Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Château La Coudraie Bordeaux 2010

Komentarze
Chateau La Coudraie Bordeaux 2010
Prawdziwa perełka za jedyne 16,99 zł!

Château La Coudraie Bordeaux 2010

W niedawnej recenzji nowej gazetki francuskiej Lidla pominęliśmy kilka win, których nie udało nam się spróbować. Teraz przypadkiem do mojego kieliszka trafiło jedno z nich – i bomba! Tak smacznego taniego Bordeaux nie piłem od dawna. Słodkie czarne porzeczki, czereśnie na lekko żwirowym tle, całość przystępna, fantastycznie pijalna, a zarazem poważna, bordoska jak trzeba. Złośliwy powie, że to Bordeaux uproszczone. I o to właśnie chodzi! Takich klasyków dla mas nam trzeba, żeby się powoli wdrażać w najsłynniejszy region winiarski świata, jego bogactwo i komplikacje.

Ale przede wszystkim szokiem jest cena. To arcysmaczne wino kosztuje 16,99 zł!! Jest najtańszym Bordeaux w bieżącej ofercie Lidla, a bodaj jednym z najbardziej satysfakcjonujących. A ponieważ jest mało medialne, wciąż powinno być łatwe do zdobycia w różnych Lidlach.

Źródło wina: próbowane na imprezie towarzyskiej.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • tomasz

    P. Wojtku czy to wino jest lepsze od chateau le haut de miaille które było na ostatnią gwiazdkę po 15,99?? , oczywiście według P. gustu i smaku:)))!

    • Wojciech Bońkowski

      tomasz

      Nie zestawiałem ich ze sobą. Na podstawie notatek wydają mi się porównywalne, może Coudraie jest bardziej słodko-owocowy, Miaille wydawał mi się bardziej klasycznie bordoski, żwirowo-ziemisty, choć owoc też miał bardzo dobry.

  • KrzysztofO

    No to robimy reklamę:) Jezcze większe zachwyty można znaleźć tu: http://www.crushwineco.com/crush-library/back-up-the-truck-value-of-the-year-$10-bordeaux-2010-chateau-la-coudraie/. Już wcześniej zwracałem uwagę na to wino choć mnie nie zachwyciło ale teraz kto wie:). Wszystko co Pan napisał o tym Bordeaux to prawda ale na pewno nie jest to wino dla mas tylko dla znawców.

    • Tomasz

      KrzysztofO

      Zgadzam się, że wino jest bardzo pijalne, ale jak dla mnie mocno rozwodnione, aromaty słabo wyczuwalne i finisz jakiś krótki się wydał. Tak więc chociaż wypiłem bez bólu to perłą bym tego wina nie nazwał.

      • Wojciech Bońkowski

        Tomasz

        Nie jest to monstrum koncentracji, ale za 17 zł na pewno jest sporo powyżej przeciętnej.

    • Wojciech Bońkowski

      KrzysztofO

      Dlaczego tylko dla znawców? Jest mocno owocowe, bez dużego kwasu czy garbnika, w sam raz dla początkujących.

      • denko

        Wojciech Bońkowski

        Jakieś takie bez ogłady, nie zachwyca. Np. Le Pey, nie mówiąc już o
        Tour de Pez (ale odp. napowietrzonym), dużo lepsze. No ale cena pomaga
        przełknąć.
        Ta (konkretna?) flaszka powinna mieć naklejkę
        „Caution! Harsh and astringent liquid.” :)

        Poszukam w celach statystycznych następnej.
        I w ten sposób biznes się kręci…I o to chodzi, o to chodzi.:)))

        • Tomasz

          denko

          No właśnie. Po Tour de Pez za 25zł, którego kupiłem do piwnicy ponad 10 butelek, jakoś żadne bordo do 40 zł mi nie podchodzi.

          • Wojciech Bońkowski

            Tomasz

            Tyle że 25 zł to jest cena mocno obniżona, natomiast 18 zł za La Coudraie to jest cena normalna, a nie promocja.

  • spol

    Na jakiejś foire aux vin w markecie Cora w zeszłym roku szło po 4,70€, czyli cena w porządku.

  • Pablo

    W dużym Lubelskim lidlu tej flaszki dziś już nie było.

    • Kasia Pawłowska

      Pablo

      Idź na Lwowską, dziś jeszcze z 10 było :)

  • Radek Rutkowski

    Nie jest złe, ale ostatni zakup w Lidlu (zdaje się jakieś CdR Villages, ale naprawdę nie pamiętam) podszedł mi bardziej…

  • fireandwater

    Kupiłem dzisiaj… i chyba jakąś trefną butelkę trafiłem. Przed chwilą otworzyłem. Zupełnie smak nie zgadza się z recenzją i innymi opiniami. Próbuję doszukać się owoców, a jest tylko jakiś dziwny kwas [jakby coś nie tak było] – niemożliwe, żeby to było wino z recenzji. Może gdzieś butelka, którą trafiłem została „ugotowana”… Aż niemożliwe, żeby to wino tak miało smakować.

    • Wojciech Bońkowski

      fireandwater

      Skoro butelka była trefna…

  • Prokapitalizm.pl

    Wino bardzo dobre, czyli więcej niż „dobre” :-)
    Fajna mieszanka owocu z czteroletnią historią. Dla zwykłego Bordeaux to dość spory wiek, ale to trzyma się świetnie!
    U mnie były 4 butelki – wykupiłem wszystkie. Żałuję, że wcześniej też mi umknęło to wino…
    Jeśli coś jeszcze z Lidla mogę polecić to przyjemne Rully. Szkoda tylko, że kosztuje 34 zł. Ale taki to los Burgunda, choć nie wykluczałbym, że za tydzień-dwa spadnie do 19 zł. Co akurat w Lidlu nie jest takie nie niemożliwe…

    • Marcin Czerwiński

      Prokapitalizm.pl

      Burgund za 34 w Lidlu!? W Warszawie? Bo u mnie w Płocku takich cudów nie mają. Jedynie crocksy rzucili…

  • Kuba

    Witam.
    Zazwyczaj, jeżeli cena pozwala na ugryzienie przez studencki portfel, uderzam do dyskontów po polecane winka. Choć bywa różnie, napewno ze względu na szeroko pojętą wrażliwość podniebienia, ekspierjens, równość butelek (transport itd.) tym razem zgadzam się w pełni z recenzją. Bomba owoców, ale bez tandety. Finisz jak na winko za 17zł, nie przesadzajmy. Warte ceny. Tym razem popieram całymi „ręcami”.
    Pozdrawiam

  • Peyotl

    Łatwe do dostania? Dobre sobie. W 4 Lidlach byłem, zero butelek nabyłem. Winicjatywo… to przez ciebie…

    • denko

      Peyotl

      Peyotlu, jesteś w mylnym błędzie! Już jakiś czas przed publikacją p.Redaktora Wojciecha, La Coudraie (bordoska, bo znam też loarską, inaczej pisaną, również dla żądnych rzadkich wrażeń) była na ukończeniu.. Sie ma! (tę 1 flaszkę zachomikowaną w LIDLu, chyba że ktoś porwał zdradziecko)!