Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Biedronka – 19x Francja

Komentarze

Maj w Biedronce upłynie pod znakiem Francji. Na półki trafiła trójkolorowa oferta złożona z 19 win. Tak jak sygnalizowaliśmy w relacji z pokazu prasowego, Biedronka po wielu miesiącach tanich i bardzo tanich win, w zasadzie niewykraczających poza przedział 10–25 zł, tym razem postawiła na półkach kilka droższych etykiet. Mamy więc wyraźną „premiumizację”. Czy zagości ona w Biedronce na stałe? Inaczej mówiąc, czy wyniki sprzedaży uzasadnią ruch dyskontu w górę? Patrząc na tę ofertę, śmiem wątpić: wina droższe wprowadzone zostały jakoś tak nieśmiało (dwa za 30, dwa za 40 i jedno za 50 zł), a przede wszystkim brakuje lokomotyw, które jakoś obroniłyby przed naporem Mieszczańskiego Sceptycyzmu tę redutę Biedronki Premium: nie ma żadnego Chablis, żadnego Châteauneufa, najbardziej prestiżowym winem w ofercie jest nikomu nic niemówiące Lalande de Pomerol, którego do tego smakuje dość przeciętnie i Kowalski po jego wypiciu nie znajdzie powodu, by ponownie wydać na wino 50, a nie 17 złotych.

/home/sites/winicjatywa.pl/wp content/uploads/2015/05/mwino cover
Kliknij w zdjęcie, aby pobrać gazetkę.

To nie znaczy, że jest to oferta niedobra. Wśród 19 etykiet znalazłem trzy hity i cztery kolejne wina ocenione jako dobre. Jest to niezły wynik, który świata nie zmieni, ale sprawia, że bywalcy Biedronki mogą w maju się dobrze napić. Mimowolnym paradoksem jest jednak fakt, że po pierwsze, lepiej wypadły wina tańsze niż droższe (z win kosztujących powyżej 20 zł polecam tak naprawdę dwa), a po drugie, słabo zaprezentowały się wina białe, które wszak z uwagi na sezon powinny być mocną stroną tej oferty. Potwierdziła się zatem po raz kolejny pewna przypadkowość w pozyskiwaniu win przez Biedronkę: na półki trafiły nie wina najlepsze w swojej klasie, tylko akurat takie, które nadesłali sprawdzeni, najtańsi dostawcy, tacy jak megaspółdzielnia w Plaimont czy rozlewnia Les Vins du Littoral. Gdyby ktoś te wina przed selekcją faktycznie degustował, na pewno nie wybrałby do niej Muscadeta Gillières, jednego z najsłabszych, jakie ostatnio piłem (a piłem dużo), czy boleśnie przeciętnego w swojej detalicznej cenie 10€ burgunda Le Vieux Quartier. Jeżeli na półki stawia się tylko 19 etykiet, takie wybory są obciachem, który rzuca się cieniem na inne, w swoich kategoriach udane flaszki.

Drugi temat przewodni tej oferty to jedzenie. Biedronka wydała tym razem bowiem nie jedną, a dwie gazetki – w drugiej znajdziemy Francję elegancję, czyli perliczkę, tuńczyka, musztardę Dijon i sery (niestety przemysłowe). Jeżeli naśladownictwo jest najwyższą formą pochlebstwa, to Biedronka wystawiła piękną laurkę swojemu największemu konkurentowi – Lidlowi, który temat wina i wyszukanego jedzenia rozgrywa od paru lat, a na promocję z kucharzami–celebrytami wydał już kilka milionów złotych. Biedronka po żadnego Amaro czy Kuronia nie sięgnęła, ale i tak się cieszę, że w przystępny sposób przekazała Polakom kwant informacji o różnicach pomiędzy serem krowim i kozim i o tym, że warzywa należy gotować al dente. Do takich serów i warzyw całkiem nieźle będą smakowały przyzwoite, tanie wina z nowej oferty francuskiej.

