Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

9 rzeczy o chardonnay

Komentarze

1. Czym jest chardonnay? – Białą odmianą winogron.

2. Skąd pochodzi chardonnay? – Z Burgundii. Jego rodzicami są pinot noir i gouais blanc (bardzo stara, dziś już praktycznie nieuprawiana odmiana, która dała początek wielu popularnym dziś szczepom). Nazwa pochodzi od wsi w gminie Mâcon i oznacza „ziemię ostów”.

Kiść i liść chardonnay.

3. Chardonnay w winnicy – Jagody chardonnay są drobne, a liście charakterystyczne – bardziej okrągłe niż u innych białych odmian. Charakterystyczną cechą jest brak ostrych wcięć i długa żyłka biegnąca przez całą długość liścia. Pomimo tej rozpoznawalności przez wiele lat utożsamiano chardonnay z innymi szczepami, m.in. pinot blanc.

4. Chardonnay we Francji – Chardonnay ma niezwykłe możliwości adaptacyjne, jest odporne na choroby i elastyczne w uprawie i w winifikacji, łatwo poddaje się współpracy z człowiekiem, jest dość przewidywalnym i wdzięcznym materiałem do pracy. Dzięki temu, w zależności od klimatu, gleby, technik uprawy i produkcji, daje wina skrajnie różne.

W samej Burgundii można wyróżnić dwa bieguny stylistyczne: chablis i meursault. Pierwsze (rzadko poddawane są „zmiękczającej” wino fermentacji jabłkowo-mlekowej, starzeniu w beczkach czy innym zabiegom) są zimne, mineralne, przenikliwe, czyste, ostre, kwasowe, odzwierciedlające terroir są kwintesencją zimnego klimatu  Z kolei meursault przechodzą fermentację jabłkowo-mlekową (która łagodzi i zaokrągla wino), leżakowanie w baryłkach dębowych i inne zabiegi takie jak bâtonnage – wytłuszczające wino mieszanie osadu  w beczkach lub kadziach. Efektem są bogate, szerokie, miękkie wina.

Mapa Burgundii. © Burgundy Wines.

Chardonnay jednym z trzech głównych szczepów dopuszczonych przepisami apelacji do produkcji szampana. Jeśli na etykiecie występuje określenie blanc de blancs (czyli białe [wino] z białych [winogron]) to znaczy, że szampan zrobiony jest zazwyczaj w 100% z tej odmiany (inne białe odmiany dopuszczone do produkcji szampana grają marginalną rolę).

Występuje tez w Langwedocji, gdzie daje dobre wina codzienne, a także ambitniejsze (AOC Limoux). Ponadto spotkamy go w Alzacji (wina musujące), Beaujolais oraz Jura – wina coraz popularniejsze i droższe, rzucające wyzwanie burgundom.

5. Regiony występowania chardonnay – Chardonnay jest białą odmianą nr 1 na świecie. Należy do tzw. szczepów międzynarodowych, które łatwo dostosowują się do różnych warunków upraw w różnych regionach. Jest niezwykle wszędobylskie, uprawia się je prawie w każdym kraju winiarskim: obok Francji największe rejony nasadzeń osiąga: we Włoszech (11 800 ha), Hiszpanii (2 200 ha), Mołdawii (6 000 ha), Słowenii (3 500 ha), Austrii, Niemczech, na Węgrzech i na Morawach. W Nowym Świecie: oprócz wiodącej Kalifornii można ją znaleźć także w Australii (22 500 ha), RPA (8 000 ha), Chile (7 500 ha), Argentynie (5 100 ha), Nowej Zelandii (2 400 ha) a także m.in w Kanadzie, Brazylii i Urugwaju. Potrafi zaadaptować się do różnych stref klimatycznych, najlepiej jednak udaje się w regionach o umiarkowanym klimacie. Próby z chardonnay podejmowane są także w Polsce,  m.in. winnice Adoria, Wieliczka, Wzgórz Trzebnickich, Turnau, Kamil Barczentewicz.

Chateau Montelena, kultowa kalifornijska posiadłość. © M. Shaw.

