Aragonia Selección Especial 2012
Bodegas Aragonesas Campo de Borja Aragonia Selección Especial 2012
Niezbadane są meandry marketingu dyskontów. Jednym razem przez kilka tygodni budują napięcie, wysyłają prasowe zapowiedzi, miesiąc przed wejściem nowej oferty organizują huczne degustacje prasowe na kilkadziesiąt karafek. Innym razem szykują naprawdę solidną ofertę win z Hiszpanii od 15 do 60 zł, ale nikogo o tym nie uprzedzają, a dopiero po jej starcie rozsyłają blogerom „pakiet degustacyjny”, który oprócz 3 win zawiera również tuńczyka i oliwki…!
Dlatego nową ofertę Lidla „Słońce i morze” zdegustowałem na dwa razy – najpierw sam przypadkowo trafiłem w sklepie na wina już wystawione na półki i kilka Wam poleciłem. A potem dostałem z biura prasowego trzy kolejne flaszki, w tym flagowca – tytułowe Aragonia Selección Especial. To wino w roczniku 2011 recenzowałem już jesienią pod hasłem „pomimo pewnej przesady może się podobać, bo na szczęście nuty beczkowe są w stanach niskich”. Musiało widocznie świetnie się sprzedawać, bo teraz Lidl rzucił już na półki rocnzik 2012 w cenie o 10 zł wyższej – 59,99 zł, co jak na hiszpańskie wino w supermarkecie jest zaiste ceną ambitną. A w dodatku wino dostało jakiegoś ataku apopleksji, bo zamiast solidnego, śliwkowego owocu z poprzedniej edycji smakuje teraz tylko i wyłącznie dębową politurą. Jest po prostu koszmarnie, karykaturalnie przebeczkowane. Ja wszystko rozumiem, rozumiem nawet ludzi, którym to smakuje (eksperymentalnie podałem to wino w gronie znajomych, ochom i achom nie było końca), w końcu mamy tutaj intensywną dżemoladę z 14,5% alk. i to się w pewnych kręgach bardzo podoba. Ale nie oczekujcie ode mnie, że będę popierał ten styl! Tym bardziej, że podobny smak dębowego olejku można kupić w Mołdawii albo Chile za 1/3 ceny. Po prosto okropne – prawdziwe „antywino”!! ♥
A paradoksem jest, że zamiast jednej flachy tego kitu można kupić aż trzy butelki bardzo solidnej musującej Arestel Cava Gran Reserva Brut Nature 2013. Rocznikowa Cava bez cukru za 19,99 zł? Wygląda ambitnie, smakuje może dość zwyczajnie, choć fajnie. Jest to faktycznie wino bardzo wytrawne, za to niezbyt kwaśne, więc nada się nie tylko do jedzenia, ale też do popijania na balkonie, gdy pod nami przechodzą wielotysięczne demonstracje. Wino dobrze zrobione i bardzo atrakcyjne w swojej cenie. ♥♥♡
Dla porządku przytaczam jeszcze notkę dla kolejnego wina dostępnego w tej ofercie. Hijos de Antonio Barceló Rueda Verdejo Viña Mayor 2014 pojawił się już we wrześniu; jest warte swojej ceny 19,99 zł, choć może już pora zmienić rocznik na bieżący (2015)? Delikatne, smakujące mniej marketowo-komercyjnie niż wiele tanich Verdejo. Może trochę wodniste, ale udane. W sam raz na pierwsze ładne dni tego lata. ♥♥♡
Źródło win: nadesłane do degustacji przez Lidla.