Kliknij obrazek, by zobaczyć pełen rozmiar (1200x1000 px).
Kliknij obrazek, by zobaczyć pełen rozmiar (1200×1000 px).

Katalog z francuską ofertą kulinarną Biedronki do pobrania tutaj.

Pełne opisy win:

Skala ocen: ♥ (wino mierne, niepolecane; odpowiednik oceny punktowej 75–79/100), ♥♥ pijalne, ♥♥♥ dobre, ♥♥♥♥ bardzo dobre, ♥♥♥♥♥ wybitne (95/100).

Producteurs de Plaimont Côtes de Gascogne Blanc Boisières 2014

Producteurs de Plaimont Côtes de Gascogne Blanc Boisières 2014

Banan w occie, czyli mocno kwaskowate wino stołowe w uczciwej cenie 13,99 zł. Zero emocji, podawać zmrożone na działce i najlepiej szybko czymś zagryźć, bo zionie przemysłową pustką. ♥♡

3_domaines arnaud

Les Domaines de Fontcaude Pays d’Oc Chardonnay Domaines Arnaud 2013

Przewidywalny, aczprzyzwoity Chardonnay z ciepłej Langwedocji z nutami oleju i gorzkiego grejpfruta. Nie jest źle, ale brakuje owocu i całość nie wykracza poza to, czym jest – kupowaną za półtora euro masówką. 17,99 zł. ♥♡

1_chateau des gillieres

Château des Gillières Muscadet Sèvre et Maine Sur Lie 2013

Były nadzieje na dobre wino, bo Muscadet, nawet za 19,99 zł, to na polskim rynku często jeden z lepszych wyborów. Ale nie wyszło – wino jest cienkie i pozbawione smaku. Jest trochę nut słono-mineralnych, których oczekujemy po Muscadecie, ale brakuje zdecydowania i po prostu jakości. ♥♡

Hubert Beck Alsace Riesling 2014

Nieco toporny Riesling alzacki z dość wyczuwalnym alkoholem. Dominująca nuta to gorzka cytrynowa pestka. Samo w sobie niezłe wino, ale za drogie (24,99 zł) – ten poziom emocji smakowych w Biedronce i gdzie indziej powinien kosztować i często kosztuje pięć złotych mniej. Mimo wszystko najlepsze wino białe w tej gazetce. ♥♥

6_gewurztraminer

Les Vignerons Réunis Alsace Gewurztraminer Arthur Weysbeck 2014

Za Traminera zawsze płacimy trochę więcej (tutaj 29,99 zł), a w zamian dostajemy to, co niektóre tygrysy lubią najbardziej, czyli cukier, perfumy, likierowy aromat, jednym słowem wino białe dla nielubiących wina białego (i wina w ogóle). W Biedronce ten plan udał się połowicznie, adekwatnie do ceny: wino jest dość cienkie, ma mało cukru, mało perfum, może kroplę owoców egzotycznych (mango), natomiast rzeczywiście jest mało kwaśne i zostanie bez przykrości wypite przez przysłowiowe ciocie. Umiarkowana słodycz będzie z kolei zaletą przy stole – zjadłbym do tego wina gęś. Ale czy w Biedronce jest gęś za 29,99 zł? ♥♥

4_le vieux quartier

Jean du Barre Bourgogne Chardonnay Le Vieux Quartier 2014*

Burgund bez bukietu, za to z przyjemnym, zrównoważonym smakiem masła, renety i banana. Niezłe wino, gdyby mi je podano w bistro do obiadu w karafce za parę złotych, byłbym zadowolony. Tyle że to nie nastąpi, bo kosztuje aż 39,99 zł, czyli ta karafka musiałaby kosztować więcej niż mój obiad, a za takie słabe wino to już przestaje być fajne. Byłoby hitem za 19,99 zł, niezłe za 27,99, a za czterdzieści jest po prostu słabe. ♥♥