6. Chardonnay w Kalifornii – Największy obszar nasadzeń chardonnay na świecie znajduje się w Kalifornii (38,5 tys. ha; w całej Francji to 35 tys. ha). Odmiana przywędrowała tu z Burgundii pod koniec XIX w., ale Wielka Depresja i Prohibicja w latach 30. XX w., potem II Wojna Światowa znacznie spowolniły rozwój winiarstwa w Kalifornii i całych Stanach Zjednoczonych. Po wojnie Złoty Stan zdołał podźwignąć się na tyle, że w 1976 roku w słynnej degustacji Judgement of Paris – porównaniunajwiększych win z Kalifornii i Francji – Chateau Montelena Chardonnay 1973 z Napa Valley, ku zdziwieniu jury, zajęło pierwsze miejsce, wyprzedzając cztery białe burgundy.

Najpopularniejsza odmiana w Kaliforni.

Chardonnay ze Złotego Stanu przez lata kojarzyły się ze spektakularnymi, rozbuchanymi owocowymi bombami, często podkręcanymi jeszcze beczką dodającą dusznych, ciężkich maślano-orzechowych aromatów. Świat najpierw kochał te wina, zapijano się nimi w najlepszych restauracjach wszystkich kontynentów, rozpisywała się o nich prasa, powstawały filmy i książki. Ponieważ uniwersalność tego szczepu sprawia, że można z niego zrobić niezwykłe, wielkie wina osiągające zawrotne ceny ale i proste wina na co dzień, supermarketowe oaky chardonnay dostępne były na wyciągnięcie ręki. Po tak wielkim sukcesie musiał przyjść zwrot – duszne, słodkie maślane aromaty znudziły się konsumentom, popularność tego typu win zaczęła spadać. Jako antidotum na większa skalę zaczęto produkować wina fermentowane w stalowych kadziach, bez użycia dębu, lżejsze, świeższe, zupełnie odmienne od poprzedniego trendu. Dziś mówi się o powrocie mody na BBC – „bread & butter Chardonnay” o wyraźnym maślanym smaku.

7. Chardonnay w Australii – Podobną ewolucję stylistyczną przeszły chardonnay z drugiego największego pod względem upraw kraju Nowego Świata – Australii. Tu jednak alternatywny trend na wina świeże, kwasowe i mineralne zaowocował serią etykiet najwyższej jakości. Chłodniejsze regiony Australii, podlegające w różnym stopniu wpływom oceanicznym, prześcigały się w produkcji super-chardonnay: wysoko położone Adelaide Hills m.in. z projektem Shaw + Smith, chłodna Tumbarumba, gdzie winogrona na swoje kultowe Chardonnay Yattarna pozyskuje Penfolds, smagana zimnymi wiatrami Tasmania, położone niedaleko Melbourne Mornington Peninsula z całą serią okrzyczanych winiarni, ale też leżąca w Australii Zachodnej apelacja Margaret River z takimi etykietami jak Leeuwin Art Series czy Vasse Felix Heytesbury. Chardonnay z Australii ma przeciętnie wyższą kwasowość i świeższy profil smakowy od tego z Kalifornii, choć tu po piętach Australijczykom depczą jeszcze bardziej napięte i „chłodne” wina z Nowej Zelandii.

Czy jest coś wspólnego dla chardonnay z różnych stron świata? Wspólne są charakterystyczne nuty aromatyczne. Niezależnie od tego, czy otworzymy flaszkę z Napa Valley, z Adelaide Hills w Australii, z Collio w północnych Włoch czy z jednego z wielu francuskich regionów, zawsze poznamy, że to ten szczep. Chardonnay ma dużo nut słodkich i egzotycznych (banan, melon, ananas, mango, biała morwa, brzoskwinie), czasami określanych, w połączeniu z często pełnym ciałem, gęstą fakturą, ale i wysoką kwasowością. I mimo że wino z Dolomitów będzie smakować inaczej niż z Casablanki, to jednak tylko chardonnay łączy w tak harmonijny sposób te cechy.

8. Z czym pić chardonnay? Świeże, kwasowe chardonnay bez beczki – owoce morza (krewetki, przegrzebki, skorupiaki), ryby, miękkie sery (saint-nectaire, camembert).

Ciężkie, kremowe, oleiste chardonnay – delikatne mięsa, indyk, kurczak, jagnięcina, sosy na bazie śmietany, dojrzałe sery o mocnej, kremowej strukturze (brillat-savarin, langres) a także twarde, długodojrzewające (comté, cheddar).

Dobre połączenie – beczkowe kalifornijskie chardonnay i twardy ser. © materiały prasowe California Wines.

