Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

8 rzeczy o Gruzji

Komentarze

1. Czy w Gruzji robi się wino? – Tak! Tereny Gruzji i Armenii to winiarskie ground zero. Tu wszystko się zaczęło. To tu odkryto najstarsze na Ziemi dowody na to, że nasi przodkowie robili i pili wino już ponad 5000 lat p.n.e. W Gruzińskim Muzeum Narodowym w Tbilisi zobaczyć można tradycyjne naczynie do produkcji wina – amforę kwewri – mające około 6 tys. lat i zdobione płaskorzeźbami przedstawiającymi kiście winogron.

Kvevri - gruzińska amfora. © Izabela Kamińska.
Kvevri – gruzińska amfora. © Izabela Kamińska.

2. Regiony winiarskie Gruzji – Gruzja to ponad 48 tys. hektarów upraw winorośli. Największym regionem winiarskim jest Kachetia (Kakheti) na wschodzie kraju. To stąd pochodzi ponad 70% krajowej produkcji, najbardziej znane wina białe i czerwone. A także te, z którymi wielu z nas kojarzy Gruzję – półsłodkie czerwone wina ze szczepu saperawi ze słynnym Kindzmarauli na czele. Warto zapamiętać dwie inne apelacje: Mukuzani (wina czerwone) oraz Tsinandali (biel). Na etykietach pojawiają się inne nazwy miejscowe, np. Napareuli, Teliani, Telavi, ale system apelacyjny nie jest tak rozwinięty jak w zachodniej Europie i nie należy się nim kierować przy zakupach.

Pozostałe regiony winiarskie Gruzji to ImeretiaKartlia, Racza oraz tzw. zona subtropikalna (mniej istotna dla produkcji wina, właściwe nazwy tutejszych regionów to Abchazja, Samegrelo, Guria i Adżaria).

3. Czerwone szczepy w Gruzji:

Saperawi (saperavi) – najważniejsza odmiana czerwona w Gruzji (3,7 tys. ha). Stary rdzenny szczep gruziński o czarnej skórce i ciemnym soku (to wyjątek, większość ciemnych odmian ma biały sok). Daje wina bardzo ciemne, taniczne, o mocnej strukturze, nadające się do długiego leżakowania (a w ambitniejszych wersjach wręcz wymagające 4–5 lat). Możemy je znaleźć w wersji mocno owocowej i półsłodkiej (wspomniane Kindzmarauli), ale najciekawsze to klasyczne saperawi – wytrawne, soczyste, mocno wiśniowe, jagodowe z posmakiem pikantnej papryczki, pieprzu, ziół, korzennych przypraw. Niekiedy jest fermentowane w amforach, choć wpływ tej techniki na smak wina jest mniejszy niż w przypadku win białych. Saperawi może kojarzyć się z rodańskim syrah i to skojarzenie wywołuje radosny uśmiech na twarzach gruzińskich winiarzy.

Inne czerwone odmiany to m.in. aladasturi, aleksandruli i mudżuretuli (składniki słynnego słodkiego wina Chwanczkara), budeszuri, dzelszawi, dżani, odżaleszi, otschanuri-sapere (duże nadzieje), tawkweri, usachelauri (słynne wina słodkie) oraz szawkapito (Shavkapito) – bardzo ciekawy, rzadki ciemny szczep z Kartli, daje wina świeże, orzeźwiające, o niskiej zawartości alkoholu i przyjemnej wiśniowej kwasowości.

4. Białe szczepy Gruzji:

Gruzja niesłusznie kojarzy się głównie z winami czerwonymi. Sami Gruzini wyżej cenią wina białe i uprawy białych szczepów są istotniejsze niż czerwonych. Prawdziwa Gruzja to wytrawne białe wina z kwewri.