Producteurs de Plaimont Côtes de Gascogne Rosé Terres d’Artagnan 2014

Blady majtkowy róż, który w smaku zaleca się głównie świeżością. Prosty, ale dobrze zrobiony, a przede wszystkim w atrakcyjnej cenie 12,99 zł. ♥♥

7_cotes de provence

Gassier S.A.S. Côtes de Provence Rosé Ormilles 2014*

Różowe wina z Prowansji są zwykle bardzo delikatne, wręcz bezsmakowe i najczęściej nie uzasadniają swoich stosunkowo wysokich cen. Tutaj cena taka wysoka nie jest – 24,99 zł – ale i tak trudno sobie wmawiać, że wino warte jest dwa razy większych pieniędzy niż powyższe Rosé z Gaskonii. Przyjemnie pijalne, mniej kwaskowate, ale stosunek jakości do ceny nie jest wybitny. ♥♥

16_guerin des fleaux

Les Vignerons de la Vicomté Pays d’Hérault Guerin des Fleaux 2014

Herb na etykiecie wygląda na wino za 99 zł, tymczasem wino kosztuje 9,99 zł! Proste i cienkie, ale w swojej cenie jest to dobra niespodzianka – można to pić bez bólu w aintelektualnych okolicznościach bez obciążania domowego budżetu. ♥♥

14_france unplugged

Les Vins du Littoral France Unplugged Cabernet Sauvignon 2014

Lekki Cab Sauv w bardzo nowoczesnym, aż niefrancuskim opakowaniu (zabrakło tylko metalowej zakrętki). Wino jest proste i cokolwiek anonimowe (rozpoznanie w nim Caberneta wymaga sporej wyobraźni), ale fajne. Bo właśnie takie, mocno soczyste, owocowe, nieskomplikowane, powinno być wino za 11,99 zł. ♥♥♡

Producteurs de Plaimont Côtes de Gascogne Boisières Rouge 2014

Proste, szczere wino z Gaskonii. Nie bawi się w żadne dżemy ani galaretki, dostajemy moment czarnej porzeczki, a potem zdrowy, chrupki garbnik. W tej szczerości i bezposredniości naprawdę mi się podoba. Do tego ładny porzeczkowy posmak. Czuć Merlota i Caberneta. Wino na tak, i to w bardzo dobrej cenie 13,99 zł. ♥♥

17_leon

Vignobles Lorgeril Pays d’Oc Syrah Léon 2014

Po Syrah z Langwedocji od bardzo dobrego producenta (z droższymi winami od lat dostępnego w katalogu Mielżyńskiego) spodziewałem się więcej, tymczasem wino zatrzymuje się trochę w pół drogi: ma przyjemne nuty pieprzowe typowe dla Syrah, ale mało intensywności czy owocu. Za 16,99 zł jest wciąż całkiem niezłe, ale zdecydowanie wolę poniższego Caberneta. ♥♥

15_bastion de garille

Vignobles Lorgeril Pays d’Oc Cabernet Sauvignon Bastion de Garille 2014

Fajny Cabernet, soczysty, z miękkim garbnikiem, smaczny. Wszystko na swoim miejscu włącznie z niską jak za tę jakość ceną 16,99 zł. Brawo! Niewątpliwy hit tej oferty. ♥♥♡

13_la chasse

Gabriel Meffre Côtes du Rhône La Châsse Prestige 2014

Na takie wina w dyskontach i marketach czekam – proste, soczyste, pijalne, autentycznie smaczne, no i w cenie 19,99 zł. Rodan wagi lekkopółśredniej, świetny do jedzenia (ale raczej makaron i kurczak niż befsztyk). Dobrze zrobione wino i pełen sukces. Dość kwasowe – dla niektórych może za bardzo; jeśli lubisz wina „półwytrawne”, bierz raczej powyższego Caberneta. ♥♥♡