9. Polecane chardonnay:

Doskonałe białe burgundy dostępne są w Polsce m.in. w Winoblisko oraz Lalou

Szampany od rolnika albo niskobudżetowe

Nowa ziemia obiecana chardonnay – Nowa Zelandia

Światowa klasa z Austrii

Nieoczekiwana przyjemność z Chorwacji

Najlepsze chardonnay z Polski?

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Winnice Wzgórz Trzebnickich

    Winnica Adoria znajduje sie pod Wrocławiem…
    A Chardonnay róśnie również w Winnicach Wzgórz Trzebnickich :)

    • Grzegorz Wajner

      Winnice Wzgórz Trzebnickich

      A jak było przed Twoim postem? 
      Wesoły! 
      PZDR!

  • Winomaniaczka

    Można porównać wina z chardonnay z różnych zakątków świata za jednym razem. http://www.101win.pl/product-pol-1150226101-Zestaw-Chardonnay.html

  • toni

    Wino z Adorii ostatnio zakupione/białe katastrofa… odór i smak nawozu

  • Cytuję: „Chardonnay jednym z trzech głównych szczepów dopuszczonych przepisami apelacji do produkcji szampana. Jeśli na etykiecie występuje określenie blanc de blancs (czyli białe [wino] z białych [winogron]) to znaczy, że szampan zrobiony jest w 100% z tej odmiany”, koniec cytatu.

    Hmmm, czy na pewno i zawsze szampan „blanc de blancs” jest w 100% zrobiony tylko z chardonnay?

    A co z szampanami zrobionymi z czystego pinot blanc, arbane / arbanne, petit meslier czy też pinot gris / fromentau?

    • Grzegorz Capała

      Blanc de blanc jest całkowicie z chardonnay, blanc de noirs z pinot noir lub pinot meunier albo obu… Tak już jest w Szampanii…

      • Malwina Janicka

        Cytuję: „Blanc de blanc jest całkowicie z chardonnay”, koniec cytatu.

        Czy to oznacza, że szampany Blanc de blancs mogą być zrobione tylko z chardonnay?

        Przepraszam, że tak dopytuję, ale ja całkowicie początkujący jestem w tym temacie.

        • Grzegorz Capała

          Tak stanowią przepisy w Szampanii, co nie znaczy, że w Polsce ktoś nie może zrobić sikacza np. z solarisa i nazwać go blanc de blancs…

          • Malwina Janicka

            Pani Malwino,

            Widzę, że wciąż bez żadnej refleksji brnie Pani w przekonaniu o swojej nieomylności.

            Nie pozostaje mi zatem nic innego jak zasugerować Pani dokształcenie w temacie przepisów apelacyjnych obowiązujących w Szampanii, zwłaszcza w zakresie dopuszczonych odmian do produkcji win musujących, a co za tym idzie dowiedzieć się z jakich odmian winorośli można zrobić wina które następnie mogą być nazywane „blanc de blancs”.

            Pozdrawiam serdecznie.

          • (Winicjatywa)

            Grzegorz Capała

            Drogi Grzegorzu, oczywiście użyliśmy uproszczenia, które już naprawiliśmy dodając nawias.
            Niemniej zauważyłbym uprzejmie, że
            1. Pinot gris / fromenteau nie jest białym szczepem, tylko różowym, a szampan z niego uzyskany to jest formalnie blanc de gris
            2. Na etykietach coraz liczniejszych win z Pinot Blanc, Arbane czy Petit Meslier co do zasady nie znajdziemy terminu Blanc de Blancs, są one oznaczane nazwą szczepu. W połączeniu z mikrym areałem zajmowanym przez te odmiany, w praktyce szampany etykietowane jako Blanc de Blancs to niemal zawsze 100% Chardonnay

            Pozdrawiam!

          • Wojciech Bońkowski MW

            Wojciechu,

            przyznam że wstydem że określenia „blanc de gris” wcześniej nie słyszałem (albo wyparłem je z pamięci), tak czy inaczej zaintrygowało mnie na tyle, że postanowił poszukać jakieś wina w ten sposób opisane i…

            znalazłem całe jedno: Erick Schreiber – Blanc de Gris, ale żeby było śmieszniej nie jest to wino zrobione z czystego pinot gris tylko jest to mieszanka pinot blanc plus pinot gris, w której to pinot blanc jest dominujący.