Rkatsiteli – dominująca odmiana biała w Gruzji (19,5 tys. ha) o bardzo długiej historii. Daje wina mało aromatyczne, kwasowe, które mogą leżakować – z powodu swojej mocnej struktury jest preferowaną odmianą do produkcji win w amforach. Często łączy go się z bardziej owocowym kachuri mtsvane, który bywa też butelkowany samodzielnie i daje jedno z lżejszych, bardziej owocowych (cytrusy, jabłka) win w Gruzji.

Kisi – ciekawy szczep, wina są bardzo kwiatowe, eleganckie, o dużej głębi smaku (niekiedy robiony w amforach).

Inne białe odmiany to m.in. chichwi (khikhvi), czinuri, goruli mtswane, tsitska, tsolikouri (najbardziej popularny szczep w Imeretii) oraz krachuna (krakhuna) – dający świetne, pięknie pachnące, tropikalne wina, bo jakie inne może dawać szczep, którego nazwa oznacza „chrupkość”?

5. Kwewri – tradycyjny sposób produkcji – gruzińscy winiarze dzielą produkcję wina na metodę tradycyjną i tak zwaną „europejską”. Metoda tradycyjna oznacza długą (nawet kilkumiesięczną) macerację soku razem ze skórkami, pestkami i szypułkami w kwewri (kvevri) – glinianych amforach zakopanych w ziemi, najstarszych wymyślonych przez człowieka naczyniach, w których macerowano i przetrzymywano wino. Dzięki temu, że zakopane są w ziemi, trzymają stałą temperaturę, zaś ich owalny kształt (który przypomina kształt jaja) przyczynia się do naturalnej filtracji wina. Kwewri to winne naczynie/urządzenie doskonałe w swej prostocie. Ta tradycyjna metoda wytwarzania gruzińskich win od 2013 roku widnieje na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

© Izabela Kamińska.
Amfory kwewri. © Izabela Kamińska.

Najciekawsze wina z kwewri to wina białe. Gruzińscy producenci lubią je nazywać „winami bursztynowymi” (amber wines; termin analogiczny do szerzej używanego na Zachodzie orange wines – „win pomarańczowych”). Wina z kwewri mają wiele wspólnych cech bez względu na szczep czy pochodzenie (terroir). Mają barwę od ciemnożółtej przez bursztynową do brunatnej oraz wyczuwalne taniny, tak jak wino czerwone. Intensywnie pachną skórką pomarańczy, goździkami, orzechami i miodem. Niezwykłe!

6. Trochę historii czyli wina Stalina – więcej szkody niż filoksera winom gruzińskim wyrządził Stalin. Kolektywizacja zabiła tradycję. W Gruzji zaczęto masowo produkować wina w „ulubionym stylu Stalina” i zalewać nimi kraje Związku Radzieckiego. To temu mrocznemu okresowi zawdzięczamy skojarzenie Gruzji z tanimi, półsłodkimi winami czerwonymi. Przez dziesięciolecia taki styl najbardziej podobał się Rosjanom – a Rosja przez dziesięciolecia był najważniejszym rynkiem zbytu dla małej Gruzji.

Powrót do tradycji i wysokiej jakości następuje w Gruzji stopniowo od 1991 roku. Najlepsze, co ją w ostatnich latach spotkało, to embargo Rosji na wina gruzińskie (2006). Gruzja musiała ekspresowo zawalczyć o nowe rynki zbytu i zaproponować wyższą jakość. Nie wszyscy producenci wina przetrwali ten proces sanacji, ale dziś kondycja wina gruzińskiego jest lepsza niż kiedykolwiek, a zainteresowanie jej winami na Zachodzie (oraz w Polsce) coraz większe.

Stalin wiecznie żywy. © Kyiv Post.
Stalin wiecznie żywy. © Kyiv Post.

7. Gruzja – najbardziej hipsterski kraj winiarski świata? – dziś Gruzja szuka swojego odrodzenia w powrocie do tradycji. Sprzyja jej panujący na świecie trend na wina ekologiczne, biodynamiczne, naturalne. Wina z amfory to smak, którego poszukują ci, którzy pili już wszystko. To również smak natury, który poznać chcą ci, którzy dość mają neutralnych, jałowych win ze stacji benzynowych. Gruzja musi znaleźć swój styl, gdzieś pomiędzy tradycją a dzisiejszą technologią oraz oczekiwaniami konsumenta. Poniżej mała lista tych producentów, których win warto spróbować.