9_chateau jalousie

Château Jalousie Bordeaux Supérieur 2012

Dobre tanie (19,99 zł) Bordeaux. Ma niemało owocu, chociaż i tak smakuje głównie żwirem i tatarem, tak jak powinno smakować Bordeux. Dosyć goryczkowe – bez jedzenia nie wszystkim podejdzie. ♥♥12_saint emilion

J. Lebègue Saint-Émilion 2013

Lekki, bezproblemowy „św. Emilian”. Dużo wody, mało smaku, plączą się niezbyt czyste nuty grzybowe. Jak na swoją apelację słabiutkie (tylko czy ktoś jeszcze wiąże jakiekolwiek nadzieje z tanim AOC Saint-Émilion), jak na cenę (29,99 zł) też bez szaleństw. Zaoszczędźcie dychę i raczej kupcie podobne w smaku La Jalousie. ♥♥

10_chateau gemeillan

Château Gemeillan Médoc Cru Bourgeois 2011*

Nie jestem przekonany. Z jednej strony koncentracja i powaga są ewidentne i na papierze uzasadniają nieniską wszak cenę 39,99 zł. Z drugiej – jest coś irytująco nuworyszowskiego w tym winie, atakującym gorzką dębową nutą, jakby to było Médoc Crianza. Im dalej w las, tym bardziej niesmaczne. Spełniony sen parkieciarza, ale koszmar winomana. ♥♥♡

11_chateau treytins

Château Treytins Lalande de Pomerol Cuvée Léon 2011*

Najdroższe wino w tej ofercie Biedronki (i w ogóle od dawna) – 49,99 zł. Czy najlepsze? To wątpliwe. Jest sycące, skoncentrowane, autentycznie bordoskie (nuty zielonej papryki i pietruszki), natomiast naprawdę brak mu atrakcyjności, przyjemnego owocu. Jest surowe, tylko czy wino z Biedronki powinno być surowe? Kto je odłoży na dwa lata do piwnicy, jak powinno zrobić się z tym winem? Ostatecznie w kontekście ceny wypada zaledwie przeciętnie. ♥♥♡

19_baron des chartrons

Armand Chaperon / Maison Duhard Bordeaux Moelleux Baron des Chartrons 2014

Półsłodkie białe wino z apelacji AOC Bordeaux to jeden z gorszych pomysłów na wydanie Waszych ciężko zarobionych pieniędzy (nawet 16,99 zł). Możecie to zapisać w notatkach jako Pierwsze Prawo Bońkowskiego. ♥

Gwiazdką oznaczono wina dostępne jedynie w wybranych Biedronkach.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • prz

    Ciekawy jestem Rieslinga Hubert Beck.
    W Kauflandzie od dawna są Gewurtztraminer (37 zł), Pinot Gris (chyba 27 zł) i Edelzwicker (też koło 27 zł) tego producenta. Wszystkie całkiem przyjemne zwłaszcza Gewurtztraminer.

  • MR

    Oprócz goryczki i kwasowości w tym rieslingu nie wyczułam NIC

    • Sebastian Zdegustowany Bazylak

      MR

      Ja w okolicznościach grillowych zaaplikowałem sobie je zamiast piwa. Bez przykorści, sporo kwasowości, ale w tej cenie znaleźć można dziesiątki lepszych win. Ale nie wiem, czy w takim Wągrowcu, gdzie to konsumowałem, jest alternatywa (poza Lidlem).

      • MR

        Sebastian Zdegustowany Bazylak

        Według mnie nawet biedrowy Palatium oraz tescowy simply riesling mają więcej aromatów i smaków.

