Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Francevins – ciekawa Francja

Komentarze

Francja to matecznik dobrego wina. Ale promocja win francuskich w Polsce to wciąż trudny temat. Mikroimporter Francevins to nadzieja na poprawę w tej kwestii.

Czy w Polsce popularne są wina francuskie? Są dwa sprzeczne poglądy na ten temat. Jeden realny – Francja zajmuje dopiero szóste albo siódme miejsce na polskim rynku, w żadnej kategorii poza winami musującymi nie gra czołowej roli. Całe regiony winiarskiej Galii są w Polsce kompletnie nieobecne, choćby Dolina Loary. Poza świętem Beaujolais Nouveau w zasadzie tylko czerwone Bordeaux i biała Alzacja jakoś się u nas masowo upowszechniły, w dużej części dzięki zrządzeniu losu, jakim jest silna pozycja francuskich marketów takich jak Carrefour, Auchan czy Leclerc. Ostatnio dołączył do nich Lidl. Nie znam jednak żadnego przeciętnego winomana, który deklarowałby miłość do Bordeaux. Do masowej wyobraźni poza Carlo Rossi, El Sol i Kadarką przemawiają raczej Rioja, Jumilla i Primitivo, czyli smakowe antypody żwirowego, paprykowego Cabernet Sauvignon znad Atlantyku.

Czas na wino - tu kupicie wina France Vins. © France Vins.

Druga strona medalu to aspekt ideowy. Tutaj Francja z Italią dzierży i raczej dzierżyć będzie wieczyście palmę pierwszeństwa. Magnetyczna siła takich klasyków jak Chablis, Châteauneuf-du-Pape czy najlepsze burgundy jest ogromna i jeszcze się zwiększa, im bardziej nasiąkamy winomanią. Stąd nadproporcjonalna obecność Francji w polskim dyskursie o winie i stąd, nawet gdy jej się pogarsza, jest stały potencjał, by kiedyś się polepszyło.

Takie mniej więcej wyzwania stoją przed promocją dobrych win francuskich w Polsce. Wbrew pozorom nie tak wielu importerów jest aktywnych na tym polu – na pewno DELiWINA, Winkolekcja, Mielżyński, a potem specjaliści tacy jak Dom Szampana czy niszowcy w rodzaju Winnych Czarodziejów czy Impresji. Teraz doszedł do nich nowy gracz – Francevins. Frankofilskiego bakcyla połknęli Adam Naszkowski z żoną Beatą. Naszkowski karierę rozpoczynał w korporacji, potem otworzył własną firmę produkującą palety, w 2012 roku zaczął importować wina – najpierw na małą skalę, dla wąskiego kręgu znajomych. Przełomem stało się otwarcie sklepu i winiarnii Czas na Wino na ul. Okrężnej na warszawskiej Sadybie. Kilka lat temu była to ponura betonowa sypialnia, gdzie najlepszym winem francuskim było kalifornijskie Chablis Gallo na zakrętkę. Obecnie to rozwijające się osiedle klasy średniej i dlatego pomysł dzielnicowej winiarni z miłą altaną, niezobowiązującym wyszynkiem i poczęstunkiem wydaje się bardzo trafiony. A poza sezonem ogródkowym ruch zapewnia bliskość centrali TVN, gdzie z kalifornijskiego Chablis już też wyrośli.

Polecane wina:

Dobry kumpel.

Henri Bouachon Les Fouquières 2011 – moje ulubione wino z katalogu Francevins, malinowo-marcepanowe Côtes du Rhône kosztujące tylko 39 zł polecałem Wam już tu.

© Oxfordwines.com.

Vignerons de Buxy Bourgogne Côte Chalonnaise Pinot Noir Buissonnier 2011 – tani burgund to nie oksymoron. Poszukiwanie przyzwoitego pinot noir za cenę dobrej kaczki to wyzwanie, które nigdy się nie kończy. Francevins proponuje w tej kwestii leciutkie, wiśniowe, rustykalne, fajne wino z południa Burgundii za uczciwe 52 zł. Próbowaliśmy także solidnego Les Vignes de l’Ange Hautes Côtes de Beaune 2010 za 72 zł.

© Wine Searcher.

Domaines Fourrey Chablis Premier Cru Côte de Lechet 2011 – o Chablis z Fourrey już też pisałem. Tym razem dostaliśmy do spróbowania dwa Premier Cru. Mont de Milieu 2012 (90 zł) zalecał się nutką soczystego ananasa, ale zbladł przy znakomitym Côte de Lechet 2011, starzonym w beczce i atakującym skalno-kwasową strukturą. Jedno z lepszych Chablis, jakie znam na polskim rynku (112 zł).

E. Guigal Saint-Joseph Blanc 2007 – Guigal miał i ma już w Polsce innych importerów, natomiast nie widziałem na naszych półkach rzadkiego wina, jakim jest Saint-Joseph białe, i to w wieku dojrzałym. Okazało się bardzo ciekawe z nutami rydzów i miodu na mineralnym tle. Intelektualna uczta za 120 zł.