8. Polecani producenci:

W Polsce wina gruzińskie kojarzą się przede wszystkim z obecną w supermarketach firmą Marani. Dzięki tej marce w prosty i bezbolesny sposób można zapozna się ze stylistyką win gruzińskich.

Saperavi Tbilvino

Obecne na polskim rynku są też wina od innego dużego gracza Tbilvino (importer: Dom Wina, a marki Iveriuli – Centrum Wina)

My próbowaliśmy rocznika 2013. © Schuchmann Wines

Schuchmann – solidne wina w stylu europejskim oraz jeszcze ciekawsze amforowe pod nazwą Vinoterra (importer: Interwin)

Mukhrani, nowoczesność i tradycja. Prawdziwe chateau w Gruzji. © zabela Kamińska.
Mukhrani, nowoczesność i tradycja. Prawdziwe chateau w Gruzji. © Izabela Kamińska.

Château Mukhrani – nowoczesny producent z ciekawą gamą win (importer: Vininova).

Jakeli Saperavi 2009

Importer Krakó Slow Wines sprowadza do Polski absolutną czołówkę tradycyjnych win gruzińskich takich jak: Jakeli, Teleda, Nika.

Do Gruzji podróżowałam na zaproszenie Gruzińskiego Stowarzyszenia Somelierów, Georgian National Tourism Administration oraz National Wine Agency.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Marcin Czerwiński

    Do producentów gruzińskich dostępnych na polskim rynku dodałbym Schuchmanna. Ich Kisi Vinoterra to cymes nad pomarańczowe cymesy ;)

    • Wojciech Bońkowski

      Marcin Czerwiński

      To przeoczenie w tekście już naprawiliśmy.

    • Kacper Zborowski

      Marcin Czerwiński

      Wszystkie saperavi też bardzo dobre. Nawet to podstawowe za mniej niż cztery dyszki ;)

      • Marcin Czerwiński

        Kacper Zborowski

        Pełna zgoda.

    • Izabela Kamińska

      Marcin Czerwiński

      Scusi, że tak z włoska powiem! Kolejny tekst o producentach gruzińskich w produkcji!

    • Katarzyna

      Marcin Czerwiński

      Przegląd Gruzji (saperavi, mukazani, kchvanchkara, tinandali, alazani i więcej) ma też poznański MineWine. Własny import od Dugladze.

  • Wojciech Bońkowski

    Kultowym tekstem w jęz. polskim o produkcji wina w kwewri pozostaje ten artykuł Wojciecha Bosaka sprzed 5 lat: http://www.winologia.pl/teksty_kwewri.htm

  • Szymon Rzeźniczek

    Mogę polecić Nike, świetne wina. Do tego robione w najbardziej restrykcyjny sposób jeżeli chodzi o kvevrii. Nie wszcy winiarze, w ten sposób podchodzą do metody kachetyńskiej.

  • Jakub Sęczkowski

    Ciekawą rzeczą w gruzji nie tylko winnej ale też im całym narodzie jest totalny brak kompelksów i próby naśladownictwa/udawania czegokolwiek. Tu żaden sklepikarz winny(a tylko dziś wszedłem do 10) nie ma pojecia kim jest Robert Parker, a wszyscy potrafili przynajmniej kilka słów o wiekszości swoich producentów powiedzieć w sposób profesjonalny(wielkość upraw, region, topowe wina etc.).
    Nikt tu nie produkuje rislinga i mówi że jest lepszy od niemieckich. Nikt tu niczego nie udaje. Poprostu produkuja najlepsze wina na jakie ztać to ziemie, a nie szukaja zamieniķów żeby przypodobqć się publice. I ta oryginalność jest podstawowym argumentem żeby gruzje próbować i smakować.