Casillero del Diablo Devil’s Collection 2014
Concha y Toro Casillero del Diablo Devil’s Collection Reserva 2014
Szok i niedowierzanie. Winicjatywa poleca Casillero del Diablo! Iście „diabelski” mainstream, by nie powiedzieć – przemysłówkę obecną na każdej stacji benzynowej. Producent tej marki, Concha y Toro, to jeden z największych wielorybów na świecie – posiada 10 tys. hektarów winnic, to więcej niż w całej Słowacji albo Izraelu…
Ale to nie jest zwykłe Casillero del Diablo. To jest Casillero Rezerwa! Nowe wino na polskim rynku, autorska mieszanka winemakera Marcelo Papy. Sprytne połączenie 85% modnego Sauvignon Blanc z 10% zagęszczacza – Chardonnay i 5% perfumowanego Gewürztraminera. I to działa! Wino jest całkiem poważne, soczyste i agrestowo-szparagowe jak przystało na Sauvignon, ale nieco cięższe i konkretniejsze niż czyste Sauvignon na przykład z Nowej Zelandii. Całość łatwa w piciu, na pewno mainstreamowa, ale w smaku nie tak bardzo przemysłowa. Oponenci powiedzą, że to kolejne „korpowino” wymyślone przez dział marketingu. Nawet jeśli to prawda, to całkiem dobrze wymyślili. ♥♥♡
Piłem też Devil’s Collection Reserva Red 2014 – Syrah, Cabernet Sauvignon i Carmenère, o mocno ziołowych aromatach i beczkowym tłuszczyku na podniebieniu – tej beczki było za dużo, bym się do niego przekonał.
Devil’s Collection kupicie w sklepach Tesco za 35,99 zł.
Źródło wina: nadesłane do degustacji przez Tesco.