Champagne Marquis de Ravaux Brut – sygnalizuję nie za wielkie emocje, ale za to ten solidny, typowy, smaczny szampan kosztuje jedynie 99 zł, czyli niewiele więcej niż najtańsze możliwe AOC Champagne w dyskoncie.

Oprócz win francuskich w ofercie Francevins znajdziemy własny import z Hiszpanii, Portugalii, Włoch, a nawet Chile. Całkiem dobrze wypadły dwie Riojy z Bodegas Olarra w uczciwych cenach: orzechowa Crianza 2010 (39 zł) i nasycona Reserva 2008 (58 zł). Zatem nawet gdyby Francja się w Polsce ostatecznie nie przyjęła, na Okrężnej nie zabraknie ciekawych propozycji.

Degustowałem na zaproszenie importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • marek

    „Nie znam jednak żadnego przeciętnego winomana, który deklarowałby miłość do Bordeaux.”
    mnie Pan zna, wiec to powyższe to nieprawda ;-) to po pierwsze
    Po drugie: „paprykowego Cabernet Sauvignon znad Atlantyku” nie wiem co Pan, a za Panem Jagodziński uczepiliście się tak tego paprykowego aromatu w Cabernetach. Piłem wina z udziałem Caberneta chyba ze wszystkich bordoskich apelacji, piłem Cabernety z różnych regionów świata bo to mój ulubiony szczep i muszę powiedzieć że nigdy ale to nigdy papryka to nie był pierwszy aromat w zapachu czy smaku jaki czułem, pijąc te wszystkie wina. Nie twierdzę że papryki w winach na bazie Cabernet nie ma w ogóle ale rozpoczynanie opisu jakiegoś Bordeaux czy Caberneta z jakiegoś innego regionu świata od „papryki” wydaje mi się naprawdę przesadą i jakąś bezrefleksyjną kalką językową. Tak jak kiedyś modne było rozpoczynanie opisywanie wina od „beczki” ( wtopionej lub nie;-), na szczęście ta maniera jakby sama znikła.
    Poza tym pełna zgoda co do Pana diagnozy na temat win francuskich na rynku polskim

    • Krzysiek

      marek

      Ja tam za Cabernetem nie przepadam, ale z racji jego międzynarodowej popularności to jednak wpada do kieliszka dosyć często i muszę powiedzieć, że zapach papryki spotykam bardzo często.

      • Marcin Aleksander

        Krzysiek

        To może jednak warto pić Caberneta francuskiego a nie międzynarodowego?

        Ogólnie mówiąc, z tymi winami jest kłopot, bo te naprawdę dobre wina z Bordeaux są zbyt drogie (w Polsce często przesadnie), stąd też ich mniejsza popularność. A jeszcze bardziej ogólnie, Francja jest bezpieczniejszym wyborem na niższej półce niż większość win z innych krajów. Bałbym się kupić jakiegoś „włocha” za 15 zł, ale już Dolina Rodanu…
        Temat trudny do jednoznacznej oceny.

        Ja lubię Bordeaux, ale to były pierwsze nieświadome wybory w gigantycznych sklepach francuskich. Sami Francuzi mówili, bierz Medoc, ale płać nie mniej niż 5 euro…tak się uczyłem pić wina.

        • Nasz Świat Win

          Marcin Aleksander

          My właśnie dziś kupiliśmy wino w Lidlu znad Rodanu za całe 18 zł skuszeni pozytywnymi opiniami w internecie. Zobaczymy czy nam też przypadnie do gusty i będzie mogli podzielić tą opinię :)

  • Nasz Świat Win

    Panie Wojciechu, a jakie wino z Francji Pan poleca aby zacząć przygodę z tym krajem i się nie zrazić. Próbowaliśmy już kilka razy i jak dotąd nie były to próby udane.

    • Jakub

      Nasz Świat Win

      Hauts de Janeil Cotes du Roussillon z Auchan. 22 zł. Genialne wino na bazie syrah i grenache.

      Foncsac z lidla, niedawno był w promocji po 29,99. W tym sklepie jest też dobry CdR (opisywany w winicjatywie) oraz nowy CdR (jeszcze lepszy) po 17,99 (posmak truskawki). Biała etykietka (sauvernires, czy coś takiego).

      Z bierdronki Fronton (na bazie negrette, z dodatkiem malbec i syrah). To naprawdę dobre pozycje.

  • EnotecaNova

    Cytująć: „Wbrew pozorom nie tak wielu importerów jest aktywnych na tym polu …” są, tylko może mniej znani. Enoteca Nova sprowadza wina z Doliny Rodanu, Doliny Loary, Langwedocji, Bordeaux oraz Burgundii.Gdyby poszperać zapewne wielu importerów nie omija Francji :)

  • Wino W Toruniu

    Lidl czyści półki z Francji (akcja Święta 2012).
    Trafiłem ostatnio w kilku sklepach na:
    Saint-Émilion Château L’Arrosée, rocznik 1998, ze 149,99 zł przecenione na 29,99zł!,
    Médoc Saint Saturnin z 2005 r. z 54,99 zł przecenione na 14,99!
    Chateau Haut-Plaisance 2008 Montagne Saint Emilion z 32,99zł przecenione na 9,99zł!.
    Mnie bardzo smakują. W tych cenach szczerze polecam.