jest z 2013 roku.
      Pozdrawiam,

      • Dorota Zylewicz

        Guest

        „Guest” to ja, coś mnie Disqus wylogował.

        • Karol

          Dorota Zylewicz

          A, jak tak, to zwracam honor. Przepraszam, nie doczytałem, że tu była beczka w użyciu.

          Wobec tego uznaję to wino za okazję cenową, zważywszy, że Cloudy Bay w Piotrze i Pawle jest w tej samej cenie, a podobno nie zachwyca…