            Co do win zrobionych z pinot blanc, arbane i petit meslier to zapewne masz rację, że rzadko kiedy (a może i wcale?) będą one opisywane na etykiecie jako „blanc de blancs”, co nie zmienia tego że faktycznie są to wina typu „blanc de blancs”.

            Podsumowując moją wypowieć muszę jeszcze raz podkreślić, że twierdzenie którego dopuszczają się niektóre osoby w tym wątku jakoby szampany „blanc de blancs” mogły być robione tylko z chardonnay jest nieprawdziwe.

            Pozdrawiam serdecznie

          • Grzegorz Capała

            Pas… mądry ustępuje… Blanc de blancs to dla każdego wimomaniaka 100% chardonnay, ale pan wyczytał, że w Szampanii nasadzono ŚLADOWE ilości (bo 0,3%) paru białych odmian i toczy nie wartą zachodu krucjatę. pas po trzykroć pas…

          • (Winicjatywa)

            Malwina Janicka

            Miła Pani Malwino, Pani ma rację w sensie praktycznym, a Grzegorz ma rację w sensie formalnym. Artykuły edukacyjne muszą być poprawne w 100% w obu sensach. Pozdrawiam oboje!

          • Wojciech Bońkowski MW

            No, ale Drogi Panie Wojciechu, napisał Pan już wszystko powyżej… Jedynie pinot blanc ma jeszcze jakieś marginalne znaczenie. Choć przyznam, że udało mi się znaleźć znanego szampana oznaczonego Blanc de Blancs z 95% chardonnay i 5% pinot blanc. To znany, znany bo polewany w Air France i to w klasie ekonomicznej, Drappier… Dostępny też w Polsce. Tak więc przyznam koledze GC rację, niech mu będzie przy piątku, choć sposób w jaki się zaczupurza, bo coś wyczytał w internecie, woła o pomstę do nieba.

          • Malwina Janicka

            Moja racja jest najmojsza – są tacy ludzie Pani Malwino.
            Lubią jej dowodzić, nie wahając się przy tej okazji by „walić” z armaty do muchy.
            A może to „klątwa” imienia…?
            ;-)

          • Walenty Ciziewicz

            Nie Panie Walenty to nie moja racja jest najmojsza, tylko taki jest stan faktyczny.

            Tak już to sobie władze apelacji szampańskiej wymyśliły, że kategoria „blanc de blancs” obejmuje wina zrobione zarówno z chardonnay jak i z pinot blanc, arbane, petit meslier oraz pinot gris (choć w tym ostatnim przypadku Pan Wojciech ma zdanie odrębne) i ani Pan, ani Pani Malwina, ani tym bardziej ja nic na to nie poradzimy.

          • Grzegorz Capała

            Can’t see the forest for the trees.

          • Walenty Ciziewicz

            Nie Panie Walenty,

            szczegóły i prawda mają znaczenie szczególnie wtedy jeżeli ktoś próbuje kogoś błędnie pouczać.

            Ja: „Czy to oznacza, że szampany Blanc de blancs mogą być zrobione tylko z chardonnay?”

            Pani Malwina: „Tak stanowią przepisy w Szampanii, co nie znaczy, że w Polsce ktoś nie może zrobić sikacza np. z solarisa i nazwać go blanc de blancs…”

            Kropka.

          • Grzegorz Capała

            Ach, och.
            Grzegorz Capała:

            „Przepraszam, że tak dopytuję, ale ja całkowicie początkujący jestem w tym temacie.”

            Ktoś tu troszeczkę konfabuluje…lub – proszę wybaczyć – wpsuje się w przytoczony nie tak dawno przez Marka Bieńczyka obraz neofity o zdecydowanych sądach.

            Cóż, jesteśmy dorośli i sami odpowiadamy za swoje decyzje, w tym za takie czy warto kruszyć kopie na krucjacie racji o rację.

            Czasem wystarczy po prostu szanować czyjeś zdanie nie rezygnując ze swoich przekonań.

          • Walenty Ciziewicz

            Panie Walenty,

            To, że coś tam kiedyś usłyszałem, coś tam kiedyś przeczytałem, coś tam kiedyś spróbowałem, kogoś tam odwiedziłem, wziąłem udział w jakiś tam wydarzeniach związanych z winem to nie znaczy, że w tym temacie nie mogę się czuć jak ktoś całkowicie początkujący.