        • Sebastian Zdegustowany Bazylak

          MR

          Palatium nie było, ale mam wrażenie, ze ten Beck jest jednak czystszy. A w W. nie ma Tesco, więc odpada. Odnoszę się do sytuacji zastanej a nie idealnej :)

  • Sebastian Zdegustowany Bazylak

    Swoją drogą widać, co pochłaniało redakcje w ostatnim czasie. Nowa strona to i teksty dłuższe ;)

  • Radek Rutkowski

    Nędza. Chyba się powoli obrażam na dyskonty. O ile dostępność z roku na rok coraz lepsza i niedługo do najbliższego Lidla / Biedronki nie będzie trzeba butów nawet zakładać, to już w ofercie fajerwerków brak…

  • Bastion Ursynów

    Bastion Garilli to już w poprzedniej ofercie był hitem. Ze skrzyneczki z siankiem w sklepie specjalistycznym spokojnie byłby sprzedawany za 50 zeta…

    • Wojciech Bońkowski

      Bastion Ursynów

      Poprzednio to był Syrah Baron de Garille: https://winicjatywa.pl/2014/09/04/biedronka-vive-le-vin-wina-francuskie-wrzesien-2014/

      A teraz jest Cabernet, który jest lepszy.
      Porównywalne wina producenta Lorgeril Mielżyński sprzedaje za 29,90 zł, ale to prawda że bez sianka.

      • Bastion Ursynów

        Wojciech Bońkowski

        No tak, ale ja pisałem o cenie w sklepie specjalistycznym, a nie cenie u importera. Na ten przykład oceniane w panelu SB NZ Hunky Dory w winkolekcji kosztuje 59 zł, a w Galerii Ursynów jest taki sklep specjalistyczny gdzie kosztuje 89 zł…

        • kielon

          Bastion Ursynów

          To Winkolekcja nie jest sklepem specjalistycznym?

  • aramis

    Z trzech ostatnio wypitych win: Carillon Fronsac 2009 (34,99 pln w promocji), Gemeillan Medoc 2011 (39,99 pln) oraz Andron Blanquet Saint-Estephe 2008 (29,99 pln w promocji), pierwsze mi najmniej smakowało, dwa pozostałe zbliżone jakością ale chyba jednak z lekkim wskazaniem na Gemeillan. Pozdrawiam, szczególnie lubiących crianze :)

    • aramis

      aramis

      Oczywiście piłem każde z win tylko z jednej butelki

  • Barbas

    A gdzie jeśli można spytać?

    • Aleksander Górski

      Barbas

      W tych Lidlach gdzie się ostał na pewno w Warszawie przy Sokratesa(Bielany) jest jedna butelka, w Pruszkowie przy osiedlu pamiętam że było pełno butelek i były porozwalane razem z jakimiś ze stałej oferty win. Myślę, że to na pewno lepszy łup niż ten biedronkowy Pomerol.

  • Grzegorz Paterak

    Muscadet słabiuteńki. Poza lekką kwasowością nie znajduję w nim nic miłego ,a kwasowych win jest sporo innych na rynku więc jest czym go zastąpić. Rodański La Chasse dostał drugą szansę (pierwsze podejście było słabiuteńkie) i gdy odetchnął na drugi dzień był już przyjemny . Ale bez fajerwerków-typowe lekkie GSM(tu chyba jeszcze + Cinsault) do sączenia lub lekkiego jedzonka.

  • Wojciech Bońkowski

    W Lidlu są wina AOC Pomerol. W Biedronce jest Lalande-de-Pomerol. To taka różnica jak między Barceloną a Barceloną B.

    • Gismo

      Wojciech Bońkowski

      Porównanie nie do końca trafne, bo AOC Pomerol, to nie najlepsze wina świata, a Barcelona to jednak najlepsza drużyna globu…

      • Wojciech Bońkowski

        Gismo

        Niejeden miłośnik Petrusa nie zgodziłby się z tym twierdzeniem ;-)

  • Jan

    Coś jest niespójne w ocenach. Dlaczego w powyższym opisie Château Gemeillan Médoc Cru Bourgeois 2011* ma 2 i pół serduszka, więc nieźle, a w infografice oceniony jest jako „średnie na jeża”?

    • Wojciech Bońkowski

      Jan

      Wino obiektywnie jest dobre (2,5*), ale ponieważ jest dość drogie, to nie polecamy kupowania go („nie warto” na infografice).

