Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Primitivo di Manduria Lirica 2013

Komentarze

Consorzio Produttori Vini Manduria Primitivo di Manduria Lirica

Consorzio Produttori Vini Primitivo di Manduria Lirica 2013

Jakoś nie mogę uwolnić się od win z Apulii. Jeszcze niedawno wspominałem o Primitivo przy okazji smacznej grappy, a już ponownie powracam do tematu.

Łódzki importer Appellation za jednym zamachem wprowadził do oferty 7 różnych wersji ulubionego szczepu wszystkich Polaków – Primitivo. Wszystkie pochodzą z oferty miejscowego giganta – Consorzio Produttori Vini o którym pisał już kiedyś Wojtek Bońkowski, a ostatnimi czasy odwiedził ich także Sebastian Bazylak. Co warte podkreślenia – mimo swoich monstrualnych rozmiarów spółdzielnia ta nie produkuje kiepskich, przegotowanych i alkoholowych potworów; przeciwnie, jej wina zaskakują równowagą i dobrą kwasowością, która przecież w Primitivo jest rzadkością. Takie zbalansowanie najbardziej spodobało mi się w tytułowym  Primitivo di Manduria Lirica 2013. Znajdziemy tu dojrzałe owoce (malina, jeżyna), jest trochę przypraw, miętowych niuansów, na końcu lekkie taniny i świeża kwasowość. 14% alkoholu należy uznać za rozsądny kompromis, tym bardziej że nie bucha on nam z kieliszka. Cena uczciwa (49 zł/44,09 zł*). ♥♥♥

memoria
W zbliżonych rejestrach aromatycznych plasuje się Primitivo di Manduria Memoria 2013, choć więcej tu śliwki i mocniejszej struktury. Mimo nazwy, mniej utkwiło mi w pamięci niż poprzednie wino (49 zł / 44,09 zł*). ♥♥♡

consorzio-produttori-vini-manduria-elegia-primitivo-manduria-riserva
Komu brakuje w powyższych winach standardowej potęgi Primitivo, niech sięgnie po Primitivo di Manduria Riserva Elegia 2011, które powstaje z gron wydanych na świat przez 50-letnie krzewy. Wszystkiego tu więcej – i owocu, który występuje pod postacią śliwkowych powideł, i pikantności, wanilii oraz nut balsamicznych. Mimo wszystko słodycz nadal utrzymana jest w ryzach (85 zł / 76,50 zł*). ♥♥♥


O Primitivo di Manduria Riserva Sonetto 2011 pisał już Sebastian Bazylak i użył wówczas kluczowego słowa – „nachalne”. Wszystkiego tu za dużo, łącznie z wagą butelki. Producent tym winem chce konkurować ze słynnym Feudo di San Marzano Sessantanni, ale zatrzymał się w niejako w połowie drogi – wino jest wszechpotężne, ale do skrajności konkurenta jeszcze mu trochę brakuje (145 zł / 130,50 zł*). ♥♥♡

Consorzio Produttori Vini Manduria Madrigale

Lepiej więc sięgnąć po Primitivo di Manduria Dolce Naturale Madrigale 2012, a więc wino naturalnie słodkie. Takie wino to rzadkość –  nie powstaje ani przez dodatek alkoholu, ani z suszonych gron, ani nawet z późnego zbioru. Po prostu winogrona Primitivo są tak bogate w cukier, że same z siebie dają wino z lekką słodyczą, choć mile wyważone. Nutom suszonych owoców towarzyszą tu świeże wiśnie, kakao i cynamon, a całości pilnuje dobrze zaakcentowana kwasowość, która nie pozwala też, by 15% alkoholu zdominowało wrażenie. Dobre wino do deseru lub bez (69,90 zł / 62,91 zł*). ♥♥♥

Wina do nabycia w łódzkim sklepie Appellation lub poprzez kontakt mailowy z importerem. (*) oznaczono cenę obowiązującą przy zakupie 6 dowolnych butelek wina.

Degustowałem na zaproszenie Importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Sebastian Zdegustowany Bazylak

    Ciekawe, czy importer skusił się na sprowadzenie ich świetnego wina musującego, wytwarzanego metodą klasyczną – Leggiadro?

    • Piotr Wendołowski

      Sebastian Zdegustowany Bazylak

      Importer się skusi . Dam znać jak już będzie u mnie. pozdrawiam

  • Piotr Wendołowski

    Napisał do nas ( Appellation ) Pan Michał – ale nie podał adresu zwrotnego ani telefonu. Prośba o ponowny kontakt :)

  • Marcin Czerwiński

    Te wina mają od dawna w Polsce importera, firmę Italprojet.

  • Marcin Czerwiński

    Wina Lirica, Madrigale i Elegia sprowadza także Italprojet.

  • JM

    „…ulubionego szczepu wszystkich Polaków – Primitivo.” Często się powtarza taka teza na Winicjatywie. Były robione jakieś badania na ten temat czy to taki przekorny…żarcik? Pozdrawiam.

    • Wojciech Bońkowski

      JM

      Najbardziej miarodajne badanie zwane raportem kasowym.

      • JM

        Wojciech Bońkowski

        W specjalistycznych czy marketach? Myślę,że w ani jednych ani drugich. A szczególnie w marketach,bo większość nie znających się na winie,acz sięgających od święta po wino- chwała im za to..) zna określenia „Bordeaux” co niektórzy może nawet „Rioja”. I po takie sięgają, reszta wyborów to często loteria. Z tych pijących bardziej świadomie, którzy mają większą wiedzę nie sądzą,aby szczep primitivo był pierwszym wyborem..Fajnie jeżeli takie często przytaczane stwierdzenie nie było zwykłym naigrywaniem się z gustu polaków, którzy na winie nie za bardzo się znają..(„ach jak słodko,ach jak miło „) ale myślę,że tak właśnie jest.. Proszę nie odczytywać tego wpisu jako atak, jedynie refleksję. Pozdrawiam.

        • Wojciech Bońkowski

          JM

          Ci którzy zapamiętali już kilka nazw i swój stosunek do nich częściej wybierają Primitivo niż Bordeaux. A „sięgający od święta” nad Bordeaux i Rioję zdecydowanie przekładają Carlo Rossi.

          • JM

            Wojciech Bońkowski

            Nie znam statystyk, więc nie będę brnął dalej to tylko luźne rozważania. Wiadomo ile się średnio wydaje na wino w Polsce,więc jeżeli sięgają częściej po Primitivo niż Bordeaux – w tym przedziale cenowym – to może nawet lepiej,bo po co mają się zniechęcać do win francuskich..

          • Marcin Czerwiński

            JM

            Niektórzy wierni szukają nawet primitivo z Mandżurii ;)

            Konwersji na primitivo jest dużo więcej niźli na bordo lub „riożę” czy też „szjanti”.

            PS Przeglądam sobie właśnie książkę o winach pióra Mariana Toczyńskiego, wydaną w latach 60-tych i tak sobie myślę, że może Redakcja mogłaby zamieszczać obok obcojęzycznych nazw win/regionów/szczepów/etc polską transkrypcję. Nie byłby to może wynalazek na miarę koła ale wielu ludziom pozwoliłoby to oswoić się z winem.

  • JM

    „szyderczy żarcik” w sumie miało być.

  • benek

    Wiesławie! Dalej tyle żłopiesz,,,? To już kope lat,jak waliłeś po 4 butle winka dziennie….To były czasy,haa,,,haa