            Świat wina jest tak przeogromny i trudny do ogarnięcia, że pewnie do końca życia będę się tak czuł.

            Nie poczuwam się „znawcą” i autorytetem w jakimkolwiek temacie, jest we mnie mnóstwo pokory i jeżeli czegoś nie wiem na pewno to poza pytaniami i wątpliwościami nie zabieram głosu.

            Przekleństwem współczesnego świata (i nie dotyczy to tylko świata wina) jest to, że wielu ludziom którzy w rzeczywistości nie mają kompetencji do wypowiadania się w jakimś temacie nic nie przeszkadza w wydawaniu zdecydowanych sądów i nauczaniu innych.

            Takie osoby nigdy też nie przyznają się do tego, że czegoś nie wiedzą, albo też to popełnionego błędu.

            Smutne to i nie ukrywam, że… bardzo irytujące dla mnie.

          • Grzegorz Capała

            Panie Grzegorzu
            Pokora szlachetną cechą, gratuluję posiadania tejże.
            Czy jednak cnota ta, największa i najtrudniejsza do pozyskania nie cechuje się wyrozumiałością dla bliźniego? Z irytacją można walczyć, z pożytkiem dla siebie i drugiego.
            Pozdrawiam

          • Malwina Janicka

            Miła Pani Malwino,

            Nie mam zwyczaju tak jak Pani zabierać głosu w tematach o których nie mam pojęcia.

            To Pani z pełnym przekonaniem napisała, że szampany „blanc de blancs” mogą być zrobione tylko z chardonnay co jest oczywistą nieprawdą.

            Wszystko o czym piszę wynika z posiadanej przeze mnie wiedzy teoretycznej, a przede wszystkim z doświadczenia praktycznego.

            Zapewniam Panią, że dla każdego zainteresowanego zdobycie i spróbowanie szampanów „blanc de blancs” zrobionych z takich odmian jak: pinot blanc, arbane, petit meslier oraz pinot gris nie jest rzeczą niemożliwą i do takich poszukiwań gorąco zachęcam.

            Poniżej załączam kilka przykładów takich jednoodmianowych (i nie tylko) win.

          • Malwina Janicka

            „The term „Blanc de Blancs” designates wines in which there are no black grape varieties. One or more white grape varieties such as Chardonnay, of course, but also Arbane, Petit Meslier, Pinot Blanc or Pinot Gris are included in the blend.”

            Źródło: Comité Champagne

          • Malwina Janicka

            A tutaj Pani Malwino dodatkowo przykład szampana zrobionego z czystego pinot blanc który również na etykiecie jest opisany jako blanc de blancs.

  • Okazja! A propos dyskusji szampańskiej, można poszerzyć horyzonty. W promocji na Kindla jest za 5 dolarów (drogi dolar!) ebook Petera Liema „Champagne: The Essential Guide to the Wines, Producers, and Terroirs of the Iconic Region”. Chętni mogą szukać błędów i nieścisłości! (a serio, z recenzji wynika że jest to jedna z lepszych pozycji na ten temat w ostatnich latach) https://www.amazon.com/dp/B01BAU7ZAQ

    P.S. „Blanc de blancs: A champagne made exclusively from white grapes, which almost always means that it’s 100 percent chardonnay. However, champagne made from other white grapes, such as pinot blanc, arbanne, or petit meslier, is also entitled to this designation.”

    • Hubert Wojtach

      Warto dodać, ze pozycja ta dostępna jest również w wersji papierowej z załączonymi mapami regionu, co o tyle wydaje się ciekawsze, że mapy raczej ciężko przeczytać na głos. ;-)

      • Grzegorz Capała

        Nie do końca rozumiem to o czytaniu na głos :), bo to nie audiobook, a ebook, ale co kto lubi. Ta pozycja, jak większość jest oczywiście dostępna głównie na papierze, w tym w edycji z pięknymi reprintami map. I jeśli komuś na mapach zależy, to oczywiscie zgoda, powinien kupić właśnie tę wersję za 80 EUR+ (na Kindle barierą jest rozdzielczość i niektóre mapy są nieczytelne). A najlepiej to obie:)

        • Hubert Wojtach

          Upsss, zafiksowałem się na audiobooku i byłem przekonany, że to o nim mowa. ;-). Ebook całkowicie zmienia postać rzeczy, choć osobiście ja ich nie używam. ;-)