      • aramis

        Wojciech Bońkowski

        Biedronka przeceniła swoje Gemeillan 2011 ( w lidlu wciąż nie mogę spotkać lepszego rocznika 2010) do 30 pln a Treytins Lalande do 40 pln (Warszawa-Ursynów), jeszcze dyszka i byłaby chyba super okazja.

  • Irek „blurppp” Wis

    Malutka uwaga do tekstu wprowadzającego. Podwójna gazetka nie jest nowością. Jest prawdopodobnie ( w/g mojej pamięci) trzecia edycją, poprzednia była włoska i portugalska

    • Marcin Jagodziński

      Irek „blurppp” Wis

      Chyba chodziło o to, że są dwie gazetki na temat oferty francuskiej.

      • Irek „blurppp” Wis

        Marcin Jagodziński

        Gokładnie tak 2 gazetki były w wydaniu włoskim i w portugalskim

  • Mike

    Byłem w minioną sobotę w Rossmannie i niemałe było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem tam… wina w sprzedaży. Nie było tam kilku butelek, ale ogromny regał z kilkoma półkami i mnóstwem przeróżnych win. Może oceniający na tym portalu, podjęliby się również oceny win z tej sieci sklepów? Rossmann zaproponował również ofertę win francuskich. Wydana została w tym celu niewielka broszurka, w której polecają 9 win francuskich oraz 4 niemieckie i 2 mołdawskie. Wina są w cenach od 12,99 do 21,99 PLN. Oferta znajduje się w wybranych drogeriach Rossmann (do 10 maja lub do wyczerpania zapasów). Czy warto byłoby czegoś spróbować z ich „winnicy”? Proszę o opinie. Pozdrawiam.

    • tam

      Mike

      Te droższe niemieckie są całkiem przyzwoite. Pozostałych nie próbowałem

  • Jan

    Od dziś jest nowa oferta w Lidlu, a kiedy będzie ocena Win?

  • Sławomir

    Nie rozumiem tej oceny Gewuerztraminera. Czyzby wzorem win z tego szczepu miałyby być ulepkowate słodziaki z Lidla.
    Jak dla mnie ten z Biedronki to bardzo udane wino. Klasyka gatunku, różane smaki świeże i świetne, bardzo odświeżający, zasłuzone trzy serca. A zarzut „za mało cukru””, „za mało perfum”, fuuujj, nie promujcie tandety…

  • Radek Rutkowski

    Oceniając samą etykietę uznałem, że France Unplugged to nie jest wino i nie warto kupować. Skuszony opinią WB wczoraj spróbowałem i… to coś (bo nie wino) jest strasznie g*wniane. Przepraszam za język, ale moje rozczarowanie tym napitkiem było ogromne. Nikomu nie polecam. Okropność.
    Tu nie ma błędu winiarza, to nie jest wino nie w moim typie, to jest od samego początku do końca produkowane z zamysłem uzyskania komercyjnej (bo nawet nie przemysłowej) sieczki. Dawno nie piłem, ale zdaje mi się, że wina np. Gallo to przy tym szczyt charakterności. Coś jak stawianie „piwa” koncernowego przy prawdziwym piwie.

    • Wojciech Bońkowski

      Radek Rutkowski

      Tak, potwierdzamy, wino ze spółdzielni za 12 zł jest „komercyjną sieczką”.

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Czy sama cena wystarczy więc, żeby nazwać je „hitem oferty”?

        • Wojciech Bońkowski

          Radek Rutkowski

          Stosunek jakości do ceny na pewno

          • Radek Rutkowski

            Wojciech Bońkowski

            Dziękuję za odpowiedź, ale pozwolę sobie pozostać odmiennego zdania. O ile mogę przyjąć do wiadomości taki punkt widzenia (stosunek jakość/cena), to już 2,5 serduszka dla tego wina zakrawa na śmiech na sali. Serduszka zdaje się miały być oderwane od ceny (w przeciwieństwie do infografik), a tymczasem to wino otrzymuje taką samą ocenę jak… SB Babicha w ostatnim panelu nowozelandzkim :D. To się po prostu nie broni w żaden sposób. 1,5 serduszka na zasadzie „da się wypić, w dodatku tanie” mógłbym zrozumieć.

