Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Hiszpańskie rytmy

Komentarze

Impreza Taste Spain zorganizowana przez Roberta Mielżyńskiego w ostatnią sobotę w Warszawie (a dzień wcześniej w Poznaniu) należy do cyklu bezpłatnych, otwartych dla wszystkich degustacji o wspólnym, dźwięcznym tytule Taste of Wine. Takich degustacji w roku jest kilka, sezon otwiera majowy Bud Break, gdzie zapraszani są winiarze z konkretnego rejonu. Koniec czerwca to Grand Cru, czyli degustacja nowych roczników win od topowych europejskich producentów (wśród których stałymi gośćmi są np: Château Margaux, Bodegas Roda czy Christiano van Zeller). Popołudniowa degustacja kończy się wieczornym koncertem na żywo, stąd potoczna nazwa imprez Sound of  Wine. Najważniejsze jest jednak zawsze wino i producenci, którzy przyjeżdżają, aby osobiście je zaprezentować.

¡Ole!

Frekwencja podczas obydwu części imprezy jest z reguły wysoka, czasem żeby dostać się do winiarza trzeba cierpliwości, ale jeśli jest nim Pablo de Simón, właściciel winiarni Valserrano – warto poczekać. Pablo bardzo ciekawie opowiada o swoich winach i cierpliwie odpowiada na wszystkie dotyczące pytania. Stojąc z boku, przysłuchując się jego opowieściom degustowałem jego wina. Biała Rioja Blanco 2011 (100% viury, 45 zł) epatująca swoimi beczkowymi, maślano-orzechowymi aromatami żąda skupiania się wyłącznie na niej; Rioja Reserva 2007 (79,90 zł) ma dużą szansę usłyszeć podobne pochlebstwa jak wcześniejszy rocznik: świetny garbnik, dużo nut śliwkowych, trochę skórzanych, mniej czekoladowych. O Valserrano pisaliśmy już w lutym przy okazji pionowej degustacji, zobaczcie też video, na którym Pablo de Simón opowiada o swoich winach.

Pablo de Simón – niestrudzony edukator.

Katalonię reprezentował Castillo Perelada z wciąż mało w Polsce znanego regionu D.O. Emporda. Najlepszą wizytówką jest 5 Fincas Reserva 2008 (74,90 zł), nieco szalony blend odmian garnatxa, syrah, merlot i cabernet sauvignon, który spędziwszy 21 miesięcy w beczkach oferuje nam teraz sporo dojrzałych owoców, dobrą równowagę i zaskakującą kwasowość. Zupełnie się jej nie spodziewałem, a tymczasem zapewnia temu winu świetny wigor.

5 Fincas – dobry ambasador D.O. Emporda.

Wreszcie Jerez. Jak Jerez to sherry. A jak sherry to Lustau. Spróbowanie kieliszka wytrawnej sherry od tego producenta, np. pod postacią Puerto Fino (56 zł), to dla wielu wciąż ekstremalne doświadczenie. Sherry Rare Amontillado (84 zł), chociaż wciąż wytrawne, doczekało się większej rzeszy fanów. A ja mam nadzieję, że kiedyś zachwycając się jego słonymi i orzechowymi aromatami doczekam się od zrozumienia, a nie pytań o kaftan bezpieczeństwa.

Trójka z Jerez.

Tak jak majowe Bud break można uznać za początek sezonu plenerowego, tak wrześniowe Taste Spain należy uznać za jego zakończenie. Wyczekujmy więc rychłej wiosny.

Dla każdego coś dobrego. 

Degustowałem na zaproszenie importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.