Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Malbec i mrówki

Komentarze

Wielbiciele Malbeca mięli ostatnio okazję do zwarcia szyków – Warszawę i Poznań na zaproszenie Roberta Mielżyńskiego odwiedził Antonio Morescalchi – założyciel argentyńskiej Altos Las Hormigas.

Jedna z winnic producenta. © crackawines.com.aiu.
Jedna z winnic producenta. © Crackawines.com.aiu.

Wraz ze wspólnikiem, Alberto Antoninim (obaj Włosi, Alberto odpowiada za marketing, Antonio jest enologiem) zafascynowali się argentyńskim regionem Mendoza, ale przede wszystkim dostrzegli potencjał szczepu Malbec. Dokładnie odwrotne zdanie mieli lokalni producenci. Z uwagi na niską plenność tej odmiany wykarczowali 80% upraw na rzecz innych, bardziej wydajnych szczepów. Gorączkowo sadzili więc Cabernet Sauvignon i Merlota, a gdy jakimś cudem utrzymywali Malbeca w winnicy, zwykle kupażowali go z innymi odmianami. Altos Las Hormigas, założona w 1995 roku była pierwszą winnicą ukierunkowaną właśnie na Malbeca. Właściciele na każdym roku podkreślają jak ważne jest lokalne terroir, ba – uważają że jest zdecydowanie ważniejsze od pracy samego winiarza.

Żyjmy w zgodzie. © academicwino.com.
Żyjmy w zgodzie. © Academicwino.com.

A skoro już o pracy mowa – nazwa winnicy wzięła się od…mrówek (hiszp. hormigas) zamieszkujących tereny przeznaczone pod zasadzenie winorośli. Początkowo były dużym problemem – uwielbiając podziemną strukturę korzenia potrafiły w ciągu doby zniszczyć dopiero co posadzone winorośle. Nikt nie chciał jednak wytępienia ich chemicznymi metodami. Uznano, że skoro to mrówki od milionów lat są „prawdziwymi właścicielami” tych ziem, a stwierdzenie „mrówcza praca” oznacza cierpliwy, wytężony i systematyczny wysiłek, to warto jednak z nimi współpracować. Naturalnymi metodami nakłoniono je do zmiany zainteresowań żywieniowych, a sama mrówka – symbol pracowitości i pracy zespołowej – nie tylko dała nazwę winnicy ale stała się jej logo. A teraz o winach:

WP_20151022_003
Colonia Las Liebres Bonarda Clásica 2013 – ja tu o Malbecu, ale pierwszym zaprezentowanym winem była… Bonarda, wyjątek w winnicach producenta (niecałe 6 ha wobec 40 ha obsadzonych Malbec). Bonarda w argentyńskim wydaniu to zupełnie inna od włoskiej intepretacja tego szczepu. Niezwykle soczysta, pełna poziomki, czereśni i wiśni, trochę niuansów mokrej ściółki, całość tak pyszna, że mógłbym to wino pić codziennie (36 zł).

WP_20151022_004
Altos Malbec Clásico 2012 – choć powstaje w cieplejszej części regionu, a oficjalna zawartość alkoholu to 14,5%, producent robi wszystko, by nie stało się męczące dla odbiorcy. I faktycznie, dzięki dobrej integracji i kwasowości, jest zaskakująco lekkie, a pomiędzy ciemnymi owocami i czarnym pieprzem daje się też wyczuć sporo składnika na „m”. Do tatara! (43,50 zł za rocznik 2012)

WP_20151022_005
Altos Malbec Terroir 2012 – z winnic w dolinie Uco. Więcej tu wiśni i szersza gama przypraw, ale całość nadal bardzo dobrze zrównoważona (68 zł).

WP_20151022_006
Altos Malbec Reserve 2012 – potrzebujecie wina które bez problemu może starzeć się kolejną dekadę? Proszę bardzo – tanina i kwasowość jeszcze dominują nad owocem, trochę czekolady, skóry i cynamonu. Ale wykorzystać można je już teraz – świetnie łączyło się z kwaśnym sosem na bazie dyni i pikantnym makaronem (95 zł) .

WP_20151022_008
Vista Flores Malbec 2013 – wkraczamy w świat pojedynczych parceli. Dojrzałe, głębokie aromaty, to właściwie podróż przez kolejne głębie tego wina. Oczywiście są też taniny, kwasowość i wyjątkowo długie zakończenie. Tylko 6 tys. butelek, na polskim rynku wino powinno się pojawić na początku przyszłego roku.

Dobrać krawat pod etykietę - bezcenne! © Maciej Nowicki.
Dobrać krawat pod etykietę – bezcenne! © Maciej Nowicki.

Wina do nabycia w sklepach stacjonarnych w Warszawie i w Poznaniu.

Degustowałem na zaproszenie importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Sławomir Hapak

    na szczęście jeszcze troche clos centenaires z malbekiem zostało,

    więc nadal można spróbować tego wina z odpowiednio starych krzaków :-)

  • Kryspin

    Nie rozumiem tego pasażu o malbecu… Że niby to rzadkość, bo wykarczowano w Mendozie tę odmianę. A wystarczy rzut oka do jakichś opracowań i malbec jest w Mendozie najpopularniejszą czerwoną odmianą z 16 tys. hektarów upraw.

    • Wojciech Bońkowski

      Kryspin

      W latach 90. o których mowa w tekście było właśnie tak, że rezygnowano z Malbeka na rzecz innych odmian. Jego wielki powrót nastąpił 10 lat później.

  • gzeho

    ..dopiero co posadzone grona??? Czy ktoś widział kiedys sadzenie gron??? No sorry, ale nie na tym portalu takie bzdety…

    • Wojciech Bońkowski

      gzeho

      Dziękujemy za uprzejmie zwrócenie uwagi na błąd, który już poprawiliśmy.