          • Wojciech Bońkowski

            Radek Rutkowski

            Częściowo zgoda z perspektywy czasuy, ale jednak serduszka są przyznawane spontanicznie w czasie degustacji, więc post factum trudno się do tego odnieść.

          • Radek Rutkowski

            Wojciech Bońkowski

            To trochę zmienia moje spojrzenie na oceny :). Dzięki za wyjaśnienia.

          • Wojciech Bońkowski

            Radek Rutkowski

            Miałem na myśli, że serduszka przyznawane są w czasie degustacji w pełni władz umysłowych i w najlepszej wierzę. Zawsze mają jakieś uzasadnienie w smaku i emocji. Za to po fakcie zawsze pojawia się wątpliwość, czy to wino za 2,5 jest tak samo dobre, jak inne wino które też dostało 2,5. Można (i czasem warto) na ten temat dlugo dywagować, ale dopóki się nie spróbuję obu obok siebie, to niewiele z tego wynika. A nawet jak oba stoją obok siebie, to jak porównać czerwone z Francji z białym z Nowej Zelandii?

          • Radek Rutkowski

            Wojciech Bońkowski

            Drogi Wojtku, jesteś przecież specjalistą :). Nam maluczkim może być ciężko, ale to nie my oceniamy :). Do czegoś się ewidentnie trzeba odnieść w ocenie, bo ja np. wielkim fanem rieslinga nie jestem, ale jestem w stanie stwierdzić, czy to w miarę dobry, czy raczej kiepski riesling. Takowy „wzorzec” więc istnieje. W przypadku NZ i panelu porównawczego, sprawa jest w ogóle prosta, bo porównujemy względnie jednorodne wina i tutaj można stwierdzić, jak daleko od najlepszych (i najgorszych) znajduje się dana butelka. Więc, jakkolwiek do rostbefu wybrałbym pewnie owe nieszczęsne Unplugged, to da się przecież stwierdzić, że w swojej kategorii (tutaj dość szerokiej, ale można nawet przyjąć francuskie czerwone) jest winem znacznie, ZNACZNIE gorszym niż Babich w swojej (SB NZ).

          • Wojciech Bońkowski

            Radek Rutkowski

            „Znacznie ZNACZNIE” – naprawdę nie mam takiego przekonania, pamiętając swoje pozytywne odczucia przy Unplugged oraz pewne znudzenie technicznym stylem Babicha.
            Rozmawiamy de facto o tym, czy da się to wszystko zobiektywizować – jest jedna skala (100-punktowa) i wszystkie wina według tych samych kryteriów można na jej tle porównać. Wydaje mi się, że tego się jednak nie da.

          • Radek Rutkowski

            Wojciech Bońkowski

            Gdyby się nie dało, to z czego żyłby Parker? :) Oczywiście, nie dyskutujemy tutaj o niuansach czy 2, czy może 2 i pół serduszka (sam postulowałem wprowadzenie skali 1-5 albo 1-6, żeby uniknąć dyskusji „a to wino było ocenione na 87, a tamto jest na 89, a moim zdaniem to pierwsze jest lepsze”.
            Najwyraźniej znacznie się różnimy w ocenie danego wina – nie pierwszy raz, ale pierwszy raz różnica jest aż tak drastyczna, gdyby kosztowało 45 zł, to bym się zdenerwował, przy 13 zł przyjmuję, że może się zdarzyć.
            Tymczasem, celem rozładowania atmosfery, w Almie stoi Marble Leaf Pinot Noir przecenione z 80 zł na 50 zł – nie jest genialne, ale może warto na nie zerknąć :).

  • Peyotl

    Côtes de Gascogne Boisières Rouge… Obiektywizacja nie istnieje. W moim odbiorze: nie kwasowość, tylko kwach; nie owoc, tylko kompot; nie taniny, tylko mamałyga. Nudy na pudy, zero stylu, zmarnowany wieczór, temu winu już dziękujemy.

  • Grzegorz K

    Le chasse: BEZ SMAKU i KWAS…probowalem z koleżanką…lekkie,rozwodnione..czuc kwasowośc…nie jest najgorsze ale szalu nie ma, nie jest to na pewno cos co dostalo tak dobrą ocenę….owszem nie jest najgorsze ale bardziej stolowe wino niz aromatyczne, nie czuć tanin, wino bez charakteru…odczucie jest takie ze w tej cenie wolalbym Chianti, ktore biedronka usunęla ze swoich półek,

    • Wojciech Bońkowski

      Grzegorz K

      Próbowałem tego wina ponownie w piątek i podtrzymuję ocenę – bardzo dobre w swojej cenie i jedno z solidniejszych w tej ofercie Biedronki.

      • Grzegorz K

        Wojciech Bońkowski

        Moim zdaniem na pewno nie jest to tak jak zostalo udekorowane ta opinią, kwas po prostu wykrzywilo mi usta…osoby cierpiace na zgage moga skończyc w szpitalupo prostu katastrofa, bylem zawiedziony…przereklamowane…po prostu paskudztwo ..mam zanjomych, rodzimych Francuzow..oni na swoich uroczystosciach..nawet ślubach podają MEDOC( na wspolnych urodzinach i weselu…polecam…moze troche cięzkie, ale te taniny…TO JEST PO PROSTU TO MEDOC…probowalem dzisiaj BOISIERES..z ta opinią już mogę się zgodzić…lekkie,faktycznie byla świeżosc jak zapewnia etykieta..fakt..ze pasuje na aperitif… zobaczymy ….jeszcze chlodzi się ostatnia gwiazda…

        Les Vins du Littoral France Unplugged Cabernet Sauvignon 2014

        • Grzegorz K

          Grzegorz K

          Jeszcze jedno..kiedyś dostąlem od tego FRancuza na imieniny…butelke z apelacji RHONE….i moge powiedziec że bylo bardzo dobre ale to cos CHASSE..po prostu świnstwo

  • grtrt

    Vignobles Lorgeril Pays d’Oc Syrah Léon 2014 nie polecam .

  • Lech Wojtachnia

    Z całej oferty najciekawszy jest … Magazyn „Wino”. Poczytałem sobie z ciekawością, trochę się podszkoliłem a francuskich win póki co nie tykam. Za zielony jestem i z tego stanu Francuzi jakoś nie chcą mnie wyciągnąć. Jak Cabernet to z Chile, jak Pinot Noir to z Marlborough, jak Chardonay to z South Africa a poza tym Zinfandel z Kalifornii. I po cholerę mi Francja ???

    • Lech Wojtachnia

      Lech Wojtachnia

      I jeszcze jedno, Lidl kiedyś sfaulował mnie Barolo ( teraz o Francji ale jak o dyskontach to tylko wspomnę). Za takie chamstwo powinni mieć dożywotni zakaz sprzedaży włoskich win ;-) Ja od tamtej pory nie kupuję win powyżej 20 PLN a widząc Barolo zmieniam alejkę w sklepie…

    • Jak Paszkiewicz

      Lech Wojtachnia

      sama mądrość. Poza tym chwalenie zajzajerów za 16 zł jest chyba poniżej godności someliera. wiem, bo piłem „hit” Garille.

  • Ania Frania

    Guerin des Fleaux z biedronki za 9,99 zaskakująco dobre wi no właśnie konsunmuję po zjedzeniu pizzy , co do win jestem wybredna , określe wino , nie jest kwaśne , jest zwyczajnie wytrawne , dobre